Obejrzałem sobie dzisiaj mecz Ligi Mistrzów - Wisła Kraków/Apoel Nikozja. Piłki w polskim wykonaniu nie oglądam, bo uważam że jest cienka, ale ciśnienie związane z tym meczem było duże, więc myślę sobie - zaryzykuję i obejrzę.
No i obejrzałem - efekt, dwie godziny w plecy

Tak żałosnej gry nie oglądałem już dosyć dawno :shock: a to co grający Panowie z gwiazdą na piersiach reprezentują to jakaś kosmiczna

Tak sobie pomyślałem, że jak Mistrz Polski gra w piłkę na takim żenującym poziomie, to jak gra reszta tego towarzystwa ?? :hmm:
Po tym meczu chyba zrozumiałem "kibiców" co się non stop naparzają na stadionach. Kupi taki jeden z drugim bilet i co ma innego robić ? na boisku jakaś farsa się odbywa, zawodnicy zarabiają dobre pieniądze za marne granie, no to na trybunach sobie chłopaki rozrywkę robią i się na.pierdalają :hehe:
I co tu się dziwić, że Reprezentacja kiepska. Przecież z gó...a bata nie ukręcisz.