wczoraj zabrałem się za swoją maszynkę bo strasznie krwawi na początku myślałem, że jest to wyciek z pod pokrywy zaworów, którą wcześniej osadziłem na silikon, ale nie tam jest sucho, więc zdjołem osłone rozrządu, przy głowicach jest też ok, ale za to na dole wokół koła pasowego jest nie dobrze, wszystko zachlapane, górna część miski olejowej jest cała mokra, aż mnie serce się krajało

teraz moje pytanie:
1. czy jest to wina simeringu na wale?
2. czy moge to zrobić sam bez kanału? (jak mam oddać auto do jakiegoś oprawcy to jestem chory)
3. czy jest to duży koszt?
4. wydaje mi się że trzeba odkręcić skrzynie i wyjąć wał, czy może da się inaczej?