Witam
Mam pytanko dokładnie takie jak w temacie - padła mi sonda lambda,którą wymieniłem - czy konieczna jest wizyta u gazownika celem kalibracji instalacji.Dodam ze tydzień temu byłem na przeglądzie instalacji (sekwencyjnej),zostały skalibrowane wtryskiwacze i to właśnie gazownik zauważył że sonda padła,i 3 cylindry chodzą na ubogiej mieszance.Polecił przyjechać jeszcze na kalibrację po jej wymianie.Jest to konieczne?
Dzięki za pomoc - pozdrawiam


kalibracja instalacji lpg po wymianie sondy lambda
Rozpoczęte przez
maron13
, 11 sty 2011, 15:03
5 odpowiedzi na ten temat
#1
OFFLINE
Napisany 11 stycznia 2011 - 15:03
#2
OFFLINE
Napisany 11 stycznia 2011 - 16:34
po wymianie sondy - odlacz aku na troche albo podjedz na kompa na skasowanie wartosci adaptacyjnych - potem jakie 70-100 km na samej benzynie i dopiero do gazownika na regulacje. swoja droga to nie powinien ustawiac nic jesli sonda lezy bo przeciez wartosci byly rozjechane i czas wtrysku benzyny byl daleki od idealu. tak czy inaczej - kolejnosc jak wyzej
#3
OFFLINE
Napisany 11 stycznia 2011 - 18:36
czesc. O cos co mnie interesuje.mój problem wygląda tak.opisze moze. Zrobiłem upg i po tym (przy mnie) mechanior zle włozył i podłączyl akumulator.po tym zaczeła sie zapalac kontrolka silnika.pózniej jakies kilka dni przestał chodzc na gazie (za małe cisnienie gazu)zrobiony parownik, listwy, sensor (chyba tak sie nazywa takie cos co wchodza tam jakies podcisnienia, czarna kostka wielkosci pudełka po zapałkach) dalej idziemy zle chodzi na benie i gazie jednak ma zagrania ze niezawsze.spinacz pokazuje błedy 31,38, 13,39.byłem dzis u mechanika zeby sprawdzic napiecie sond ale cos gosc nie potrafil i powiedzial ze moze byc przez nie wyregulowany gaz.i teraz nie wiem od czego zaczac czy od regulacji(po remoncie parownika chyba nie regenerowal nic kompem) czy od sondy czy od skasowania błedów i jezdzeniu jakis czas na benie?ciemny jestem a każda wizyta pod kompem kosztuje a niemam tu zadnych znajomków co by za piffko mi sprawdzili.pomozecie dobra rada?
#4
OFFLINE
Napisany 11 stycznia 2011 - 20:34
czy od sondy czy od skasowania błedów i jezdzeniu jakis czas na benie?ciemny jestem a każda wizyta pod kompem kosztuje a niemam tu zadnych znajomków co by za piffko mi sprawdzili.pomozecie dobra rada?
jak wyzej opisalem. odlacz aku, pojezdzij tylko na benzynie. jedz na kompa sprawdzic czy na beni jest ok (czy sondy chodza, jak sie mapa uklada itp) i dopiero jak bedziesz mial benzyne na cacy zrobiona to do gazownika na regulacje. jesli sie nie powiedzie to od poczatku
#5
OFFLINE
#6
OFFLINE
Napisany 13 stycznia 2011 - 20:19
byłem na kompie i podobno padniete 2 sondy na wykresie obydwie leżały(wolne obroty)na wyższych dopiero sie podnosiły do około 0,8v gosc mówil ze na wolnych powinny pracowac (falowac góra dół na wykresie) co mnie dziwi ze obie padły.silnik był gorący