


Pływak - zbiornik płyny chłodzącego
#1
OFFLINE
Napisany 03 maja 2007 - 14:47

#2
OFFLINE
Napisany 03 maja 2007 - 22:17

działa na zasadzie kontraktonu zapewne w samej częsci pływającej jest zapewne kontrakton który będąc na odpowiedniej wysokości powoduje zwarcie styków
#3
OFFLINE
Napisany 05 maja 2007 - 21:54
musi coś być
![]()
działa na zasadzie kontraktonu zapewne w samej częsci pływającej jest zapewne kontrakton który będąc na odpowiedniej wysokości powoduje zwarcie styków
raczej odwrotnie, w pływaku jest magnesik a w bolcu-rurce kontaktron...
U mnie się końcówka tej rurki-prowadnicy ułamała/rozpuściła/zniknęła (!??!) i pływak sobie pływa po zbiorniczku luzem :bad: Cóż było robić: zwarłem spinaczem styki w kostce i komp przestał krzyczeć

#4
OFFLINE
Napisany 05 maja 2007 - 22:21
#5
OFFLINE
Napisany 05 maja 2007 - 22:24
Pech w tym wszystkim to taki, że nie można wymienić samego czujnika tylko cały pojemnik. :bad:
To jaki jest sens kupic uzywke? przeca zaraz sie to samo zrobi a nowka w ASO pewnie kosztuje tyle co pol łomegi
#6
OFFLINE
Napisany 05 maja 2007 - 22:31
Nie ma sensu kupować używki, ja tak zrobiłem i po jakimś czasie ponownie mam info "kullmitel stand"To jaki jest sens kupic uzywke? przeca zaraz sie to samo zrobi a nowka w ASO pewnie kosztuje tyle co pol łomegi
Teraz kupie nówke w ASO , koszt to 160zł.
#7
OFFLINE
Napisany 05 maja 2007 - 22:32
Teraz kupie nówke w ASO , koszt to 160zł.
To az tak przeszkadza Ci ten komunikat? :razz:
#8
OFFLINE
Napisany 05 maja 2007 - 22:32
musi coś być
![]()
działa na zasadzie kontraktonu zapewne w samej częsci pływającej jest zapewne kontrakton który będąc na odpowiedniej wysokości powoduje zwarcie styków
raczej odwrotnie, w pływaku jest magnesik a w bolcu-rurce kontaktron...
U mnie się końcówka tej rurki-prowadnicy ułamała/rozpuściła/zniknęła (!??!) i pływak sobie pływa po zbiorniczku luzem :bad: Cóż było robić: zwarłem spinaczem styki w kostce i komp przestał krzyczeć
zasada działania dobra

fakt faktem że akurat ten czujniczek według mnie jest bardzo potrzebny i wolę aby był sprawny

ja mam po duńsku kompa i w ni ząb nie wiem co jest coTeraz kupie nówke w ASO , koszt to 160zł.
To az tak przeszkadza Ci ten komunikat? :razz:

w Asterce i Vectrze miałem po Niemiecku więc rozumialem a tutaj... :sad:
#9
OFFLINE
Napisany 05 maja 2007 - 22:34
#10
OFFLINE
Napisany 05 maja 2007 - 22:36
To podjedź do warsztatu który ma Tech-2 i niech ci przeprogramuja kompa. Koszt w Warszawie to 70 zł. ile u ciebie to nie wiem.ja mam po duńsku kompa i w ni ząb nie wiem co jest co
w Asterce i Vectrze miałem po Niemiecku więc rozumialem a tutaj... :sad:
#11
OFFLINE
Napisany 05 maja 2007 - 22:40

myślę podobnie jak Waldemarz...ze nie warto kupować używki....lepiej zainwetować jednak w nowiznę, która pochodzi kilka ładnych lat....Panowie powaznie nie ma mozliwosci zrobienia tego? przeca musi sie ktos znalezc kto to juz robil
#12
OFFLINE
Napisany 05 maja 2007 - 22:42
Tylko pamietaj jak beda ci programowac to niech nie zapomna o radiu, jesli masz oryginalne radio i wyswietla sie na kompie to musza zaznaczyc ze programowanie z radiem.ostatnio pojawił mi sie błąd...troszkę zmartwiłem się ale jak się okazało brakowało płynu w szbiorniku spryskiwacza
....co do techa to z miłą chęcią przeprogramuje na inny język...
#13
OFFLINE
Napisany 05 maja 2007 - 22:58
Tylko pamietaj jak beda ci programowac to niech nie zapomna o radiu, jesli masz oryginalne radio i wyswietla sie na kompie to musza zaznaczyc ze programowanie z radiem.ostatnio pojawił mi sie błąd...troszkę zmartwiłem się ale jak się okazało brakowało płynu w szbiorniku spryskiwacza
....co do techa to z miłą chęcią przeprogramuje na inny język...
faktycznie radio też mam po duńsku....
