


Jak uruchomić automat? - padł rozrusznik.
#1
OFFLINE
Napisany 08 stycznia 2011 - 13:42

#2
OFFLINE
Napisany 08 stycznia 2011 - 13:48
jak uruchamia się silnik w automacie za pomocą holowania?
#3
OFFLINE
Napisany 08 stycznia 2011 - 13:55

#4
OFFLINE
Napisany 08 stycznia 2011 - 13:56
#5
OFFLINE
Napisany 08 stycznia 2011 - 13:58

#6
OFFLINE
Napisany 08 stycznia 2011 - 13:59
Ale chyba do jakiejś niedużej prędkości to można go pociągnąć? Na tzw. luzie?
pociągnąć tak , ale zapalić nie
Urbino 18
Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
#7
OFFLINE
Napisany 08 stycznia 2011 - 14:03
pociągnąć tak , ale zapalić nie
Tak mi się właśnie zdawało.
Wolałbym go uruchomić jednak, niż holować - do mechanika mam jednak kawałeczek
No jeszcze można lawetę zawołać

#8
OFFLINE
Napisany 08 stycznia 2011 - 14:05

#9
OFFLINE
Napisany 08 stycznia 2011 - 14:10
bez pośpiechu max 30km/h i ostrożnie bo nie ma serva i wspomagania
jak się obawiasz to tylko laweta albo mechanik przyjedzie do ciebie
#10
OFFLINE
Napisany 08 stycznia 2011 - 14:12
albo mechanik przyjedzie do ciebie
No tak, ale u mnie nie wymieni mi bendixu - brak kanału, a rozrusznik trzeba wyjąć chyba od spodu?
#11
OFFLINE
Napisany 08 stycznia 2011 - 14:20
żartowałemNo tak, ale u mnie nie wymieni mi bendixu - brak kanału, a rozrusznik trzeba wyjąć chyba od spodu?
ale rozrusznik chyba nie padł ci tak nagle!!
musiało się coś dziać wcześniej ale odpalał to było ok - zaniedbanie z twojej strony
a jeśli uważasz, że holowanie to obciach to sorry ale możesz czekać na cud
#12
OFFLINE
Napisany 08 stycznia 2011 - 14:24
ale rozrusznik chyba nie padł ci tak nagle
musiało się coś dziać wcześniej ale odpalał to było ok - zaniedbanie z twojej strony
a jeśli uważasz, że holowanie to obciach to sorry ale możesz czekać na cud
No ja też żartowałem z tym obciachem. A co do rozrusznika, to właśnie nagle. Jeszcze wczoraj wszystko było OK, a dzisiaj rano zaczął przepuszczać, by po paru próbach w ogóle nie załączać. Co prawda za jakimś 30 chyba razem silnik udało się uruchomić, ale podejrzewam, że będzie coraz gorzej z rozrusznikiem, a do poniedziałku muszę jakoś sobie radzić.
#13
OFFLINE
Napisany 08 stycznia 2011 - 14:33
ja bym stawiał prędzej na elektromagnes do wymiany niż bendix
#14
OFFLINE
Napisany 08 stycznia 2011 - 14:34
Urbino 18
Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
#15
OFFLINE
Napisany 08 stycznia 2011 - 14:40
czasem pomaga jak w trakcie odpalania ktoś puknie w rozrusznik , chyba widać go za prawą poduszką silnika
W V6 naprawdę jest ciasno, zaglądałem tam i nie wiem, czy bym tam wcisnął rękę, żeby puknąć w rozrusznik.
Kojarzę coś, że w książce mercedesa pisali, że trzeba na położeniu N rozpędzić się do jakiejś określonej prędkości i później wrzucić D albo któryś z niższych biegów. Nie pamiętam już tego. Stąd myślałem, że Omegę automat też można odpalić z holu.
#16
OFFLINE
Napisany 08 stycznia 2011 - 15:26
W V6 naprawdę jest ciasno, zaglądałem tam i nie wiem, czy bym tam wcisnął rękę, żeby puknąć w rozrusznik.
Kojarzę coś, że w książce mercedesa pisali, że trzeba na położeniu N rozpędzić się do jakiejś określonej prędkości i później wrzucić D albo któryś z niższych biegów. Nie pamiętam już tego. Stąd myślałem, że Omegę automat też można odpalić z holu.
nie ma takiej opcji w Omedze.
Nie kombinuj, bo oprócz rozrusznika będziesz naprawiał automat.
Zaciągnij go na lince lub weź na lawete i nie marudz.
NIE ODPALISZ automatu na pych/hol.