Witam nam problem z moja Omcia a mianowicie na lpg nie wkreca sie na obroty i słychac charakterystyczne dziwne buczenie z filtra wystarczy ze zatkam dolot powietrza w wiatrolapie i chodzi lepiej ale z kolei pali jak smok mam gaz I generacji parownik nowka podajze tomasetto Super wiedz nie mam pojecia co moze byc gazownik z mojej miesciny rozklada rece POMOCY


Nie wchodzi na obroty
Rozpoczęte przez
tipo22
, 13 paź 2010, 20:16
10 odpowiedzi na ten temat
#1
OFFLINE
Napisany 13 października 2010 - 20:16
#2
OFFLINE
Napisany 14 października 2010 - 10:11
Kolego jedź do normalnego gazownika a nie po partaczach auto naprawiasz 
Nie zatkał Ci się jakiś filterek?
Na benzynie chodzi ok?

Nie zatkał Ci się jakiś filterek?
Na benzynie chodzi ok?
#3
OFFLINE
Napisany 16 października 2010 - 00:03
Za bardzo zakręcona śruba na parowniku, jak zatykasz dolot to i mocniejsze podciśnienie jest i bardziej/więcej zasysa gazu i silnik chętniej się wkręca - być może za duża średnica miksera. Do X20XEV to z litości powinien być zamontowany chociaż układ II generacji (właściwa emulacja sondy, wtryskiwaczy i lepszy dobór ilości gazu).
#4
OFFLINE
Napisany 16 października 2010 - 22:12
tak na pb chodzi jak wsciekly ale kupujac ja ona rwala laka ze kumpel ktory ma taka sama na sekwencji nie mogl mnie dogonic
Skolei jak srube w parowniku wykrece to zlopie jakies 17l wiedz napewno jest cos nie tak Tylko pytanie co?
Skolei jak srube w parowniku wykrece to zlopie jakies 17l wiedz napewno jest cos nie tak Tylko pytanie co?
#5
OFFLINE
Napisany 16 października 2010 - 22:16
Ano to, że śruba na parowniku to tylko regulacja zgrubna. Dokładną, przy II gen. przeprowadza silniczek krokowy na wężu od gazu sugerując się wskazaniami sondy lambda i położenia przepustnicy. I generacja to tylko do gaźników, II generacja warunkowo do X20XEV, IV generacja do pozostałych Omeg w benzynie.
Odnośnie lepszej pracy niż sekwencja: owszem, lekko przebogacona mieszanka ale na wieczność jej nie będzie, regulacja w I (II też ale mniej) generacji zależna jest od stopnia zużycia parownika a to się zmienia dość szybko.
Odnośnie lepszej pracy niż sekwencja: owszem, lekko przebogacona mieszanka ale na wieczność jej nie będzie, regulacja w I (II też ale mniej) generacji zależna jest od stopnia zużycia parownika a to się zmienia dość szybko.
#6
OFFLINE
Napisany 17 października 2010 - 21:45
no tak ale parownik zalozylem nowke podajze tomasetto super czyli powyzej 140km wiedz powinien wariowac na lpg a on nie doosc ze pali jak smok to mocy nie ma
#7
OFFLINE
Napisany 17 października 2010 - 21:50
No, ale po drodze jest(powinien być silniczek krokowy sterowany centralką od wskazań sondy, TPSu) a masz register (śrubę) i jeżeli owa śruba jest mocno wkręcona to nie podaje odpowiednio dużo gazu.
To taki przypadek, że jak damy za mało, to pali dużo
jak damy dużo, to pali dużo
jak damy w sam raz (co w praktyce I generacji jest ustawianiem w konkretne obroty a inne zakresy to za mało albo za dużo) to pali w granicach normy.
To(kliknij) + odpowiedni montaż i regulacja!!
To taki przypadek, że jak damy za mało, to pali dużo
jak damy dużo, to pali dużo
jak damy w sam raz (co w praktyce I generacji jest ustawianiem w konkretne obroty a inne zakresy to za mało albo za dużo) to pali w granicach normy.
To(kliknij) + odpowiedni montaż i regulacja!!
#8
OFFLINE
Napisany 27 października 2010 - 21:02
ale nie bylo by tego wycia w filtrze powietrza
zeby jechac musze zatkac dolot powietrza przed filtrem
zeby jechac musze zatkac dolot powietrza przed filtrem
#9
OFFLINE
Napisany 27 października 2010 - 21:23
Zwróć uwagę na post #3 i #7 + czystość filtrów.
Można mieć zbyt duży parownik a skręcić śrubą tak, że niewiele co gazu silnik zassie no a na powietrzu chodzić nie będzie.
Można mieć zbyt duży parownik a skręcić śrubą tak, że niewiele co gazu silnik zassie no a na powietrzu chodzić nie będzie.
#10
OFFLINE
Napisany 27 października 2010 - 21:27
parownik mamnowke Tomasetto super wiedz i filter tez nowka
#11
OFFLINE
Napisany 30 grudnia 2010 - 08:28
Wczoraj odebralem omcie od gazownika i chodzi jak ta la la Kosztowalo mnie to jedyne 70 zl Kurcze tylko gazownik nie chcial powiedziec coto bylo Pewnie jakas pierdulka bo sie smial Czasem warto jechac 30 km do gazownika bo Ci u mnie to partacze
Wielkie dzieki wszystkim aktywnym klubowiczom:jump:
Wielkie dzieki wszystkim aktywnym klubowiczom:jump: