

problem po regulacji gazu
#1
OFFLINE
Napisany 21 maja 2007 - 18:21
sprawdzilem bledy i wyszly mi dwa
056 - Stopień wyjściowy regulacji biegu jałowego - zbyt wysokie napięcie
013 - Sonda lambda - brak sygnału
Moze byc ze gazownik cos namieszal podczas regulacji? :bad:i rozjechaly sie mapy na benzynie?
Dodam ze wczesniej nie bylo zadnyh problemow z jazda na benzynie no czasami przy zimnym motorze ponizej 2tys obr potrafil sie przydlawic lecz nie wyrzucal bledow...
z jazda na gazie nie ma w tej chwili problemow nie wiem tylko jak ze spalaniem bo wczesniej auto palilo ok17w miescie na 100km :bud:
#2
OFFLINE
Napisany 21 maja 2007 - 19:51
#3
OFFLINE
Napisany 21 maja 2007 - 22:04
Mapy to sie same nie rozjechly, raczej gazownikowi " sie coś odłaczyło" po prostu jutro znów czeka cie wizyta u niego.
Zerkne jutro jeszcze pod maske...ale nie usmiecha mi sie codzien robic 80km na te regulacje :bad:
teraz sobie przypomnialem ten pierwszy blad
056 - Stopień wyjściowy regulacji biegu jałowego - zbyt wysokie napięcie to zostal poprostu w pamieci bo fachowiec odlaczyl na chwile silnik krokowy podczas pracy motoru...
ale ten drugi z lamda nigdy nie wystepowal wiec gosciu chyba cos namieszal
#4
OFFLINE
Napisany 22 maja 2007 - 18:17
#5
OFFLINE
Napisany 23 maja 2007 - 16:45
Tak po odlaczeniu krokowego moze wystapic taki błąd ( otwary obwod elektryczny ) najlepiej odłacz akuu i wykasuj błedy a pozniej przeprowadz adaptacje sterownika ( od zimnego , nagrzewanie bez dotykania pedału gazu az właczy sie wentylator) a pozniej najpierw noramlna jazda a pozniej dośc ostro z pedalem do deski.
Tylko nie wiem czy to sie uda gdyz auto kuleje na benzynie szczegolnie gdy jest zimne na cieplym motorze jakby mniej :bud:
#6
OFFLINE
Napisany 23 maja 2007 - 21:47
A z tymi mapami (rozjechanymi) to widze jest juz taki mit jak to ze na lpg ma swiecic check od lambdy. Jacekczewa dobrze pisze tzw. mapa jest jest zapisana na jakims e-promie na stale i koniec ewentualna zmiana polega na zmianie ale chipa czyli zmiane mapy. Gazownicy sa coraz lepsi w wymyslaniu bzdur. Pozdrawiam
Zastanawiam sie co on robil przez godz???????????? Ja jako amator ostatnio ustawialem instalke od zera (co prawda byl to autronic ktory uwazam rewelacyjnie ustawia sie juz w trybie automatycznym pozniej ewentualne poprawki) i trwalo to pol godziny. Tak cos czuje ze albo Twoja sonda glupieje albo w parowniku siadly membrany ALE PAMIETAJ nie wymieniaj nic w sam. bo takie sa przeczucia wszystko trzeba sprawdzic.
#7
OFFLINE
Napisany 23 maja 2007 - 23:17
albo ten Siermięga - gazownik nie mogl poradzic sobie z regulacja emulacji lambdy i wylaczyl zczytywanie sygnalow z lambdy czyli taka prace instalacji ktora nie bierze sygnalow ze sondy ale zapomnial ze sygnal pewnie przechodzi przez centralke no i jak jest wylaczony to nie dociera do ecu silnika...........przy takiej operacji trzeba wybrac odpowiednia funkcje i jest to zalezne od centralki lpg i podlaczenia sondy.
A z tymi mapami (rozjechanymi) to widze jest juz taki mit jak to ze na lpg ma swiecic check od lambdy. Jacekczewa dobrze pisze tzw. mapa jest jest zapisana na jakims e-promie na stale i koniec ewentualna zmiana polega na zmianie ale chipa czyli zmiane mapy. Gazownicy sa coraz lepsi w wymyslaniu bzdur. Pozdrawiam
Zastanawiam sie co on robil przez godz???????????? Ja jako amator ostatnio ustawialem instalke od zera (co prawda byl to autronic ktory uwazam rewelacyjnie ustawia sie juz w trybie automatycznym pozniej ewentualne poprawki) i trwalo to pol godziny. Tak cos czuje ze albo Twoja sonda glupieje albo w parowniku siadly membrany ALE PAMIETAJ nie wymieniaj nic w sam. bo takie sa przeczucia wszystko trzeba sprawdzic.
Teraz to ja sam zglupialem bo odlaczylem akumulator na pare godzin nastepnie odpalilem motor pojezdzilem troche sprawdzam bledy a tam nic...nawet nie ma dwoch bledow ktore byly od poczatku kiedy kupilem auto...czyli niskie napiecie regulacji sondy lamda oraz drugi lampka kontrolna silnika :shock: nie mowiac o bledach ktore byly po wizycie u gazownika...
Z tym ze auto nadal kuleje na benzynie i bardziej na zimnym niz cieplym silniku...
A co do gazownika jak sie pytalem czy mozna sprawdzic parownik ,membrany czy sa ok gosciu stwierdzil ze bez rozbierania sie nie da... :bad: