od jakiegoś czasu mam problem z omegą. Zaczęła strzelać na gazie, jest zamulona, rozpędzanie do 2000obr. to koszmar, przy rozpędzaniu delikatnie szarpie, przerywa i potrafi strzelić. Puszcze pedał gazu i delikatnie wcisnę od razu strzela, bez znaczenia jaka prędkość i ile obrotów. Napiszę że z jakieś 2 miesiące temu w trasie zauważyłem delikatne (ledwie zauważalne) przerywanie silnika co jakieś 7km a po jakimś tygodniu to już masakra do dzisiaj. Instalacja mieszalnikowa Landirenzo czy coś. Gaziarz powiedział że bez likwidacji lewego powietrza nic nie zrobi, podkręcił trochę na parowniku to przynajmniej przestała gasnąć przy dojeżdżaniu do skrzyżowania:)
Spinaczem zczytywałem błędy i pokazało że:
walnięty jest czujnik położenia wałków rozrządu,
za niskie napięcie sondy lambda,
przepływomierz za niskie napięcie
czujnik położenia przepustnicy – napięcie za wysokie.
Chciałem się dowiedzieć czy przewód na zdjęciu ma wpływ na pracę silnika, bo gdy go odchylę w stronę szyby to przestaje syczeć (lewe powietrze?).

Uploaded with ImageShack.us
zdjęcie zapożyczone bez wiedzy użytkownika:)
Chcę po prostu małym nakładem finansowym do jeździć rok może półtora moją omesią

Za wszelaką pomoc z góry dziękuję
