Witam. To już miesiąc jak motam się z przekładką skrzyni z automatu na manual w moim Senatorze B. Najpierw motałem sie z demontażem pedału chamulca, potem z zamontowaniem dwuch- chamulca i sprzęgła. Potem przyszła kolej na poszukiwanie tarczy sprzęgła, bo ta, którą dostałem ze skrzynią i miałą być w super stanie, do niczego się nie nadawała. Potem okazało się, że nigdzie nie można dostać przedniej części wału i dopiero Bryan mnie uratował. Kiedy wszystko już było poskładane do kupy i gdy już wierzyłem w to, że Senio nie doprowadzi moich i tak zszarganych nerwów do ruiny, nadeszła kolej na podłaczenie przewodu od pompy sprzęgła do wysprzęglika... Wszystko niby ok, ale strzykał płyn w miejscu, gdzie przewód wychodzi z łba śruby przy pompie... Kupiłem nowy - to samo, czyli tamten był dobry. W koncu wpadłem na pomysł, żeby zlutować przewód z łbem śruby i sukces - nie cieknie. Teraz odpowietrzanie, macham godzinę sprzęgłem i nic. Wpadłem na pomysł, że wpuszczę strzykawką płyn od wysprzęglika, aż przeleje mi się sbiorniczkiem i pomogło. Skreciłem wszystko i sprzęgło czuć, że ma opór i jak trzymał wciśnięte i luzuje odpowietrznik przy wysprzęgliku, to wypływa płyn. No włąśnie, wypływa, a powinien strzykać, a gdy wciskam sprzęgło, to odbija, ale powoli, czyli za małe ciśnienie jest i teraz pytanie - dlaczego? Czy może być przyczyna taka, że przweód miedziany mam łączony w 2 miejscach gumowym? Jak pompuje i złapię ręką za ten gumowy przewód, to czuć, że on pęcznieje, a jak puszcze sprzęgło, to wraca do normy. Ma ktos jakieś pomysły, bo juz mam odleżyny na boku od lezenie na progu z głową pod pedałami:) Dodam, że długość tych 2 przewodów to jakieś 10 cm, czyli płyn pokonując drogę od pompy do wysprzęglika, pokonuje 20 cm przewodami giętkimi, a resztę miedzianymi. Czy jakbym skrócił te gumowe do np 2 x po 2 cm, to mogło by pomóc? Pytanie głownie do osób, które przerzucały już skrzynie i miały do czynienia z takim problemem.


Odpowietrzanie pompy sprzęgła-proszę o porady
Rozpoczęte przez
romario11
, 26 sty 2012, 11:35
5 odpowiedzi na ten temat
#1
OFFLINE
Napisany 26 stycznia 2012 - 11:35
#2
OFFLINE
Napisany 26 stycznia 2012 - 11:53
spróbuj założyć jakiś wzmacniany przewód np od zacisków hamulca a najlepiej w oplocie
samemu nie odpowietrzysz musi ci koś pompować
naciś kilka razy przytrzymaj a druga osoba popuszcza odpowiecznik i jak dociągnie z powrotem to dopiero puszczasz pedał sprzęgła robisz tak do puki będą pęcherzyki powietrza (na odpowietrznik załóż kawałek przezroczystego wężyka) ale najpierw podmień te węże co puchną na coś innego
Teraz odpowietrzanie, macham godzinę sprzęgłem i nic
samemu nie odpowietrzysz musi ci koś pompować
naciś kilka razy przytrzymaj a druga osoba popuszcza odpowiecznik i jak dociągnie z powrotem to dopiero puszczasz pedał sprzęgła robisz tak do puki będą pęcherzyki powietrza (na odpowietrznik załóż kawałek przezroczystego wężyka) ale najpierw podmień te węże co puchną na coś innego
#3
OFFLINE
Napisany 26 stycznia 2012 - 12:22
Odpowietrzam sam, ale jak wcisnę sprzęgło, to blokuje je w takiej pozycji metedą ,, pedał - deseczka - fotel''
No dziś zamienie te przewody i mam nadzieje, że to własnie to, a nie np wadliwa pompa, lub wysprzęglik, bo już tyle kosztowałą mnie ta skrzynia, co połowa auta...

#4
OFFLINE
Napisany 26 stycznia 2012 - 21:24
jest bardzo prosty sposób aby samemu odpowietrzyć sprzęgł. Wystarczy strzykawka którą przykładasz do odpowietrznika i wtłaczasz płyn do układu od dołu. Dwie strzykawki i sprzęgło działa jak nowe. Sposób sprawdzony jakiś tydzień temu po naprawie przewodu sprzęgła:D
#5
OFFLINE
Napisany 26 stycznia 2012 - 21:29
Sprzęgło w Omedze odpowietrza się od dołu. Taka ciekawostka.Inaczej nie da rady.
Czyli wtłaczając płyn do układu.
Czyli wtłaczając płyn do układu.
Mario
#6
OFFLINE
Napisany 27 stycznia 2012 - 11:33
Założyłem strzykawe na przewód od dału i wtłoczyłem płynu tyle, aż poszło zbiorniczkiem i niby jest ok, ale ciśnienie było za małe. Przewód,który idzie od pompy do wysprzeglika mam złożony z 1 przewodu miedzianego ok 10cm, gumowego ok 20cm, miedzianego 90cm, znów gumowego 20cm i miedzianego 30, który jest wkręcony w wysprzęglik. Jak odpowietrzałem, to zauważyłem, ze te gumowe przewody, mimo,że wzmacniane, to pęcznieją. Wcisnąłem więc w nie te miedziane tak, że prawie się stykaly. W środku gumowego odległość jednego miedzianego od drugiego, to ok 1,5 cm. Na te miejsca założyłem gumowe tulejki, które są czasem oryginalnie nałożone na gumowe przewody powietrzne. Do datkowo dałem po 2 opaski stalowe z każdej strony, zeby gumowe dobrze zacisnęły się na miedzianym. No i udało się. Teraz gumowe przewody nie puchną jak wciskam sprzęgło, bo nie maja jak. I sprzęgło zaczęło działać jak nalezy. Tak więc powodem nie działania sprzęgła było to, że było za małe ciśnienie w układzie przez te puchnące przewody.