

Jak wychodze z samochodu to slysze skrzypienie
Rozpoczęte przez
jacko
, 30 maj 2007, 14:57
12 odpowiedzi na ten temat
#1
OFFLINE
Napisany 30 maja 2007 - 14:57
Pewnie jestem na maxa przewrazliwiony po tym cholernym zuku :bad:
A irytuje mnie cos takiego:
Zaciagam reczny i wychodzac z samochodu cos skrzypi okazuje sie ze jak podejde do tylnych kol i naciskam na bagaznik to skrzypi, zwalniam reczny i jest cisza.
Wydaje mi sie ze cos skrzypi przy sprezynach. Da sie to jakos zlikwidowac ?
A irytuje mnie cos takiego:
Zaciagam reczny i wychodzac z samochodu cos skrzypi okazuje sie ze jak podejde do tylnych kol i naciskam na bagaznik to skrzypi, zwalniam reczny i jest cisza.
Wydaje mi sie ze cos skrzypi przy sprezynach. Da sie to jakos zlikwidowac ?
#2
OFFLINE
Napisany 30 maja 2007 - 15:04
IMO to będzie od klockow z tylu (tez tak mialem, ale to olewałem, a po wymianie klockow zniknelo)
Omega No More

#3
OFFLINE
Napisany 30 maja 2007 - 15:05
Albo tzreszczy tuleja w wachaczu , albo pękła spręzyna ( spręzyny sa powlekane takim plastikiem i nie rozpada sie ) obejrzyj dokladnie. A moze tylko szczeka recznego gdzie spiszczy w kole. Niebede wyrokował ale własnie takie piszczenie miałem w passacie i mialem pęknieta spręzyne.
#4
OFFLINE
Napisany 30 maja 2007 - 15:13
Przypomnialo mi sie jeszcze cos:
Miesiac temu bylem u mechanika (wymienialem koncowke drazka), poprosilem zeby mi reczny podciagnal.
Robil to przy mnie, sciagnal tylne kola wsadzil srubokret w jakas dziure pomachal troche na jednym kole i na drugim.
Moze tu jest pies pogrzebany ?
Miesiac temu bylem u mechanika (wymienialem koncowke drazka), poprosilem zeby mi reczny podciagnal.
Robil to przy mnie, sciagnal tylne kola wsadzil srubokret w jakas dziure pomachal troche na jednym kole i na drugim.
Moze tu jest pies pogrzebany ?
#5
OFFLINE
Napisany 30 maja 2007 - 15:29
Mi też skrzypi jak zaciągne ręczny. Miałem troche słaby, pojechałem podciągnąć linke i teraz praktycznie skrzypienia nie ma (od czasu do czasu skrzypnie).
Raczej nie ma sie czym przejmowac za bardzo. Ew. podjedz gdzies i sprawdz sobie te sprezyny :mrgreen:
Raczej nie ma sie czym przejmowac za bardzo. Ew. podjedz gdzies i sprawdz sobie te sprezyny :mrgreen:
#6
OFFLINE
Napisany 30 maja 2007 - 16:48
Jak za lekko zaciągne ręczny tez tak sie zdarzy. Wystarczy ząbek dalej i jest OK. Ja stawiam na podciągniecie ręcznego.
#7
OFFLINE
Napisany 30 maja 2007 - 16:53
Wlasnie go mam podciagnietego.
Lapie na drugi zabek a na trzeci to trzeba sie przylozyc , sprawdzalem czy lekko zaciagne czy mocno jest to samo.
Lapie na drugi zabek a na trzeci to trzeba sie przylozyc , sprawdzalem czy lekko zaciagne czy mocno jest to samo.
#8
OFFLINE
#9
OFFLINE
Napisany 30 maja 2007 - 21:11
hamulec reczny - tzn . minimalne tarcie szczek o bebny (to taki efekt jak piszczenie klockow przy tarczy) - temat przerabialem w poprzednim sam. (ustapil jak zmienilem szczeki - byly juz cieniutkie i strasznie wyslizgane, swiecące), oczywiscie teraz w Omie tez tak mam, banal nie przejmowac sie. Pozdrawiam
Jeszcze jedno - w poprzednim sam. wymienialem rowniez komplet sprezyn przy szczekach bo skrzypialo jak wciskalem na postoju ham. - oczywiscie te wszystkie zabiegi pomogly, chociaz bardzo dlugo z tym jezdzilem (fakt troche to moze denerwowac)
Jeszcze jedno - w poprzednim sam. wymienialem rowniez komplet sprezyn przy szczekach bo skrzypialo jak wciskalem na postoju ham. - oczywiscie te wszystkie zabiegi pomogly, chociaz bardzo dlugo z tym jezdzilem (fakt troche to moze denerwowac)
#10
OFFLINE
Napisany 31 maja 2007 - 12:39
Bylem teraz na sprawdzeniu zawieszenia i sprawdzili przy okazji te skrzypienie.
To co powiedzieli:
"Hamulec zostal podciagniety i szczeki musza sie teraz ulozyc dlatego skrzypi"
Pojezdzimy zobaczymy :bmw:
To co powiedzieli:
"Hamulec zostal podciagniety i szczeki musza sie teraz ulozyc dlatego skrzypi"
Pojezdzimy zobaczymy :bmw:
#11
OFFLINE
Napisany 01 czerwca 2007 - 13:26
a jak dlamnie to bieda skrzypi nic innego :mrgreen:
biedny kraj biedne drogi no i skrzypieć musi :mrgreen: :mrgreen:
a tak szczerze to naprawde banał
biedny kraj biedne drogi no i skrzypieć musi :mrgreen: :mrgreen:
a tak szczerze to naprawde banał
#12
OFFLINE
Napisany 06 czerwca 2007 - 06:03
hej od klockow to nie moze byc dlatego ze reczny posiada osobne szczęki.tył ma tkz.tarczo bębny ręczny jest niezalezny od zasadniczego hamolca.moga piszczec szczeki.moga piszczec takze klocki jesli siedza zbyt ciasno i nie cofaja sie.ja tak mialem podczas hamowania ustawalo jak puszczalem pedal znowu pisk.sprawdz czy klocki wraz z dociskiem chodza w miare swobodnie.pozdroIMO to będzie od klockow z tylu (tez tak mialem, ale to olewałem, a po wymianie klockow zniknelo)
#13
OFFLINE
Napisany 22 czerwca 2007 - 07:54
witam u mnie tez tak skrzypiało, ale po wymianie sprezynek od recznego (te co dociskają szczeki) skrzypienie ustało. Koszt ok 10 zł, ale radze kupic orginalne bo zamienniki sa do d...y. Niby to samo a jednak pare nawet nie mm ale cwierc mm a robi różnice.