Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Przednie wzmocnienie podłużnica


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
9 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   seba123445

seba123445
  • 8 postów
  • Dołączył: 09-10-2011

Napisany 12 października 2011 - 18:50

Cześć .Podczas stłuczki (auto stoczyło się w murek dość dużą prędkością ) skrzywiła mi się przednia podłużnica , moje pytanie czy podgrzewanie palnikiem jej i naciąganie innym autem jest możliwe , bo dość mocno jest zmasakrowana na krótkim odcinku . Bo próbowałem ja naciągać zaczepiając o drzewo linką stalowa i o to od holowania o aucie mocno szarpałem autem na wstecznym ale nic nie dało prawie ,tylko troszkę, czy po podgrzaniu coś doda czy nie bardzo, Myślałem żeby pójść na złom uciąć kątówką tyle przyrznicy, nadkola i pasa przedniego ile potrzebuje i to wspawać do sojowego, bo to miejsce na reflektor jest też zniszczone i ten pas do którego jet przynitowana tabliczka znamionowa akurat do tabliczki znamionowej wiec ja spokoju zostawimy . Moje pytanie czy wspawanie tego jest bardzo skomplikowane bo spawarek w domu mam i nawet dobre umiejętności spawania . Czy ktos robił cos w tym stylu czy da sie tak zrobić czy nie ??

#2 OFFLINE   aarti7

aarti7
  • 29 postów
  • Dołączył: 06-06-2011

Napisany 12 października 2011 - 19:06

Jesli nie robiłes podobnych rzeczy to zawies do roboty do dobrego blacharza.
Mozesz tylko popsuc geometrie auta. W leprszych warsztatach robia takie rzeczy na specjalnych płytach.Wszystko zalezy jak bardzo jest uszkodzona.

#3 OFFLINE   Benedykt

Benedykt
  • 115 postów
  • Dołączył: 21-01-2009
  • Skąd: Alwernia

Napisany 14 października 2011 - 18:28

Daj sobie chłopie spokój z prostowaniem podłużnicy, mam nadzieję że jeszcze chcesz trochę pożyć.W swoim aucie i chcesz robić fajans? Ileż to roboty wywalić kompletną podłużnicę, żaden problem, ale auto musi wylądować na płycie.To nie jest wcale taki ogromny koszt.Kiedyś wymieniałem obie w poprzedniej omie i poszło jak złoto.Chcesz mieć dobrze zrobione to wywal podłużnicę zmień pas przedni i masz autko jak nowe, a przede wszystkim proste i bez szpachli.
A już broń boże podgrzewać podłużnicę!

#4 OFFLINE   TripleXXX

TripleXXX
  • 25 postów
  • Dołączył: 23-03-2008
  • Skąd: Łomża

Napisany 16 października 2011 - 09:56

Kolego jesli podluznica zostala skoszona od przodu patrzac przed kołem tzn kielichem to mozesz bawic sie w spawanie ale nie polecam. Dasz blacharzowi 1k i wstawi w rame i ci naciagnie. bedziesz mial wtedy ustawione wsio na 100%. Ostatnio robilem u blacharza mondeo mk3 i wyszlo zajefajnie.

#5 OFFLINE   seba123445

seba123445
  • 8 postów
  • Dołączył: 09-10-2011

Napisany 18 października 2011 - 18:53

Z podłużnicy na odcinku 10 cm zrobiła się harmonijka wszystko reszta było OK wyciołem uszkodzony równiutko zaznaczałem sobie gwoździem i linijka miejsca w którym mam ciąć blachę . Wziąłem kontówke i duża tarcze do ciecia blachy i wyciąłem idealnie, lakier obok cieć wyszlifowałem żeby spawy łapały dobrze , poszedłem na szrot i dostałem ćwiartkę auta za darmo .( wymiana wagowa ) dałem im 40 kilo złomu za części do omegi i ćwiartkę przez 6 godziny mierzyłem zaznaczałem miejsca cięc dopasowywałem wszystko na spokojnie i powoli w ciszy zacząłem spawać złapałem na stare magnesy od głośników punktowo przyspawałem w kilku miejscach i wszystko sie zeszło maska i błotniki idealnie pasowały więc odkręciłem z powrotem maskę i błotniki . Podłużnice zespawałem wszystko grubymi spawami na 1 cm w każdym miejscu gdzie było możliwe. zamalowałem srebrnym lakierem teraz jakby ktoś sie nie przyglądał to nie widać ze tam cos było robione . Założyłem zamówioną na allegro maskę, błotnik i hokeja w kolerze nadwozia bo jakbym miał lakierować, prostować, szpachlować to wyszło by 3x drożej i by było widać różnicę lakieru. teraz jeździłem do szkoły 30 km codziennie i patrze czy spawy nie pękają jak pękną choć w 1 miejscu będę zaspawywał je i malował . Ale myślę ze tam nie pękną bo są zrobione perfekcyjnie . Dziadek uczył mnie spawać i jego nauka nie poszła na marne .

Koszty jakie poniosłem to je kies 150 zł ,prąd ,paliwo ,elektrody do spawarki, tarcze szlifierskie ,części i lakier

#6 OFFLINE   Bolek230

Bolek230
  • 67 postów
  • Dołączył: 08-08-2011

Napisany 24 października 2011 - 19:58

Chłopie jak chcesz jeszcze pożyć to oddaj auto do profesjonalistów,u mnie kumpel tak mazde połatał i skonczył rowie dobrze ze szybko nie gnal bo bym go na cmentarzu odwiedzał mazda jak zapałka sie zlożyła,tymbardziej zee kawałek dojerzdzasz ja bym nie ryzykował.pozdrawiam

#7 OFFLINE   kaskader83

kaskader83

    Przygoda z Omegą twała 11 lat...

  • 898 postów
  • Dołączył: 22-03-2007
  • Skąd: Opole
  • Województwo: opolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 25 października 2011 - 13:20

:masakra:Takie rzeczy robi się na ramie!!Widziałem wiele tak zrobionych samochodów (domowym sposobem) i różne scenariusze zakończenia ich żywota a także kierowcy i pasażerów.Zawsze spaw osłabia strukturę materiału i to miejsce jest bardziej podatne na uszkodzenia.I jeśli chodzi o mnie to NIGDY bym nie kupił auta jakbym zobaczył że było coś majstrowane przy podłużnicy!!!!Raz jak nie zauważyłem tego to zacisnąłem zęby i auto oddałem na złom (choć było w dobrym stanie wizualnym) bo życie jest ważniejsze niż jakieś tam auto!!!!!!
I ty możesz zostać Klubowiczem.
Jak?? => Tak!!

#8 OFFLINE   DamianSz

DamianSz

    Bleblablo wyszło to #373

  • 4 324 postów
  • Dołączył: 10-03-2009
  • Skąd: Kędzierzyn - Koźle
  • Województwo: opolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 25 października 2011 - 15:34

Zawsze spaw osłabia strukturę materiału

i tu się nie zgodzę przy dobrze położonej ladze nigdy miejsce spawane nie pęknie na spawie tylko obok

#9 OFFLINE   kaskader83

kaskader83

    Przygoda z Omegą twała 11 lat...

  • 898 postów
  • Dołączył: 22-03-2007
  • Skąd: Opole
  • Województwo: opolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 25 października 2011 - 17:13

nie pęknie na spawie tylko obok


Właśnie to miałem na myśli pisząc o strukturze materiału.Nie sam spaw tylko obok.Takie rzeczy widziałem jak pracowałem wcześniej przy autobusach a później widząc rozbite głównie golfy II i III przy dzwonach i widać było jak się trzymały pospawane podłużnice i inne elementy nośne nadwozia przy kontakcie z drzewem, innym autem czy betonowym przepustem itp.
I ty możesz zostać Klubowiczem.
Jak?? => Tak!!

#10 OFFLINE   ZIEMBA

ZIEMBA
  • 471 postów
  • Dołączył: 31-12-2007
  • Skąd: łódzkie
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 30 października 2011 - 19:26

.I jeśli chodzi o mnie to NIGDY bym nie kupił auta jakbym zobaczył że było coś majstrowane przy podłużnicy


W profesjonalnym warsztacie podłużnice zamiast spawac i łatac poprostu się wymienia. Wstawia się nową i się ją zgrzewa a nie spawa. Działa to tak samo jak w fabryce. Mało kto w Polsce wykonuje takie naprawy bo do tego potrzeba drogiego sprzętu i profesjonalnych fachowców. Do tego koszt takiej naprawy przekroczył by wartośc niejednej omegi.