Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Długo kręci na LPG.


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
19 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   Osa90

Osa90
  • 55 postów
  • Dołączył: 08-04-2010

Napisany 28 września 2010 - 17:03

Witam. Posiadam sekwencję BRC i wtryski Keihin. Mój problem polega na długim kręceniu silnikiem, zanim odpali(nawet kilka sekund). Nie ma znaczenia, czy silnik jest rozgarzany, czy nie. Problem znika, gdy jest już resztka gazu, lub gdy odpalam na benzynie. Filtry wszystkie wymienione. Dodam, że auto mi nie gaśnie, ani nie szarpie. Spotkał się ktoś kiedyś z czymś takim? Z góry dziękuję za wszystkie sugestie. PS. Proszę nie pisać, żebym podjechał do gazmenów, bo to zrobię na końcu(kiedyś wystarczyło wpiąć kabelek w bezpiecznik, a ci kazali wymienić mi komputer za 2500zł, więc straciłem do nich kompletnie zaufanie!!!) Pozdrawiam.

#2 OFFLINE   eliks

eliks
  • 1 563 postów
  • Dołączył: 28-11-2007
  • Skąd: Lidzbark

Napisany 28 września 2010 - 17:17

Proszę nie pisać, żebym podjechał do gazmenów, bo to zrobię na końcu(kiedyś wystarczyło wpiąć kabelek w bezpiecznik, a ci kazali wymienić mi komputer za 2500zł, więc straciłem do nich kompletnie zaufanie

Bo tak to jest z BRC. Wszystko fajnie dopóki chodzi, ale jak coś sie zepsuje to mało kto potrafi dojśc do sedna sprawy. Może wtrysk ci leje? Ale kurcze jak leje to czy na gazie czy na benz. dlugo kręci. Zgaś auto, odkręc filterek żeby gaz wyleciał, załóż spowrotem i odpal auto. Jeśli odpali ci normalnie to tak jak mówię, wina wtrysku.

#3 OFFLINE   Florek

Florek
  • 1 254 postów
  • Dołączył: 14-03-2007
  • Skąd: ELE
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 28 września 2010 - 20:52

kolega eliks, dobrze prawi (wódki mu dać ;) ), najprawdopodobniej gaz z układu reduktor-wtryski po zgaszeniu zalewa kolektor ssący przez nieszczelny wtryskiwacz.

#4 OFFLINE   DAN82

DAN82
  • 145 postów
  • Dołączył: 19-02-2010
  • Skąd: Hoorn [NL]

Napisany 12 października 2010 - 11:42

Ja mam podobny problem jak kolega... Jak jeżdżę na LPG i zgaszę auto to później mam problem z odpaleniem auta... czy to po kilku sekundach czy po paru dniach... musi się trochę pokręcić zanim odpali (tak jak by zwiało mi paliwo i dopiero musiało dopłynąć :D). Problem znika jak jeżdżę tylko na benzynie. odpala za 1 strzałem
Nie mam Omegi :(

#5 OFFLINE   Florek

Florek
  • 1 254 postów
  • Dołączył: 14-03-2007
  • Skąd: ELE
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 12 października 2010 - 11:55

A takie pytanie pomocnicze do DAN82: czy masz przekaźnik odcinający pompę paliwa jadąc na LPG??

#6 OFFLINE   DAN82

DAN82
  • 145 postów
  • Dołączył: 19-02-2010
  • Skąd: Hoorn [NL]

Napisany 12 października 2010 - 12:22

czy masz przekaźnik odcinający pompę paliwa jadąc na LPG

szczerze mówiąc nie wiem. gaz zakładany był pól roku temu. ale przez ten czas nikt mnie nie uświadamiał że mam coś takiego. gdzie ew takie coś szukać ?
Nie mam Omegi :(

#7 OFFLINE   Tyczol

Tyczol

    Kluskowo-Pyzowy Fanatyk

  • 86 postów
  • Dołączył: 29-05-2008
  • Skąd: Gorzow Wlkp.

Napisany 12 października 2010 - 12:28

lol, u mnie jest calkowicie odwrotnie. Na gazie odpala, na benzynie nie.
Kamil.
--------------------------------------------------------
Omega to wspaniale auto...

#8 OFFLINE   DAN82

DAN82
  • 145 postów
  • Dołączył: 19-02-2010
  • Skąd: Hoorn [NL]

Napisany 12 października 2010 - 12:32

Tzn to jest tak. ze odpala na benzynie. bo tak czy siak gaz przełącza się dopiero na 1.5k obr. ale jak jeżdżę na gazie i gaszę auto na gazie to mam taki problem. problem natomiast znika jak jeżdżę na benzynie i gaszę auto na niej.

z początku jak tylko jeździłem na gazie (nie wiedziałem że na benzynie problem znika) wina padla na przewod od czujnika polozenia walu. byl w pewnym miejscu przetarty ale już jest ładnie zaizolowany. No i nie ma tego problemu przy jeździe TYLKO na benzynie.
Nie mam Omegi :(

#9 OFFLINE   doncortino

doncortino
  • 3 592 postów
  • Dołączył: 13-09-2008
  • Skąd: Szczecin
  • Województwo: zachodniopomorskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 12 października 2010 - 18:45

może wtryskiwacze popuszczają i kolektor wypełnia się gazem - przy odpalaniu kolektor musi się przewietrzyć zanim odpali

#10 OFFLINE   Florek

Florek
  • 1 254 postów
  • Dołączył: 14-03-2007
  • Skąd: ELE
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 12 października 2010 - 19:27

No też się skłaniam ku temu, że popuszczają gaz wtryskiwacze podczas postoju i to tym gazem zalewa się silnik w fazie rozruchu - o ile kolega ma instalację sekwencyjną, lub też w przypadku II generacji węże gazu od parownika do miksera są długie a krokowiec gazu niezbyt szczelny i stąd gaz w kolektorze ssącym (bliźniaczo podobne Daewoo Lanos 1,5 bądź 1,6 nie lubi nawet resztek gazu w kolektorze).
Inna sprawa, że pompka paliwowa uruchamia się tylko na kilka sekund po przekręceniu kluczyka i - o ile jest przekaźnik - może to zbyt mało by podpompować do właściwego ciśnienia - miałem takie przypadki ale nie w oplach - sytuacja baaardzo rzadka.

#11 OFFLINE   DAN82

DAN82
  • 145 postów
  • Dołączył: 19-02-2010
  • Skąd: Hoorn [NL]

Napisany 12 października 2010 - 22:17

mam sekwencje. miesiąc temu bylem na przeglądzie - po 10tys km (nie wiem ja się na tym nie znam) - ale koleś mówił ze mapa jest OK trochę tam jeszcze tylko coś tam tylko lekko poprawił i powiedział ze jest OK...

Ale skoro tak piszecie to może faktycznie tak jest. gdzie to najlepiej sprawdzić ? gaz zakładałem w lubuskim (330km od opola) wiec trochę mam daleko.... Jechać do jakiegoś majstra ? doradzicie coś ?
Nie mam Omegi :(

#12 OFFLINE   Florek

Florek
  • 1 254 postów
  • Dołączył: 14-03-2007
  • Skąd: ELE
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 12 października 2010 - 23:03

Na wykresach nie będzie widać, że wtryski są nieszczelne. Najlepiej z podłączonym lapkiem zgasić auto, włączyć zapłon (coby centralka się nie uśpiła) i obserwować wskazania ciśnienia gazu, jesli spada w ciągu kilkudziesięciu minut to źle, jak spadłoby z powiedzmy 1,2 bara po nocy na 1 (nie wymagany laptop ciągle podłączony) to już nieźle; najlepiej wymontować wtryski, wężyki na dysze i w wodę z nimi, doprowadzić ciśnienie i patrzeć, czy z wężyków nie bąbelkuje - do zrobienia w domu, wymagane wężyki fi 5, woda i powietrze z kompresora ;)

#13 OFFLINE   DAN82

DAN82
  • 145 postów
  • Dołączył: 19-02-2010
  • Skąd: Hoorn [NL]

Napisany 12 października 2010 - 23:26

Kurcze. fajnie to się czyta. gorzej już z zrobić :)
Sam się boję.. znając moje szczęście to coś bym rozwalił :)

Może jest na forum gazownik z Opolszczyzny na OKP ?? :)
Nie mam Omegi :(

#14 OFFLINE   roman665

roman665
  • 9 postów
  • Dołączył: 13-10-2010

Napisany 13 października 2010 - 22:28

U mnie jest tak że na LPG nie odpali, musi złapać temperaturę ok. 10 C i wtedy załapie, tak to zgaśnie i tyle. Muszę na benzynie go odpalić, kilka razy depnąć mu na postoju lub po prostu kawałek przejechać i wtedy się na lpg przełączy. W lecie odpali bez problemu, ale taki problem jest że też długo kręci, czasem tak długo że nie odpali na gazie.. A filtry w instalacji lpg mają coś do tego? Od 2 lat nie były czyszczone ani zmieniane..
Natomiast druga Omega Diesel pali bez problemu ;P

#15 OFFLINE   DAN82

DAN82
  • 145 postów
  • Dołączył: 19-02-2010
  • Skąd: Hoorn [NL]

Napisany 13 października 2010 - 22:35

A filtry w instalacji lpg mają coś do tego? Od 2 lat nie były czyszczone ani zmieniane..

ja mialem wymeiniane miesiac temu filtry... nic sie nie poprawilo...

U mnie jest tak że na LPG nie odpali, musi złapać temperaturę ok. 10 C i wtedy załapie

u mnie przełączy się dopiero jak dostanie 40' gorączki :) inaczej nie załączy się LPG.. teraz jak zimniej na dworze to trochę czasu mija zanim mogę spokojnie na LPG jechać :).. krótkie trasy to na benzynie śmigam... niestety..
Nie mam Omegi :(

#16 OFFLINE   Krzychucx

Krzychucx
  • 32 postów
  • Dołączył: 15-07-2010

Napisany 01 listopada 2010 - 14:54

No też się skłaniam ku temu, że popuszczają gaz wtryskiwacze podczas postoju i to tym gazem zalewa się silnik w fazie rozruchu - o ile kolega ma instalację sekwencyjną, lub też w przypadku II generacji węże gazu od parownika do miksera są długie a krokowiec gazu niezbyt szczelny i stąd gaz w kolektorze ssącym (bliźniaczo podobne Daewoo Lanos 1,5 bądź 1,6 nie lubi nawet resztek gazu w kolektorze).
Inna sprawa, że pompka paliwowa uruchamia się tylko na kilka sekund po przekręceniu kluczyka i - o ile jest przekaźnik - może to zbyt mało by podpompować do właściwego ciśnienia - miałem takie przypadki ale nie w oplach - sytuacja baaardzo rzadka.


Nie bardzo się z tym zgodzę.
1- szy zawór jest przy butli (włacza się po przekroczeniu okreslonej liczby obrotów lub ręcznie zależy od inst gaz) więc trzyma
2-gi zawór na filtrze - trzyma jak dopóki nie dostanie napięcia
3 - zawór przy reduktorze.
Nie bardzo widze możliwości aby gaz przesiąkał przez nieszczelne wtryskiwacze gazowe ( nigdy zresztą o tym nie słysząłem a z gazem "męczę się" od 94 roku.
Ja miałem ciężki rozruch na gazie jak wywaliło mi pompkę paliwoą i 2 dni jeździłem poprzez założenie bhajpasa podającego napięcie na zawór przy filtrze. Kręciła dłuuugo i namiętnie ( rozrusznik pamięta to do dziś)
Stawiam na kłopoty ze sterowaniem centralką.
Gaz włączany jest po tym jak samochód odpali NA PALIWIE. Wg mnie auto MUSI odpalić na benzynce a potem dopiero przełaczyć się na gazik. Moja odpala od strzału na benzynie i przełącza się sama z gracją przy 2 tyś obrotów ( mam zwykłą kuchenkę) u brata (wtrysk) to samo od strzału na benzynie i przełącza się sama. Ma opcję aby odpalić na gazie ale długo kręci. Tak już jest, ze bez benzynki ani rusz

#17 OFFLINE   Florek

Florek
  • 1 254 postów
  • Dołączył: 14-03-2007
  • Skąd: ELE
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 01 listopada 2010 - 15:13

Nie bardzo się z tym zgodzę.
1- szy zawór jest przy butli (włacza się po przekroczeniu okreslonej liczby obrotów lub ręcznie zależy od inst gaz) więc trzyma
2-gi zawór na filtrze - trzyma jak dopóki nie dostanie napięcia
3 - zawór przy reduktorze.
Nie bardzo widze możliwości aby gaz przesiąkał przez nieszczelne wtryskiwacze gazowe ( nigdy zresztą o tym nie słysząłem a z gazem "męczę się" od 94 roku.

Wszystkie te zawory otwierają się jednocześnie, są zasilane z tego samego wyjścia sterownika gazu.
Instalacja sekwencyjnego wtrysku gazu ma parownik nadciśnieniowy, w samym parowniku, po stronie odprężonego gazu, wężach, filtrze oraz w listwie po zgaszeniu utrzymuje się ciśnienie gazu. Niektóre wtryskiwacze trzymają to ciśnienie, inne nie. Ciśnienie to wynosi w rzeczywistości 2-2,5 bara (bezwzględne, chyba, że po hamowaniu silnikiem zgasisz auto/kiepski reduktor to i 3,5 bara będzie) mimo, iż program diagnostyczny wskazuje najczęściej 1 bar i około - jest to ciśnienie względne, względem podciśnienia w kolektorze ssącym.
W układach II gen. gasnący silnik praktycznie wysysa z parownika resztki gazu, w sekwencji zgaszenie silnika powoduje czas wtrysku benzyny=0 a więc i gazu=0 ale ciśnienie gazu w wężach jest/powinno być.

#18 OFFLINE   Krzychucx

Krzychucx
  • 32 postów
  • Dołączył: 15-07-2010

Napisany 01 listopada 2010 - 18:29

Wszystkie te zawory otwierają się jednocześnie, są zasilane z tego samego wyjścia sterownika gazu.
Instalacja sekwencyjnego wtrysku gazu ma parownik nadciśnieniowy, w samym parowniku, po stronie odprężonego gazu, wężach, filtrze oraz w listwie po zgaszeniu utrzymuje się ciśnienie gazu. Niektóre wtryskiwacze trzymają to ciśnienie, inne nie. Ciśnienie to wynosi w rzeczywistości 2-2,5 bara (bezwzględne, chyba, że po hamowaniu silnikiem zgasisz auto/kiepski reduktor to i 3,5 bara będzie) mimo, iż program diagnostyczny wskazuje najczęściej 1 bar i około - jest to ciśnienie względne, względem podciśnienia w kolektorze ssącym.
W układach II gen. gasnący silnik praktycznie wysysa z parownika resztki gazu, w sekwencji zgaszenie silnika powoduje czas wtrysku benzyny=0 a więc i gazu=0 ale ciśnienie gazu w wężach jest/powinno być.



za to właśnie lubię fora... każdy z nas jest mechanikiem, lekarzem elektronikiem...Pic polega na tym, że nawet jak się dobrze chce, to można minąć się z prawdą co akurat udało mi się popełnić. Moje doświadczenia z gazem są dość znaczne z instalacjami zwykłymi ( kuchenkami) więc tu faktycznie chylę czoła przed wiedzą Kolegi. Mam tylko jedno pytanie....Gaszę silnik przy wtrysku gazu i co....cały czas jest ciśnienie w układzie? A jesli jest odcinane to czy ilość pozostała w wężach jest na tyle duża, żeby zalać silnik gazem? Jeżeli natomiast zaleje tym co miał w wężach to ile czasu minuta dwie trzy gazu już nie będzie? Cienki jestem z wtrysku ale.... Stawiam na problemy związane z samym odpalaniem pojazdu. Powinien uruchomić się na benzynie i dopiero przejść na gaz.

#19 OFFLINE   DAN82

DAN82
  • 145 postów
  • Dołączył: 19-02-2010
  • Skąd: Hoorn [NL]

Napisany 01 listopada 2010 - 19:25

jesli jest odcinane to czy ilość pozostała w wężach jest na tyle duża, żeby zalać silnik gazem? Jeżeli natomiast zaleje tym co miał w wężach to ile czasu minuta dwie trzy gazu już nie będzie? Cienki jestem z wtrysku ale.... Stawiam na problemy związane z samym odpalaniem pojazdu. Powinien uruchomić się na benzynie i dopiero przejść na gaz.

chyba coś zostaje i jest zalewane. bo ja mam problem z odpaleniem auta (po zgaszeniu go na gazie).. na dodatek od kilku dni jak kręcę go przy odpalaniu to zaczyna zalatywać gazem :(
Nie mam Omegi :(

#20 OFFLINE   Florek

Florek
  • 1 254 postów
  • Dołączył: 14-03-2007
  • Skąd: ELE
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 01 listopada 2010 - 19:57

za to właśnie lubię fora... każdy z nas jest mechanikiem, lekarzem elektronikiem...Pic polega na tym, że nawet jak się dobrze chce, to można minąć się z prawdą co akurat udało mi się popełnić. Moje doświadczenia z gazem są dość znaczne z instalacjami zwykłymi ( kuchenkami) więc tu faktycznie chylę czoła przed wiedzą Kolegi. Mam tylko jedno pytanie....Gaszę silnik przy wtrysku gazu i co....cały czas jest ciśnienie w układzie? A jesli jest odcinane to czy ilość pozostała w wężach jest na tyle duża, żeby zalać silnik gazem? Jeżeli natomiast zaleje tym co miał w wężach to ile czasu minuta dwie trzy gazu już nie będzie? Cienki jestem z wtrysku ale.... Stawiam na problemy związane z samym odpalaniem pojazdu. Powinien uruchomić się na benzynie i dopiero przejść na gaz.


A ja jestem z wykształcenia mgr administracji :)

"Gaszę silnik przy wtrysku gazu i co....cały czas jest ciśnienie w układzie?" Tak, w instalacji wtrysku gazu od parownika do wtrysków jest ciśnienie, które panowało przed zgaszeniem +-0,5 bara. Oczywiście, o ile wtryskiwacze nie przepuszczają (nowe moje MagicJet faktycznie popuszczają, bo badałem je przy użyciu szklanki wody i wężyka!!). Na starych Valtekach ciśnienie trzymało ale osiągi gorsze, teraz na MagicJet mniej pali i jest dynamiczniejszy, ale wałem to z 2s zakręci i zapali - mi to nie przeszkadza.
Gaz, jeśli wypłynie przez wtryski to nie ma bata, nie ucieknie: przepustnica zamknięta. Dopiero silnik najpierw go przetłoczy przez siebie (+benzyna to ciężko pali), a potem, jak mieszanka będzie tylko z benzyny to zapala. Tyle usterki pt. lejące wtryski gazu.

Wcześniej przytoczony przeze mnie przykład Lanosa 1,5L z IIgen był podobny, z tym, że gasząc Lanosa a odpalając na benzynie kręcił dobre 10s. Okazało się, że trzeba było ustawić wręcz permanętną, ubogą mieszankę LPG+powietrze na wolnych obrotach. Po tym zabiegu zapalał dobrze na benzynie, dalsza regulacja miała na celu doprowadzenie do tego, aby po muśnięciu pedału gazu nastąpiło wzbogacenie mieszanki od TPSu, bo by kichało niemiłosiernie - a przypominam, musiało być ubogo na biegu jałowym - no i normalna dawka poza biegiem jałowym, sonda ładnie rysowała. Monter się z tym męczył i nie doszedł, meczył mieszankę, emulację, rozładował do zera akumulator, kręcił swoim i ciągle na ciepłym silniku auto mu ciężko zapalało; ja też nerwów sobie napsułem, dopiero przypadek, jak ściągnąłem kabelek z cewki na parowniku, autko zgasło ale zaraz na benzynie odpaliło od strzała --> i tak doszedłem czemu takie problemy stwarzał gaz w kolektorze ssącym. A dodam, że nie w każdym tak jest, bo to zależy od parownika, długości wężów gazu, miejsca zamontowania miksera.