Witam.
Od jakiegoś czasu próbuje wyeliminować stuki w tylnym zawieszeniu po przeglądzie wszystkiego wyszły tylko kiepskie tuleje tylnej belki "prosiaki" które już wymieniłem.
Zostały amorki. Wyjąłem jeden z auta okazało się ,że jestem w stanie rękoma ścisnąć owy amortyzator (od jego górnego położenia do samego dołu) bez wielkiego wysiłku.
Wydawało mi się że sprawny tylny amortyzator nie powinien się dać ręcznie "ścisnąć".
Czy oznacza to że moje amorki są zużyte/uszkodzone?
Czy mogą powodować stuki ? Musze stuki wyeliminować bo mnie k.. piorun strzeli.
0
Czy amortyzator jest zużyty/uszkodzony?
Rozpoczęte przez
dziki pzs
, 23 lip 2007, 12:18
4 odpowiedzi na ten temat
#1 OFFLINE
#2 OFFLINE
Napisany 23 lipca 2007 - 12:20
ścisnąć sie powinien dać, ale nie bez walki z nim wiec tak jak to opisujesz pozwala mysleć, ze jest najzwyczajniej w świecie zużyty.
Co do stuków - moze to być on, ale moze to byc też sama guma przez którą jest przykręcony do karoserii. Nie było tam luzu? Guma jest w całości?
Co do stuków - moze to być on, ale moze to byc też sama guma przez którą jest przykręcony do karoserii. Nie było tam luzu? Guma jest w całości?
#3 OFFLINE
Napisany 23 lipca 2007 - 13:19
Guma ,o której piszesz wydawała się być w jednym kawałku. Tzn tuleja trzymała się w gumie ,więc to raczej wykluczam.
Wywalę dla pewności jeszcze drugi amortyzator i zobaczę co z nim.
Czy też daje się tak ściskać.
Wywalę dla pewności jeszcze drugi amortyzator i zobaczę co z nim.
Czy też daje się tak ściskać.
Omka
Tył napęd rulezz
Tył napęd rulezz
#4 OFFLINE
Napisany 23 lipca 2007 - 21:18
a wiec moje ostatnie doswiadczenie _ astra II wymienilem amory tyl i na nowych lekkie stukanie ale tylko na nierownosciach typu kostka brukowa itp. Na dolach wszystko ok. Szukalismy wszedzie szarpaki telepaly nia ile sie da i nigdzie luzu (sprawnosc amorow 80%. Wiec wyjalem amory i jazda po kostce bez amorow ZERO STUKU - Byly to moje ulubione amory ktore nigdy w zadnym sam. ktory robilem (czy moji kumple mech) nie siadly byly bardzo zywotne - BILSTEIN. Oczywiscie reklamacja i jest zwrot kasy ale nigdy sie z tym nie spotkalem zawsze amortyzator albo stukal na tulejce, albo olej wylany albo sie bardzo grzal podczas pracy (brak gazu). Wiec proponuje wyjac amory i przejechac kawalek bez........
CZĘŚCI AKCESORIA WARSZTAT - www.somad.pl
[B]
[B]
#5 OFFLINE
Napisany 24 lipca 2007 - 08:45
Bardzo dobra sugestia ,dziękuję za pomysł.Wywalę oba i zobaczę jak się po parkingu jeździ.
Omka
Tył napęd rulezz
Tył napęd rulezz