Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Ustawianie zbieżności - pytam z ciekawosci...


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
13 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   ChiliPalmer

ChiliPalmer

    MV6 to styl życia... ;-)

  • 260 postów
  • Dołączył: 21-12-2011
  • Skąd: Zgierz/Ozorków

Napisany 26 stycznia 2012 - 22:08

Kieys ogladalem w necie filmik jak facet ustawiał zbieżność kół "na sznurki". Tzn odpowiednio wypoziomował samochód, wziął butelki i poustawiał je jakoś w osi symetrycznej auta i ustawiał zbieżność kół... tyle że nie za wiele z tego filmu zrozumiałem...
Może ktoś z Was mógłby to wyjaśnić ? Pytam z ciekawości bo czeka mnie wymiana całego zawieszenia z przodu, w szczególności drążków i wachaczy a przed dojazdem na geometrię chciałbym się nie zabić... i z grubsza to poustawiać. Kiedyś jak wymieniałem drążek kierowniczy (krótszy), wkręciłem go tyle samo obrotów ale kierownica była krzywo i auto ściągało jak głupie...

#2 OFFLINE   manro

manro
  • 1 909 postów
  • Dołączył: 09-07-2007
  • Skąd: WARSZAWA
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 27 stycznia 2012 - 20:49

sam tego nie zrobisz i tylko gumy sobie zetniesz , do warsztatu jedz 30 na godzinę , a będziesz cały

#3 OFFLINE   ChiliPalmer

ChiliPalmer

    MV6 to styl życia... ;-)

  • 260 postów
  • Dołączył: 21-12-2011
  • Skąd: Zgierz/Ozorków

Napisany 28 stycznia 2012 - 11:32

Ale pytam z ciekawości ,może Wy macie jakieś sposoby z dziada pradziada na zbieżność ? Nie zamierzam na tym jeździć bo szkoda opon i własnego zdrowia. Tylko ciekawi mnie bardziej dokładność takiego ustawienia, nawet gdyby samemu się pobawić i ustawić to zawsze na geometrii mogę z ciekawości zobaczyć jak wiele odbiegają od normy takie ustawienia.

#4 OFFLINE   smokebite

smokebite

    Omega Garage

  • 1 750 postów
  • Dołączył: 18-08-2011
  • Skąd: Królewskie Stołeczne Miasto Kraków
  • Województwo: małopolskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: silnik od innego auta

Napisany 28 stycznia 2012 - 11:39

takie zabawy to może w żuku ktoś robił. Dzisiaj cena takiej usługi jest za niska by ktoś się w to bawił

Jeżeli wszystko jest pod kontrolą jedziesz zbyt wolno


" Nie możesz być pewien swej racji, jeśli o argumentach swoich oponentów nie będziesz wiedział więcej od nich samych "

Auto Serwis Kraków
Opel Saab
515 018 365

#5 OFFLINE   Nawalony Zając

Nawalony Zając
  • 3 237 postów
  • Dołączył: 01-03-2008
  • Skąd: Częstochowa
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 28 stycznia 2012 - 12:01

Ja się bawiłem z racji tego, że miałem daleko do stacji diagnostycznej i szkoda mi było nowych opon.

Do felgi przyłożyłem którką poziomicę (bo akurat była pod ręką) a do niej wskaźnik laserowy.Zaswieciłem go najpierw po lewej stronie wprost przed auto na deskę i zaznaczyłem punkt. Tak samo z drugiej strony na drugą deskę. Zmierzyłem odległość między punktami. Dla potwierdzenia rozbierzności zaświeciłem laserkiem z tylnych felg i zmierzyłem dodatkowo tą odległość. I faktycznie od razu widać było, że rozjechana jest prawa przednia strona (wymieniałem drążek).
Następnie deski oddaliłem około 7 metrów przed auto, złapałem na zaznaczone punkty na deskach wskazanie laserka z tylnych felg (mierzona odległość między nimi była minimalnie większa niż na początku pomiaru z deskami przy aucie ale miałem prrawie pusty bak). Przestawiłem laserek na lewą przednią felgę i punkt jego wskazania odbiegał od zaznaczonego o niecały centymetr (olałem). Z drugiej strony było bardzo źle i pozostało tylko regulowanie drążka aż wskazanie znajdzie się w okolicy zaznaczonego punktu.

pojechałem następnego dnia na geometrię i ustawianie trwało 10 minut gdyż diagnosta poprawił tylko kąt pochylenia przednich kół.

Myślę, że to był duży fart ale kto wie. Napewno to powtórzę jak będę się nudził.

#6 OFFLINE   JJdzej

JJdzej
  • 1 752 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Skąd: Tczew/Gdynia
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 28 stycznia 2012 - 13:31

Nie piszcie, że lepiej jechać na zbieżność bo to jest oczywiste. Ale warto znać różne patenty bo różnie w życiu bywa. Sam takie rzeczy daję do zakładu wiadomo, ale chętnie zobaczę jak można zrobić w domu mniej więcej, żeby dało się bezpiecznie jechać.

#7 OFFLINE   sypus

sypus

    Prezes KKK

  • 5 433 postów
  • Dołączył: 24-04-2007
  • Skąd: Zgorzelec
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 28 stycznia 2012 - 13:52

Ale warto znać różne patenty bo różnie w życiu bywa.

A później się dziwicie, że siana nie ma. Pewnie że niema, jak wszyscy wszystko sami robią. Jeszcze trochę to nikt nikomu zarobić nie da ani złotówki. Jak by drążki były wymienione w warsztacie, to nie trzeba nigdzie jeździć bo na miejscu ustawią zbieżność. A dlaczego, nie są w warsztacie wymieniane - bo siana nie ma. Następne polskie perpetuum mobile....

#8 OFFLINE   JJdzej

JJdzej
  • 1 752 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Skąd: Tczew/Gdynia
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 28 stycznia 2012 - 14:13

A później się dziwicie, że siana nie ma. Pewnie że niema, jak wszyscy wszystko sami robią. Jeszcze trochę to nikt nikomu zarobić nie da ani złotówki. Jak by drążki były wymienione w warsztacie, to nie trzeba nigdzie jeździć bo na miejscu ustawią zbieżność. A dlaczego, nie są w warsztacie wymieniane - bo siana nie ma. Następne polskie perpetuum mobile....


Żadem zakład nie zrobi mi tak porządnie jak ja sam sobie zrobię w moim samochodzie. A często spartolą, że trzeba poprawić i jeszcze chcą pieniądze.

#9 OFFLINE   ChiliPalmer

ChiliPalmer

    MV6 to styl życia... ;-)

  • 260 postów
  • Dołączył: 21-12-2011
  • Skąd: Zgierz/Ozorków

Napisany 28 stycznia 2012 - 15:31

Żadem zakład nie zrobi mi tak porządnie jak ja sam sobie zrobię w moim samochodzie. A często spartolą, że trzeba poprawić i jeszcze chcą pieniądze.


Właśnie, o takie odpowiedzi mi chodziło :) Hmm sposób chyba w miarę dokładny. A co zrobić żeby kierownica się nie przestawiała, bo jak zablokuję ją i zacznę kręcić drążkami to chyba nie wtystarczy ? Później po "spięciu" wszystkiego będzie krzywo, czy się mylę ? :) Pytam hipotetycznie bo tak jak mówię muszę zrobić wszystko sam a do warsztatu mam ponad 40km więc kawałek drogi jest... :)
Mam komplet drążków, wachacze i tuleję wspornika do wymiany, słowem pół ukł. kierowniczego.

Co do kolegi Sypus - ja robię to bo to moje hobby po za tym zdobywam cenne doświadczenie, a jak coś spier. się w trasie to sam to naprawię. :)

#10 OFFLINE   sypus

sypus

    Prezes KKK

  • 5 433 postów
  • Dołączył: 24-04-2007
  • Skąd: Zgorzelec
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 28 stycznia 2012 - 16:08

Co do kolegi Sypus - ja robię to bo to moje hobby po za tym zdobywam cenne doświadczenie, a jak coś spier. się w trasie to sam to naprawię.

Okej okej to Twoja sprawa jakie masz hobby. Ja na szczęście nie musiałem przez całe życie mieć takiego hobby, a na trasie jak by co to mam telefon :D pozdrowienia.

#11 OFFLINE   Dawido89

Dawido89
  • 1 640 postów
  • Dołączył: 29-06-2010
  • Skąd: Katowice
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 29 stycznia 2012 - 10:57

sypus idąc Twoim tokiem myslenia to to forum nie powinno mieć miejsca no bo co z warsztatami ??

 


 


 


#12 OFFLINE   sypus

sypus

    Prezes KKK

  • 5 433 postów
  • Dołączył: 24-04-2007
  • Skąd: Zgorzelec
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 29 stycznia 2012 - 13:39

sypus idąc Twoim tokiem myslenia to to forum nie powinno mieć miejsca no bo co z warsztatami

To nie o to chodzi. Ja rozumiem, że są drobne sprawy, które samemu się zrobi. Od grubych spraw są warsztaty, albo jak ktoś ma takie hobby, to ma też odpowiednie do tego warunki. Jak ktoś jest "hobbysta" to ma chociaż garaż z kanałem, a nie na betonie przed blokiem naprawy uskutecznia. Jak się jest takim wybitnym fachowcem hobbystą, jak tu co niektórzy twierdzą, to się otwiera warsztat jak Beast i się kasę trzepie, a nie za parę groszy codziennie gdzieś tam zasuwa i potem narzeka. Sami ludziska piszą, że trudno znaleźć dobrego fachowca od napraw :( No to jak jest taka nisza w ich okolicy, to trzeba brać sprawy w swoje ręce i otworzyć warsztat i pokazać wszystkim, że można robić dobrze i solidnie :ok:

Prawda jest taka, że kupują sobie ludzie auto duże, awaryjne, które do tego dużo pali i na mechanika po prostu już go nie stać i tak dla dobrego samopoczucia pierdzielą o tym hobby. Sorry jak ktoś się poczuł kiepsko, ale ja tego "hobby" jakoś nie mogę zrozumieć. To tak jakby zbierać znaczki pocztowe i trzymać je w worku foliowym zamiast w klaserze :(

IMHO nawet hobby trzeba robić profesjonalnie :D

#13 OFFLINE   __Robert__

__Robert__
  • 2 331 postów
  • Dołączył: 20-11-2006
  • Skąd: Szczecin
  • Województwo: zachodniopomorskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 30 stycznia 2012 - 18:08

Poniekąd kolega sypus ma rację, ja też sam naprawiam swój samochód, ale mam do dyspozycji warsztat gdzie mam dojście do prasy hydraulicznej ( wymiana tulei wahacza ) i wielu narzędzi, a przede wszystkim dach nad głową i ciepło. Na zbieżność jeżdżę tylko i wyłącznie do profesjonalisty i nie bawię się w sznurek :D.

#14 OFFLINE   machony79

machony79

    przygoda z Omegą trwała 8.5 roku

  • 4 668 postów
  • Dołączył: 04-08-2006
  • Skąd: Katowice
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 30 stycznia 2012 - 18:47

Na zbieżność jeżdżę tylko i wyłącznie do profesjonalisty i nie bawię się w sznurek .

źle odebraliście post autora.On nie szuka oszczędności i sam chce na sznurki ustawić zbieżność.On chce przejechać z miejsca gdzie wymienia zawieszenie do warsztatu gdzie ustawiaja zbieżność .I boi się,że przez te kilka lub kilkanaście kilometrów zniszczy opony.