Witam wszystkich
Wczoraj mialem taka przygode, wyjezdzalem pod dosc strome wzniesienie i w pewnym momencie utknelo mi kolo (nie wiedzialem o tym droga byla fatalnej jakosci) wiec niewiele myslac gaz do dechy na jedynce a tu nic, stoje, no to drugi raz do dechy i tez nic w tym momencie zaczal sie ulatniac bialy dym spod maski i smrod spalenizny. Cofnalem troche, odczekalem z 20 sec. i znowu do gory. Wyjechalem bez problemu ale na samej gorze jak juz droga byla pozioma poczulem ze sprzeglo wyzej lapie, wiec pewnie je zatarlem albo co??
Moje pytanie brzmi czy jestem w stanie pojezdzic jeszcze chwile na takim sprzegle czy juz sie umawiac z mechanikiem (przy ostatniej wizycie u mecha ok. 1 miesiaca temu, powiedzial mi abym pomyslal nad wymiana) jaki koszt mnie czeka, prosze o podanie elementow ktore musze wymienic. Pozdrawiam


Zatarcie skrzyni (dymienie) na ile to powazne??
Rozpoczęte przez
diaspora
, 14 sie 2010, 12:58
7 odpowiedzi na ten temat
#1
OFFLINE
Napisany 14 sierpnia 2010 - 12:58
#2
OFFLINE
Napisany 14 sierpnia 2010 - 14:20
nie zatarłeś skrzyni a spaliłeś po prostu sprzęgło jak długo da się jeździć... może tydzień może miesiąc, koszty to ok 6 stów za nowe sprzęgło + robota
#3
OFFLINE
Napisany 14 sierpnia 2010 - 15:59
Czy jesli zdecyduje sie na wymiane sprzegla to czy bede musial rowniez wymienic olej w skrzyni?? CO to znaczy spalic sprzeglo?? jakie sa konsekwencje jazdy na takim sprzegle. Pytam bo narazie bieda z kasa i nie wiem na ile moge zwlekac z naprawa. Pozdro
#4
OFFLINE
Napisany 14 sierpnia 2010 - 16:06
Przy przyspieszaniu auto się zbiera czy nie? (jak wyglądają obroty silnika w stosunku do prędkości)
#5
OFFLINE
Napisany 14 sierpnia 2010 - 16:07
Jakie 6 stów? 420 bez zniżek, ze zniżkami mniej, robota to jakieś 150 zł, albo na kanale ze znajomym przy piwku.koszty to ok 6 stów za nowe sprzęgło + robota
#6
OFFLINE
#7
OFFLINE
Napisany 14 sierpnia 2010 - 16:45
czesc. w sumie poza tym ze sprzeglo lapie troche wyzej nie zauwazylem jakis zmian. Dodaje gaz to idzie, oczywiscie dodam ze wyeksploatowane sprzeglo mam juz od jakiegos czasu ale da sie jezdzic. CO do obrotow to chyba wszystko ok, tak jak pisalem wyzej nie zauwazylem w pracy auta jakis dyrastycznych zmian po tym dymieniu. A co z tym olejem czy jesli wymienie sprzeglo to musze wymienic olej, wydaje mi sie ze do skrzyni nie bylo dolewane od poczatku. pozdr
#8
OFFLINE
Napisany 14 sierpnia 2010 - 16:52
Jeśli tak jest jak piszesz to wypada przynajmniej sprawdzić stan i dolać w razie potrzeby ew. wymienić. Sprzęgło o zmianę upomni się samo jak przyjdzie czas.wydaje mi sie ze do skrzyni nie bylo dolewane od poczatku. pozdr