

Piszczące sprzęgło,pomocy!!!
#1
OFFLINE
Napisany 03 stycznia 2012 - 21:31
Mam problem ze sprzegłem w mojej Omedze.
Po wcisnieciu pedału zaczyna piszczec.
Wysprzęglik wymieniłem,docisk jest w bardzobobrym stanie,tarcza szczerze mówiąc to w średnim.
Mechanik mówił mi ze może to byc wina jakiś panewek co trzymają wał na swoim miejscu żeby się nie przesuwał.Wytarly się i dlatego podczas wciskania sprzęgła piszczy przez to że się wał przesuwa.
Jest to możliwe czy chce nie naciągnąc?
Pomóżcie! \:pokoj:
#2
OFFLINE
#3
OFFLINE
Napisany 04 stycznia 2012 - 01:19

Jeśli sprzęgło słychać po wciśnięciu, to pewnie łożysko oporowe. Jeśli łożysko ok, to szukać chyba w skrzyni, może za mało oleju i popiskuje któraś z piast synchronizatorów. Ale to tak mało prawdopodobne, ze aż niemożliwe.
#4
OFFLINE
Napisany 04 stycznia 2012 - 02:39
Sądzę, że chodzi o tuleję
A nie o lozysko igielkowe:confused:
#5
OFFLINE
Napisany 04 stycznia 2012 - 08:44
wysprzeglik wymieniłem bo piszczało i myślałem ze to jego wina ale po włożeniu nowego nic sie nie zmieniło.
Wracajac do tego wału to pokazywał mi że rusza sie do przdou i do tyłu i podczas wciskania sprzęgła koło zamachowe ociera o blok silnika i stąd pisk.
a jeśli chodzi o te małe łożysko co wałek od skrzyni po nim chodzi to wogóle go nie było.
#6
OFFLINE
Napisany 08 stycznia 2012 - 22:07
Powiem wam ze jednak ten mechanik mial rację.
po wyciagnieciu silnika i rozkręceniu miski olejowej okazało się ze panewka na środkowej podporze wału jest wytarta i również wał przy tym ucierpiał...

#7
OFFLINE
Napisany 25 lipca 2012 - 16:29
Od jakiegoś czasu przy wciśniętym sprzęgle dochodziły z okolicy sprzęgła dźwięki, coś jakby charczało. Około tygodnia temu miałem problem z włożeniem biegu (nie wysprzęglało do końca), jednak po kilku minutach problem ustąpił. Następnego dnia znowu się pojawił (ale tylko ja kilka minut potem dobrze i znowu to samo). Więc w poniedziałek zrzuciłem skrzynie, docisk i tarcza wyglądały dobrze. Wysprzęglik też był suchy. Jednak zauważyłem że łożysko na wysprzęgliku źle chodziło. Więc we wtorek zakupiłem nowe (LUK) zamontowałem i przejechałem kilka km. Wszystko wyglądało ok.
Teraz przechodzimy do sedna problemu. Przy puszczonym sprzęgle (na luzie lub jadąc na biegu) wszystko jest cacy. Problem jest na pół-sprzęgle. Słychać piszczenie (nie zawsze, w każdym razie moje ucho nie zawsze słyszy). Moje pytanie co to może być bo ja już sam nie wiem czy wysprzęglik czy docisk ? a może coś zupełnie innego :confused:
Jeżeli wszystko jest pod kontrolą jedziesz zbyt wolno
" Nie możesz być pewien swej racji, jeśli o argumentach swoich oponentów nie będziesz wiedział więcej od nich samych "
Auto Serwis KrakówOpel Saab
515 018 365
#8
OFFLINE
Napisany 04 stycznia 2013 - 18:32
========================================================
w zalaczniku daje fotke panewki glownej z kolnierzem dystansowym ktory odpowiada za trzymanie walu na swoim miejscu (u mnie suwal sie jak chcial przez co piszczalo strasznie przy wciskaniu sprzegla) dzisiaj to dopierdo rozebralem jak naprawie to to tez napisze.
a tak wygladal wal który ucierpiar od 3 panewki a konkretnie jego kolnierza oporowego
w dniu dzisiejszym wal poszedl do szlifu oraz zostanie dorobiona panewka z nadwymiarem kolnierza oporowego poniewaz rowek ktory sie zrobil po zeszlifowaniu tworzy "szpare" w ktora panewka nawet po 2 szlifie 0,50 doslownie wpadnie, zatem koszt troszke wzrosnie, glowica na jutro bedzie gotowa tam robilem szlif zaworow gniazd wymiana prowadnic (luzy) planowanie oraz uszczelniacze. Jesli ktos jest lub w przyszlosci bylby zainteresowany namiarami na wyspecjalizowany warsztat (dorobienie panewki z nadwymiarem) sluze pomoca nr gg 2155011 o efektach napisze, mam nadzieje ze skonczy sie to pomyslnie i to za...biste piszczenie ustapi
pzdr.
Edit 07.01.13
Dzisiaj odebralem wal, Czopy glowne zeszlifowane 0,25 natomiast korbowe zostaly w nominale ku mojemu zdziwieniu bardzo male bicie ponoc maja, panewka oporowa zostala pozbawiona kolnierza z jednej strony i dorobiona w nadwymiarze do 25,6mm (STD 25,950) i przytwierdzona do jednej ze scianek stopki, Pan robil w ten sposob ponoc od 30lat odkąd to zaczal zabawe ze szlifowaniem (www.autoszlif.pl) Koszta:
Szlif walu (tylko czopy glowne) panewki glowne (0,25) panewki korbowe (std) odciecie kolnierza i dorobienie nadwymiaru razem 520zl (wszystko u jednego Pana) jescze komplet pierscionkow 130zl. Jutro glowica koszt calkowity 250zl. komplet uszczelek i zimeringow, filtr olej plyn czujnik cisnienia oleju 500zl nowe swiece i takie tam pierdolki typu browarek razem 1500zl za czesci robota 0zl bo sam z pomoca taty mechanika ;p jutro poskladam i spokoj. ponizej fotka stopki z kolniezem pzrd.
Edit 10.01.13
Dzisiaj silnik odpalony od strzalu. odpalenie kontrolne bez skrzyni silnik chodzi jak zyletka co do piszczenia nie wiem czy tutaj jest juz spokoj to okaze sie jutro ale raczej bedzie dobrze

Edit 13.01.13
Skrzynia wsadzona piszczenia nie ma, teraz dotarcie i po 500-800km zmiana oleju. Zobaczymy na ile ten remont ograniczy zurzycie oleju przed remontem ponad 1l na 1000km.
#9
OFFLINE
Napisany 06 marca 2013 - 07:54
#10
OFFLINE
Napisany 25 sierpnia 2013 - 21:13
#11
OFFLINE
Napisany 25 sierpnia 2013 - 21:32