Idąc tym samym tokiem rozumowania co kolega Marynka, zrobiłem parę fotek dzisiaj
Jechałem akurat na sprawdzenie kompresji bo coś mi zamula i oto co spotkałem stojącego na środku ulicy Aż mnie ciary przeszły
Niby zwykła woda, ale spływająca od początku auta?
Auto na pozór wygląda OK , nawet rdzy nie widać zbyt mocno
A jednak coś tu nie gra ...
Ała, to musiało boleć...
Oj, oj, spustoszenie ...
Fotki robione telefonem więc jakość nie za ciekawa;)
0
Pewna honda :)
Rozpoczęte przez
Śmigiel
, 16 maj 2007, 09:04
4 odpowiedzi na ten temat
#1 OFFLINE
#2 OFFLINE
Napisany 16 maja 2007 - 12:53
śmigiel złośliwiec z ciebie straszny.... :hehe:Idąc tym samym tokiem rozumowania co kolega Marynka,
natomiast urwane zawieszenie... to normalnie tragedia..... ja bym poszedłod razu do sądu... i na policje...
polskie drogi
:bad: :bad: :bad: :bad: :bad: :bad: :evil: :evil: :evil: :evil:
#3 OFFLINE
Napisany 16 maja 2007 - 15:01
polskie drogi
Nie, gość codziennie od jakiegoś tygodnia szaleje po osiedlu, wszystkie zakręty na rękawie. Więc sąd mu żaden nie pomoże;) Ale fakt jest faktem, że ślady tego procederu (w sensie ślady urwanej zawiechy) zaczynają się od sporawej dziury w jezdni.
#4 OFFLINE
Napisany 16 maja 2007 - 16:11
no niby od dziury - a on jej nie widział hmm ciekawe dlaczego ....
#5 OFFLINE
Napisany 16 maja 2007 - 18:53
Można gdybać;P Może się jeszcze nie obudził, albo był czymś zajęty. Fakt jest faktem, że ja także często jadąc np piszę smsa czy spojrzę na zegarek na tidzie albo coś innego. Tylko kurcze ... ta dziura jest naprawdę duża.