Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Mycie silnika 2.0 16V


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
12 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   szacha

szacha
  • 31 postów
  • Dołączył: 14-02-2007
  • Skąd: toruń

Napisany 14 maja 2007 - 18:34

Witam. Czy można bez problemu umyć silnik taki jak w temacie? Bo mój jest od dołu w oleju i chce zlokalizować wyciek? I czy ktoś się orientuje, gdzie w Toruniu lub okolicach można to zrobić i jaki koszt? Pozdrawiam



#2 OFFLINE   cita

cita

    I'm back :P

  • 4 748 postów
  • Dołączył: 13-05-2006
  • Skąd: Leszno
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 14 maja 2007 - 18:37

Wszystko zależy co masz na mysli mówiąc 'umyć'
Jak chcesz wziąc myjke wysokocisnieniową - to nie polecam
Jak chcesz wziąć preperat do rozpuszczania tłuszczy i jakiś pędzelek, czy małe psikotko, a potm spłukac - to mozesz.

#3 OFFLINE   Waldemarz

Waldemarz

    DZIADZIA

  • 2 660 postów
  • Dołączył: 22-05-2006
  • Skąd: Warszawa
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 14 maja 2007 - 18:43

E tam bez przesady. Są myjki które myja ci silnik za pomocą gorącej pary i nic nie zaszkodzi silnikowi.
Ja tak zawsze myłem i myję.

#4 OFFLINE   cita

cita

    I'm back :P

  • 4 748 postów
  • Dołączył: 13-05-2006
  • Skąd: Leszno
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 14 maja 2007 - 19:15

E tam bez przesady. Są myjki które myja ci silnik za pomocą gorącej pary i nic nie zaszkodzi silnikowi.
Ja tak zawsze myłem i myję.


parą, czy nie parą. Takie mycie nie jest wskazane i każdy znający sie na rzeczy człowiek Ci to powie. Nie zmienia to faktu, ze są inne firmy, które myją.
A ludzie myją póki nie zaczną sie problemy.
Woda, w jakiejkolwiek postaci - nie jest przyjacielem silnika, zwłaszcza z taką ilością elektryki...

Jak se weźmiesz umyjesz sw400 - to mozesz to robić jak Ci sie tylko podoba ...

#5 OFFLINE   szacha

szacha
  • 31 postów
  • Dołączył: 14-02-2007
  • Skąd: toruń

Napisany 14 maja 2007 - 19:32

A jakim preparatem najlepiej umyć i gdzie to można kupić?

#6 OFFLINE   bogumil.s

bogumil.s

    made in france

  • 4 238 postów
  • Dołączył: 26-03-2007
  • Skąd: Rzeszów
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 14 maja 2007 - 20:17

nie polecam mycia do raz sobie umyłem co prawda nie w Omie ale problemów które potem były to bym nikomu nie życzył a pozatym ja jak szukam auta to omijam z daleka myte - wole widzieć z czego się leje - wiec myj ale delikatnie i nie pod dużym ciśnieniem - preprat karchera czy jakoś tak ale powtarzam delikatnie

#7 OFFLINE   Waldemarz

Waldemarz

    DZIADZIA

  • 2 660 postów
  • Dołączył: 22-05-2006
  • Skąd: Warszawa
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 14 maja 2007 - 20:35

parą, czy nie parą. Takie mycie nie jest wskazane i każdy znający sie na rzeczy człowiek Ci to powie. Nie zmienia to faktu, ze są inne firmy, które myją.

Kuba mycie silnika to nie oznacza walić wodę ile się da i z wielkim ciśnieniem.
Ja piszę o myciu silnika, a nie wszystkiego co się znajduje w komorze pod maską. :mrgreen:

#8 OFFLINE   lendio

lendio
  • 3 116 postów
  • Dołączył: 02-07-2006
  • Skąd: PODKARPACIE
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 14 maja 2007 - 20:55

Przy myciu bardzo uwazaj na cewke, ktora jest prawie pod podszybiem tam gdzie konczy sie ta nakladka z napisem ecotec, tam od gory wogole nie polewaj woda ( cewka troche kosztuje ) a wystarczy, ze wlejesz wode tam gdzie sa kable WN i po odpaleniu juz moze byc po cewce :!:

Kazdy srodek do mycia silnika byle jakiejs lepszej firmy, jak sie nie znasz to w sklepie motoryzacyjnym powinni ci cos doradzic.

I daleko z woda od wszystkich przewodow itp. postaraj sie tylko sam blok silnika myc.

#9 OFFLINE   maraboot

maraboot
  • 650 postów
  • Dołączył: 09-07-2006
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 14 maja 2007 - 21:00

Mycie z użyciem wody pod dowolną postacią to wg mnie nieporozumienie - pasztet gwarantowany, no chyba że jest to stary diesel bez elektroniki. Jeżeli jednak ktoś się uprze, to cała elektronika i osprzęt elektryczny muszą być hermetycznie oklejone folią i taśmą.
Ja ostatnio umyłem dół silnika preparatem w sprayu przeznaczonym do mycia hamulców (jak znajdę puste opakowanie to podam nazwę) - szpryca z puszki jest na tyle skuteczna, że zbiera natychmiast wszystkie brudy olejowe. Najlepiej gdy silnik jest jeszcze lekko ciepły (szybkie odparowanie resztek preparatu). Oczywiście ostrożnie w okolicy napędu rozrządu i paska wieloklinowego. Najlepiej jeszcze mieć pod ręką sprężone powietrze i szmatę, po chwili jest czysto i sucho. Góra silnika to po prostu miejscowe działanie preparatem i szmatą.
Ale IMO nie ma co przesadzać, zdrowy silnik mycia nie wymaga :wink:

#10 OFFLINE   cath

cath
  • 643 postów
  • Dołączył: 25-06-2006
  • Skąd: Krotoszyn

Napisany 15 maja 2007 - 15:46

kolega chce umyc dół, pewnie z miski leci. O dołu możesz śmiało potraktowac go wodą, ale bez przesady, tam też są czujniki. Zapłon oczywiście wyłączony, silnik najlepiej zimny, może być przestudzony, ale nie myj gorącego silnika!!!
Kup spray do mycia/odłuszczania silnika, dobry jest też Ultramyt oraz preparat Bovi. wszystkie się sprawdzą. Jakiś czas temu w Lidlu był spray do mycia silników, naprawdę dobry

Najpierw nałóż obficie za pomocą pędzla (lub spray, wiadomo jak), potem płukanie wodą, najlepiej z węża, bez wysokiego ciśnienia.
Czyściłem tak most w starej omce okolice miski olejowej, było ok.

#11 OFFLINE   combi

combi
  • 20 postów
  • Dołączył: 24-02-2007
  • Skąd: Wrocław

Napisany 15 maja 2007 - 22:07

Witam, mycie z głową nie zaszkodzi, od lat myję silniki za pomocą motosolu i potem spłukuję wodą pod niewielkim ciśnieniem :)
1. spryskujesz silnik motosolem, sam silnik, nie plastikowe skrzynki, przewody itp
2.czekasz około 5-10 minut
3. puszczasz wodę z kranu za pomocą węża i przytykasz palcem żeby cińsienie nie było wysokie, no i płuczesz wszystko to co spryskałes motosolem
4, zakamarki przedmuchujesz sprężonym powietrzem
5. zostawiasz bez odpalania aż całkowicie wyschnie !!!!!!!!!!
ps. zawsze myję silnik leciutko ciepły, nie gorący !!!!!!!! potem szybciej wysycha
no i do tej pory nie było problemow
Nie puszczanie bąków jest szkodliwe,
unoszą się do głowy i rodzą się z tego
posrane pomysły!!

#12 OFFLINE   rayo

rayo
  • 23 postów
  • Dołączył: 01-04-2007
  • Skąd: Głogów

Napisany 16 maja 2007 - 17:12

Są myjki które myja ci silnik za pomocą gorącej pary i nic nie zaszkodzi silnikowi.

I takie polecam moja Omcia miała mycie myjką ciśnieniową i wielka porażka autko unieruchomione na 1 dzień(dostanie się do cewki w v6 niejest za ciekawe)pozatym przez ponad tydzień autko gubiło obroty , teraz jest juz wszystko ok ale co się na wkurzałem to moje.

#13 OFFLINE   Dextran

Dextran
  • 581 postów
  • Dołączył: 04-09-2006
  • Skąd: WROCŁAW

Napisany 19 maja 2007 - 16:55

Po myciu najgroźniejsze są osady które powstają po wyschnięciu wody. Jesli wtyczka od jakiegoś czujnika nie jest szczelna to mogą potem wystąpic klopoty. W takim wypadku pomaga zczytanie kodow blyskowych i ustalenie źrodla... Przerabiałem to juz dawno temu w Corsie, zasyfila sie wtyczka idaca do cewki zaplonowej DIS... Mycie silnika tzn. komory silnika myjką wodną ma sens tylko z wierchu gdzie jest suchy kurz i pyl ktory rozpuszcza sie w wodzie (warto najpierw przeleciec nieco gabka nasaczona w wodzie z plynem do naczyn o duzym stezeniu) natomiast mycie wodą (nie wiem jak parą ?) samego bloku upapranego tlustym olejem nie ma najmniejeszego sensu. Spód i boki najlpiej oczyscic pędzlem maczajac go w rozpuszczalniku do farb (0,5 l - 3 zł) - tu jednak trzeba wleźć pod auto. Poźniej szmata nasaczona w rozpuszcalniku i silnik suchy i lsniacy... Z preparatami do mycia silnikow dalbym sobie spokoj - szkoda kasy... efekt zaden. Niestety nie ma nic za darmo. Jesli lubicie miec silnik jak nowy (jak ja) to powoli i sukcesywnie...