Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Samodzielna regeneracja parownika Zavoli Zeta N


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
15 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   mesiavsh

mesiavsh
  • 30 postów
  • Dołączył: 20-08-2009
  • Skąd: Kielce

Napisany 01 maja 2011 - 12:36

Witam wszystkich!

Jako, że nie znalazłem takiego samego tematu, pozwoliłem sobie zrobić poradę. Dzięki temu zaoszczędziłem ponad 100zł a kto wie czy i nie więcej.

Zavoli Zeta N jest dość popularnym i raczej trwałym parownikiem, ale niestety mieszkamy w kraju w jakim mieszkamy i niestety nie mamy za czystego gazu, co zobaczycie dalej na zdjęciach.

Zaczynamy od wydłubania parownika z samochodu, co jest czynnością dość prostą. U mnie siedzi pod filtrem powietrza, wyjęcie zajęło mi 10min. Węże z płynem chłodniczym warto po odpięciu od reduktora przypiąć opaskami gdzieś wysoko, żeby nie uciekł nam płyn. Ja dodatkowo wsadziłem do obu po nasadce 12mm (nie miałem niczego innego pod ręką), żeby nie nawpadało do rurek syfu. Nie zapominamy o odpięciu / wykręceniu czujnika temperatury, który znajduje się na bocznej ściance parownika (wychodzą z niego dwa kabelki) oraz odkręceniu rury gumowej "odbierającej" ogrzany gaz. Następnie kluczem 13 wykręcamy przewód miedziany który doprowadza gaz do parownika. Nie ma obaw nic nie poleci. Jeśli ktoś się jednak tego obawia, zawsze można zakręcić zawór na butli. Żeby nie ułamać przewodu miedzianego, odkręciłem go również od filtra gazu.

Nareszcie mamy parownik w łapkach, więc zamykamy sobie autko i idziemy spokojnie do domu. Na odpowiednio przygotowanym stole (będzie sporo syfu) rozkładamy graty.
Ja zakupiłem oryginalny zestaw naprawczy pasujący zarówno do reduktora Zavoli Zeta N jak i S.
Dodany obrazek

Zaczynamy od rozkręcenia parownika. W tym celu wykręcamy wszystkie śruby z płaskich boków obudowy - jest ich 12, oraz kluczem 17 króćce przewodów płynu chłodniczego i wylotowy gazu.
NIE RUSZAMY: dwóch malutkich śrubek imbusowych (na okrągłym boku obudowy) oraz dużej śruby imbusowej na środku parownika! Niestety nie mam ich zdjęć.
Nie ma znaczenia które wykręcimy najpierw, ja zacząłem od tej "wypukłej" strony na której jest śruba do mocowania parownika do nadwozia. Po wykręceniu 6-ciu małych śrubek obudowa sama odejdzie, bo pod spodem są dwie dość mocne sprężyny i grzybek ustalający. Oto jaki widok zobaczyłem:
Dodany obrazekDodany obrazek
Z drugiej strony po wykręceniu śrubek mamy taki widok:
Dodany obrazek
Tutaj obudowa nie chciała odskoczyć, więc pomogłem jej delikatnie uderzając młotkiem i śrubokrętem celując w czarną uszczelkę. Jak cała operacja nam się uda mamy taaaki ładny widok:
Dodany obrazek
Dodany obrazek
Mamy teraz przed oczami wnętrze parownika. Wykręcamy dwie małe śrubki trzymające młoteczek regulujący dopływ gazu i podważamy do lekko. Wyskoczy łatwo bo trzyma się tylko na tych dwóch małych patyczkach. Tu mi się wkradł mały błąd z numeracją - powinno być 7 itd.

Strzałką zaznaczyłem śrubki do wykręcenia i plaster mazutu jaki się ładnie odłożył :masakra:
Dodany obrazek
Dodany obrazek
Powiem szczerze, że miałem ładnie oskrobać ten syf, i złożyć z powrotem, ale coś mnie tknęło jak wlałem sporą ilość benzyny ekstrakcyjnej do tego zagłębienia, gdzie "pracuje gaz i jakież było moje zdziwienie, gdy od spodu parownika benzyna ledwo kapała....
Podważyłem lekko wkrętakiem te aluminiowe blaszki zamykające kanał gazowy i co... mnóstwo asfaltu :masakra:
Dodany obrazek
W tych dwóch kanałach siedzą po trzy miedziane sprężynki, które dość łatwo dają się wydłubać. Pewnie po coś są, więc obchodzimy się z nimi dość delikatnie, żeby ich nie połamać. Strzałkami zaznaczyłem miejsce, gdzie wsadziłem mały imbus i wybiłem młoteczkiem takie same blaszki od spodu parownika - tam też jest "kilo" towaru
Dodany obrazek
Przy okazji wymieniamy oringi z króćców, które wcześniej wykręciliśmy i tą gumową poduszkę/korek z młoteczka, który reguluje przepływ gazu. Komplet gumek mamy w zestawie naprawczym.
Dodany obrazek
Całość czyścimy ile się da, nożykiem, śrubokrętem, benzyną ekstrakcyjną. Nie zapominamy o sprężynkach miedzianych, które traktujemy szczotką drucianą.
Teraz pozostaje nam złożyć wszystko do kupy. Prostujemy lekko kombinerkami te aluminiowe blaszki i wbijamy delikatnie młotkiem z powrotem na miejsce.
Dodany obrazek
Nie ma obaw o szczelność, bo i tak dociśniemy całość nowymi uszczelkami.
Zakładamy uszczelki, najpierw czarną. Nie można się pomylić, bo ma różne otwory (zaznaczone strzałkami).
Dodany obrazek
Skręcamy wszystko 6-ma śrubkami. Ja przykręcałem jak koło do samochodu czyli po przekątnej.
Dodany obrazek
Stronę z czerwoną uszczelką zostawiamy sobie na koniec. Zakładamy uszczelkę , sprężynę i grzybek centrujący. Nakładamy wierzch obudowy, wkładamy dwie przeciwległe śrubki i wkręcamy je na jeden obrót, nie do końca, bo nie ułoży nam się równo obudowa. Jak mamy lekko wkręcone te dwie śrubki to wkręcamy pozostałe.
Dodany obrazek
Skręcamy do końca, dokręcamy króćce wody i gazu i montujemy całość w samochodzie.
Nie zapominamy oczywiście o odpowietrzeniu układu chłodniczego - zagrzanie auta do otwarcia termostatu z włączonym na max grzaniem i odkręconym korkiem.
Po jeździe testowej można tylko stwierdzić, że auto zap***la jak dawniej :D

Powodzenia w pracy!
Komentarze proszę na PW, żeby nie śmiecić porady. Jeśli gdzieś się pomyliłem, dajcie znać.

#2 OFFLINE   bula86

bula86
  • 487 postów
  • Dołączył: 28-10-2007
  • Skąd: Piotrowice / Lublin

Napisany 01 maja 2011 - 13:57

W tych dwóch kanałach siedzą po trzy miedziane sprężynki, które dość łatwo dają się wydłubać. Pewnie po coś są, więc obchodzimy się z nimi dość delikatnie, żeby ich nie połamać.

Ja zawsze te sprężynki wywalam, zwiększa się dzięki temu wydajność ciśnieniowa reduktora, ale niestety trochę zmniejsza termiczna.

#3 OFFLINE   pawelxjr

pawelxjr
  • 18 postów
  • Dołączył: 23-02-2009
  • Skąd: Głogów
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 03 stycznia 2014 - 12:17

Kolego bula86 wytłumacz mi co dokładnie znaczy że zmniejsza się wydajność termiczna a zwiększa ciśnieniowa? Nie wiem czy się brać za wyciągnięcie tych sprężynek

#4 OFFLINE   bula86

bula86
  • 487 postów
  • Dołączył: 28-10-2007
  • Skąd: Piotrowice / Lublin

Napisany 03 stycznia 2014 - 12:27

Chodzi o to, że parownik jest w stanie odparować więcej gazu, zwiększa się jego wydajność. Ale niestety fizyki się nie oszuka i jeśli taka sama powierzchnia grzewcza zacznie ogrzewać więcej gazu to nagrzeje go do niższej temperatury, więc w skrajnych przypadkach (but w podłodze przez dłuższy czas) reduktor może marznąć lub nie dogrzewać wystarczająco odparowanego gazu.

Generalnie polecam zabieg :)

#5 OFFLINE   pawelxjr

pawelxjr
  • 18 postów
  • Dołączył: 23-02-2009
  • Skąd: Głogów
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 03 stycznia 2014 - 12:37

Bo mam taki problem który jest nadal a już rozbierałem i wymieniałem membrany no i czyściłem te sprężynki i założyłem spowrotem z taką myślą że będzie już dobrze ale nie jest. A więc, jak jest poniżej 10 stopni odpalam zimne auto i jadę PB wszystko ok i gdy złapie temp i przełączy na lpg w czasie jazdy puszczam na luz to wtedy gaśnie lub obroty spadają prawie do zera aż kontrolka ładowania zapala się i potem obroty ustawiają się prawidłowo. Jak już jest dobrze rozgrzany to jest ok. Temp. przełączania na lpg ustawiona na 35st. Gaziarze nie mogą dojść i myślałem że może jeszcze raz rozebrać i wyciągnąć te sprężyny. Moze to by pomogło?

#6 OFFLINE   bula86

bula86
  • 487 postów
  • Dołączył: 28-10-2007
  • Skąd: Piotrowice / Lublin

Napisany 03 stycznia 2014 - 14:05

Moze to by pomogło?

Nie pomoże.

#7 OFFLINE   pawelxjr

pawelxjr
  • 18 postów
  • Dołączył: 23-02-2009
  • Skąd: Głogów
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 03 stycznia 2014 - 21:04

No i nie pomogło, jutro założę spowrotem sprężynki. Wcześniej wymieniłem krokowca, czyściłem przepustnicę założyłem nowe Valteki. Instalacja to Stag 300. Jeszcze myślę nad zmianą wtryskiwaczy na inne, ale nie wiem czy dobry pomysł.

#8 OFFLINE   bula86

bula86
  • 487 postów
  • Dołączył: 28-10-2007
  • Skąd: Piotrowice / Lublin

Napisany 03 stycznia 2014 - 23:06

Wymieniać i grzebać w ciemno możesz w nieskończoność. A wystarczy podpiąć się pod kompa i na 99% będzie wiadomo co zrobić.

#9 OFFLINE   pawelxjr

pawelxjr
  • 18 postów
  • Dołączył: 23-02-2009
  • Skąd: Głogów
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 04 stycznia 2014 - 13:49

Komp był wpinany już kilka razy u kilku gazowników i każdy mówi że wszystko jest dobrze. Jeden powiedział że może zrobić tak, że jeśli obroty będą niższe niż jakoś nie cały 1000 nie pamiętam dokładnie ile to będzie się załączać na benzynę i wtedy nie będzie gasnąć ale nie chciałem tego no bo jak jest na gazie to ma być na gazie.

#10 OFFLINE   JJdzej

JJdzej
  • 1 752 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Skąd: Tczew/Gdynia
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 06 stycznia 2014 - 18:15

No to słabe gazowniki z tego wynika.

#11 OFFLINE   pawelxjr

pawelxjr
  • 18 postów
  • Dołączył: 23-02-2009
  • Skąd: Głogów
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 11 stycznia 2014 - 10:53

Owijałem filtr powietrza a mam K&N bo myślałem że za dużo powietrza wlatuje i też nie pomaga.

#12 OFFLINE   manro

manro
  • 1 909 postów
  • Dołączył: 09-07-2007
  • Skąd: WARSZAWA
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 11 stycznia 2014 - 11:45

Owijałem filtr powietrza a mam K&N bo myślałem że za dużo powietrza wlatuje i też nie pomaga.


Nie szkoda ci silnika . Wywal ten szrot i zainstaluj reduktor sprawdzony i polecany do twojej mocy nie eksperymentuj dobry reduktor kosztuje mniej niż remont głowic.:)

#13 OFFLINE   pawelxjr

pawelxjr
  • 18 postów
  • Dołączył: 23-02-2009
  • Skąd: Głogów
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 22 stycznia 2014 - 12:02

manro a o jaki reduktor Ci chodzi?

#14 OFFLINE   Mbebe

Mbebe
  • 13 postów
  • Dołączył: 29-08-2012
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.6 V6 Y26SE

Napisany 07 maja 2014 - 21:37

Witam. Przepraszam za odświeżanie tematu. Posiadam reduktory zeta n i zeta s i będę wymieniał N-kę na S-kę. Mogę porobić jakieś fotki w celu pokazania różnic/podobieństw w budowie reduktorów. Pytanie brzmi: czy jest Wam potrzebne takie porównanie? POZDRAWIAM

#15 OFFLINE   Alley

Alley

    wolny folwark

  • 3 241 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Województwo: nie mieszkam w Polsce
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: silnik od innego auta

Napisany 07 maja 2014 - 21:41

Na teraz nie, ale na kiedyś może tak :) Wrzuć na pewno się przyda. Ktoś podepnie w sprawdzone porady.

#16 OFFLINE   kollko

kollko
  • 1 postów
  • Dołączył: 28-02-2016
  • Skąd: poznan
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 03 marca 2016 - 22:32

czy jest możliwość pozyskania zdjęć z regeneracji reduktora zavoli?? nie mogą mi się otworzyć. :(