

Zalany silnik wodą - uzyskanie odszkodowania z AC
#1
OFFLINE
Napisany 13 sierpnia 2010 - 21:00
Tydzień temu po konkretnych opadach w stolicy porobiły się dość głębokie kałuże, szczególnie na trakcie lubelskim, no i pracownik myślał że jedzie przeprawowym samochodem a się jednak okazało że to zwykły bus.
W konsekwencji władował się w kałużę i silnik najprawdopodobniej zaciągnął wody przez filtr powietrza. Silnik stanął i pojazd został sholowany przez PZU. Co lepsze filtr w Ducato znajduje się na jakiś 70cm wiec w dobrą rzeczkę musiał się wpakować...
Zastanawiam się czy dostanę odszkodowanie z AC za taki incydent?? czy może AC tego nie obejmuje?? bo takie głosy też słyszałem. oględziny są we wtorek i sam jestem ciekawy co powie rzeczoznawca...
#2
OFFLINE
Napisany 14 sierpnia 2010 - 01:36

#3
OFFLINE
Napisany 14 sierpnia 2010 - 06:15
Jak byłem w ASO Fiata tam gdzie są serwisowane to powiedzieli że najprawdopodobniej są pogięte albo pourywane korbowody... ale teraz to jest tylko takie gdybanie bo nikt się nie wziął za ten silnik i nie wiadomo co tam sie stało
#4
OFFLINE
Napisany 14 sierpnia 2010 - 07:19
najprawdopodobniej są pogięte albo pourywane korbowody...
No to naprawdę "grubo". Napisz w swoim czasie co i jak wyszło z AC i co się stało w tym silniku, bo jakoś mi się wierzyć nie chce w te korby...
#5
OFFLINE
Napisany 14 sierpnia 2010 - 07:47
bo jakoś mi się wierzyć nie chce w te korby...
Dlaczego nie jak złapał wody to normalne że korby się pogięły zresztą w jakimś temacie było to już dokładnie opisane woda pod ciśnieniem nie zmienia objętości i siłą rzeczy korba albo się wygnie albo pęknie zalany silnik można uratować tylko jak nie był odpalany.
#6
OFFLINE
Napisany 14 sierpnia 2010 - 08:34
Pewnie słyszeliście jak z miesiąc temu zalało Piaseczno, a firma znajduje sie na pograniczu wawy i piaseczna. Też nam dobrze zalało drogę dojazdową do firmy, to swoją Megankę też testował jaką ma maksymalną głębokość brodzenia. Kumple opowiadali że dobrze zapier... po tej rzeczce bo bał się że się zatrzyma i nie ruszy a woda wlewała mu sie na maskę, dziwne że nic mu sie nie stało...

#7
OFFLINE
Napisany 14 sierpnia 2010 - 10:41
ahaznając tego pracownika to krecił go aż nie padł kompletnie... Ale to u niego normalne...


#8
OFFLINE
Napisany 14 sierpnia 2010 - 18:49
tak troche OT
#9
OFFLINE
#10
OFFLINE
Napisany 16 sierpnia 2010 - 15:41
#11
OFFLINE
Napisany 16 sierpnia 2010 - 17:20
Wiadome ze są lepsi klienci niż my, ale czy opcja postraszenia ich że przejdziemy do innych ubezpieczyciela coś da??
#12
OFFLINE
Napisany 16 sierpnia 2010 - 18:29
samego likwidatora szkod to raczej nie interesuje...Wiadome ze są lepsi klienci niż my, ale czy opcja postraszenia ich że przejdziemy do innych ubezpieczyciela coś da
#13
OFFLINE
Napisany 16 sierpnia 2010 - 20:27
Jeżeli silnik zaciągnął wodę przez filtr powietrza, to wtryskiwacze wdmuchały do komory spalania mieszankę nie paliwowo - powietrzną, ale paliwowo - wodną, co skutkuje niestety zatarciem silnika...
Temp. zapłonu benzyny w silniku to ok. 300 stopni Celsiusza, jeżeli do tak nagrzanej komory spalania nagle zamiast powietrza dostanie się woda o temp. powiedzmy 10 - 15 stopni, wiecie co się stanie z elementami silnka?? Zwłaszcza między tłokiem / pierścieniem a cylindrem...
W lepszym wypadku mogło dojść do zatrzymania silnika po zalaniu rozdzielacza lub świec (benzyna), wtedy wystarczy wymienić te elementy i sprawdzić poprawność działania układu zapłonu. Niestety jeśli to diesel, prawdopodobnie woda dostała się do filtra powietrza...
#14
OFFLINE
Napisany 16 sierpnia 2010 - 21:31
#15
OFFLINE
Napisany 21 sierpnia 2010 - 00:53
Zależy od systemu AC.
Kiedyś wypłaciłem z AC złamanie przedniej osi w RAV 4.
Ale w polisie był zapis o odpowiedzialności za eksploatację auta pracownika floty w każdym przypadku.
A facet się wtedy nie pierniczył, tylko orginalnie chciał zjechać po schodach. Nawet rażące niedbalstwo było skreślone. Była to jednak wiodąca firma tytoniowa.
Jeśli chodzi o AC zwracajcie uwagę na OWU.
W Twoim przypadku przewertuj wniosek i polisę, i OWU a sam znajdziesz odpowiedź.
PS
Exec, żebyś wiedział

#16
OFFLINE
Napisany 22 sierpnia 2010 - 10:04
*pęknięty korbowód
*wygięty wał
*rozwalona gładź cylindra
*chyba pogięte zawory
ogólnie silnik do wymiany, i teraz serwis wyśle swoje spostrzeżenia do PZU.
Czy teraz mam czekać na reakcję PZU czy samemu coś działać??
W między czasie zadzwoniłem na infolinie żeby się dowiedzieć jak tam moja szkoda. Dowiedziałem się że jak narazie wycena szkody to 204zł, czyli za pofatygowanie się rzeczoznawcy do serwisu.
Jak już zadzwoniłem to się zapytałem co zanotował konsultant przy zgłaszaniu szkody. Okazało się że usterka powstała w wyniku wjechania w dziurę, to w ogóle co innego niż to co mówiłem.
Myślicie że należy jak najszybciej zmienić te nieścisłości, powiedzieć co się mniej więcej stało dodając że kierowca jechał wolno a zalanie silnika powstało w wyniku spiętrzenia wody przez przejeżdżający samochód??