Witam moze opisze sytuacje auta od poczatku problemu.Od czsu jakis 2 tygodni kiedy byly mocne opady deszczu wiechalem omsia w dosc spora wode auto zassalo te wode filtrem do silnika po czym wiadomo koniec jazdy.Po odcholowaniu omsi pod dom wysuszeniu srodka kabiny oprużnieniu ukladu wydechowego(sporo tego bylo) i osuszeniu silnika po prubie odpalenia auto chodzilo na 3 gary.po osuszeniu i sprawdzeniu komputera ktory jest wewnatrz kabiny pod nogami pasazera z przodu problem odszedl w dal przez 3 dni bylo wszystko oki Wrocilem do domu z pracy i po pozniejszym odpaleniu zaczely sie dziac cyrki falujace obroty trzeslo czala buda palłi z wydechu na niebiesko i bylo czuc nieprzepalone paliwo
Wymienilem na nowe
-swiece
-kable w.n.
wyczyscilem kopulke,palec,cewka sprawdzona ok,wtryskiwacze czyste ladnie rozpylaja,cisnienie na listwie jest,pompa paliwa oki przekazniki wporzadku,czujnik walu ok,filtr paliwa ok, komputer pokazuje błąd 12 czyli rozpoczecie procedury i 31 ale to ponoc normalne Silnik kreci ale nie chce polic Prosze o pomoc co moge jeszcze sprawdzic


pomocy juz mi rece opadaja
Rozpoczęte przez
bulu74
, 16 sie 2010, 12:57
2 odpowiedzi na ten temat
#1
OFFLINE
Napisany 16 sierpnia 2010 - 12:57
#2
OFFLINE
Napisany 17 sierpnia 2010 - 09:57
wiechalem omsia w dosc spora wode auto zassalo te wode filtrem do silnika
I to wystarczy żeby zatrzeć silnik momentalnie. Podobny temat jest wałkowany na forum z tym że tam dotyczy się diesla
http://forum.omegakl...3772#post543772
temat ciut inny ale też piszą o skutkach
#3
OFFLINE
Napisany 17 sierpnia 2010 - 11:26
generalnie jeżeli silnik zassał sobie wodę do komory spalania przez filtr powietrza to efekt może być taki, że pierścienie na tłokach podziękowały za współpracę podobnie jak i uszczeleczka pod głowicą. w czerwcu naprawiałem bardzo podobny przypadek, tylko że w vectrze B 1.8 która brodziła w wodzie silnikiem kilka dni... tam auto po osuszeniu odpaliło, ale woda zrobiła swoje i pierścienie panewki i głowica były do roboty. W Twoim przypadku jeżeli silnik dostał wody podczas pracy to zrobił on przynajmniej jeden, dwa lub więcej obrotów z wodą w cylindrach co mogło spowodować uszkodzenie samej głowicy dodatkowo (wiadomo woda i powietrze sprężają się w inny sposób). Mogę się mylić, bo wiadomo, ze nikt nie jest nieomylny, ale tak jak pisałem, bez ściągnięcia głowicy dokładnej przyczyny nie ustalisz i auto chodzić nie będzie. a jeżeli planujesz coś jeszcze kombinować bez ściągnięcia głowicy to wymień olej, żeby mieć pewność że nie ma w nim wody (w sumie to od spuszczenia oleju zacznij - wtedy będzie wiadomo sporo)