Dzisiaj zabrałem się za mechanizm wycieraczek wyciągając całe ustrojstwo. Oczywiście tulejki powyrabiane, smaru na przgubach kulowych ani grama. Ale to wszystko to norma, ale to co zobaczyłem pod podszybiem to horror, gdzieś na środku szyby woda musiała wpadać i gromadzić się w przestrzeni między dwoma blachami z której ta spodnia całkiem się rozsypała na odcinku ok. 20 cm a górna też koroduje ( może uda mi się jutro zrobić kilka fotek ) nie jest to blacha na której leży uszczelka tylko ta przestrzeń pod spodem i tak się zastanawiam, czy da sie to jeszcze jakoś uratować ? dokładne oczyszczenie z rudej raczej nie wchodzi w rachubę, chyba że wyciągnę silnik :szpital: może jakiś środek, który zwiąże i spowolni proces korozji ? Nie zamierzam nim jeździć do końca życia ale jeszcze kilka lat chciałbym.


korozja podszybia
Rozpoczęte przez
ZET
, 14 paź 2010, 21:16
6 odpowiedzi na ten temat
#1
OFFLINE
Napisany 14 października 2010 - 21:16
#2
OFFLINE
Napisany 15 października 2010 - 06:13
...może jakiś środek, który zwiąże i spowolni proces korozji ? ...
"Cortanin F" albo "Brunox Epoxy" - ten drugi sam w sobie z podkładem epoksydowym, oba dostępne w sklepach moto, marketach ...
#3
OFFLINE
Napisany 24 października 2010 - 21:30
Brunoxa nie polecam, sam stosowałem i jest kicha - długo schnie i jak się wody dostanie to szybko schodzi
osobiście polecam dinitrol rc 900 bardzo dobry szybko schnie i ładnie wiąże rdzę później można na niego nakładać farbę
pozdrawiam
osobiście polecam dinitrol rc 900 bardzo dobry szybko schnie i ładnie wiąże rdzę później można na niego nakładać farbę

pozdrawiam
#4
OFFLINE
Napisany 25 października 2010 - 17:41
Różne opinie na jego temat czytałem, nie było nic innego, więc go zakupiłem, zobaczymy. A dlaczego ma się woda dostać ? Daje na niego podkład reaktywny i lakier akrylowy i konserwacja, więc teoretycznie woda nie ma prawa tam "wleźć".
Pierwsze wrażenia z brunoxa pozytywne, wszedł w reakcję z rdzą zrobił się koloru gencjany potem czarny. Fakt, że trochę schnie ale nie spieszy mi się wolę zaczekać. Myślę, że dużo osób popełnia błedy nie odczekując i potem wychodzą klocki.
Pierwsze wrażenia z brunoxa pozytywne, wszedł w reakcję z rdzą zrobił się koloru gencjany potem czarny. Fakt, że trochę schnie ale nie spieszy mi się wolę zaczekać. Myślę, że dużo osób popełnia błedy nie odczekując i potem wychodzą klocki.
#5
OFFLINE
Napisany 25 października 2010 - 19:27
Ogolnie powinienes odczekac 24h przy kazdym srodku w tedy daje to efekt
Po hamowni wyszło 139,2 KM
#6
OFFLINE
Napisany 25 października 2010 - 20:15
[quote name='ZET']... Ale to wszystko to norma, ale to co zobaczyłem pod podszybiem to horror, gdzieś na środku szyby woda musiała wpadać i gromadzić się w przestrzeni między dwoma blachami z której ta spodnia całkiem się rozsypała na odcinku ok. 20 cm a górna też koroduje...QUOTE]
Sam odpowiedziałeś sobie na pytanie czemu miałaby wejść tam woda a czemu
woda wchodzi wszędzie gdzie tylko może ale wracając do tematu to znajomy korzystał z brunoxa i po 6 mies. zrobił mu się z powrotem rdzawy nalot na błotniku. Co do czasu wyschnięcia to przy obecnej pogodzie poczekałbym przynajmniej 2 dni. Opis na opakowaniu preparatu na temat wyschnięcia ( w sumie każdego który tyczy się blacharki, malowania, podkładów itp. itd. ) to jest czas przy temp. 20oC tak więc jak Ci się nie spieszy to lepiej poczekać 
pozdro
Sam odpowiedziałeś sobie na pytanie czemu miałaby wejść tam woda a czemu


pozdro

#7
OFFLINE
Napisany 27 października 2010 - 17:24
Daje na niego podkład reaktywny i lakier akrylowy
Nie wolno kłaśc lakieru akrylowego na podkład reaktywny. Na reaktywny tylko podkład akrylowy i dopiero maluj.