Dzisiaj zauważyłem, a raczej usłyszałem, że zaczęło mi coś wyć z tyłu. Most mi od samego początku hałasował, ale obecny dźwięk jest już dużo bardziej wkurzający.
Sprawa wygląda tak, jak jadę po prostej, powyżej 50km/h zaczyna wyć z tyłu, ciężko określić czy prawa czy lewa strona, jeśli delikatnie skręcę kierownicą hałas cichnie. Jadąc po łuku niezależnie w prawo/lewo jest cisza.
Jak można zidentyfikować co to jest bardziej profesjonalnie niż na słuch?


jak sprawdzić czy wyje łożysko czy most??
Rozpoczęte przez
the_wizard
, 29 maj 2011, 18:01
4 odpowiedzi na ten temat
#1
OFFLINE
Napisany 29 maja 2011 - 18:01
#2
OFFLINE
Napisany 29 maja 2011 - 19:07
jesli sytuacja sie zmienia na luku stawialbym na lozyska kol
ale jeszcze obadaj przy okazji podpore walu
bo u mnie od 50-60 na godzine bylo ja slychac
najlepiej posadz kogos na tylnej kanapie i niech nasluchuje czy nie slychac przypadkiem wycia z tunelu srodkowego
a pozatym uzyj szukajki tam jest sporoo o wyciu i ja dzieki opisom innych trafilem co u mnie wylo
ale jeszcze obadaj przy okazji podpore walu
bo u mnie od 50-60 na godzine bylo ja slychac
najlepiej posadz kogos na tylnej kanapie i niech nasluchuje czy nie slychac przypadkiem wycia z tunelu srodkowego
a pozatym uzyj szukajki tam jest sporoo o wyciu i ja dzieki opisom innych trafilem co u mnie wylo
#3
OFFLINE
Napisany 29 maja 2011 - 19:13
Dzięki za podpowiedź, przewaliłem trochę postów i właśnie podpora też była moim typem...
przy czym nie znalazłem niczego co by pomogło mi jednoznacznie zdefiniować problem. Bo na słuch to sam mogę sobie oszacować problem i wymieniać po kolei elementy aż się trafi. Niby mam znajomego mechanika ale widziałem jak zmienia łożyska (młot-rura-młot) i nie chce do niego odstawiać fury,
poza tym sytuacja zmienia się nawet przy delikatnym ruszeniu kierownicą, nawet o jakieś 5 stopni.
przy czym nie znalazłem niczego co by pomogło mi jednoznacznie zdefiniować problem. Bo na słuch to sam mogę sobie oszacować problem i wymieniać po kolei elementy aż się trafi. Niby mam znajomego mechanika ale widziałem jak zmienia łożyska (młot-rura-młot) i nie chce do niego odstawiać fury,
poza tym sytuacja zmienia się nawet przy delikatnym ruszeniu kierownicą, nawet o jakieś 5 stopni.
#4
OFFLINE
Napisany 29 maja 2011 - 19:35
lozyska tylne sa drogie i ciezko je zmieniac
lepiej je wprasowac
choc ja swoje tez wbijalem i juz prawie rok jest ok
a moze masz walniete lozyska przednie i ci tak rezonuje po aucie i wydaje ci sie ze to most
jesli bedziesz wymienial tylne to przygotuj sie na dodatkowy wydateg typu sruby tylnych polosi bo po roczniku widze ze sie pewnie poukrecaja niektore
lepiej je wprasowac
choc ja swoje tez wbijalem i juz prawie rok jest ok
a moze masz walniete lozyska przednie i ci tak rezonuje po aucie i wydaje ci sie ze to most
jesli bedziesz wymienial tylne to przygotuj sie na dodatkowy wydateg typu sruby tylnych polosi bo po roczniku widze ze sie pewnie poukrecaja niektore
#5
OFFLINE
Napisany 29 maja 2011 - 19:56
czy ja wiem czy takie drogie?? a są i tańsze, gorsza sprawa z robocizną, bo trochę czasu to zajmuje
http://moto.allegro....1615175645.html
no chyba, że to jest wyjątkowo kiepskie, ale czytałem, że niektórzy zakładali markowe i po założeniu też szumiały
http://moto.allegro....1615175645.html
no chyba, że to jest wyjątkowo kiepskie, ale czytałem, że niektórzy zakładali markowe i po założeniu też szumiały