Autoryzowana Stacja Obsługi........
#1 OFFLINE
Napisany 23 lipca 2010 - 09:05
Odrazu nadmienię że sprawa nie dotyczy żadnego z dostępnych ASO Opla.....
Jakiś czas temu zakupiłem sobie autko na dojazdy do pracy, ogólnego codziennego przemieszczania się i dla żony która właśnie robi jakże trudny do zdobycia dokument uprawniający do jazdy....
Auto miało być małe ale wygodne, może jakoś fajnie wyposażone, DIESEL i mieszczące się w przedziale cenowym do 12000zł
Wybór padł na Renault Clio 2 PH2.
Szukałem i szukałem - wiele ofert przekraczało budżet jaki bym chciał wydać na to auto i przeważnie były to "golasy" z najsłabszym - 65KM - motorem.
W końcu znalazałem - Renault Clio 2 PH2 Initiale 2002/2003 1,5Dci 82KM.
Cena baaaaaardzo atrakcyjna bo znacznie mniejsza od bydżetu który sobie założyłem. Ściągnąłem gościa który sprowadza i handluje autami, w samochód i po auto.
Sprzedawca w sumie uczciwy - nic nie ukrywał - zanim zdążyliśmy o co kolwiek zapytać to odpowiedział na wszystkie nasze pytania
Auto lekko zaniedbane kosmetycznie i lekko mechanicznie (liczyłem się z tym że będę musiał jeszcze "wsadzić")
Kupiłem i jest fajnie. Pojeździłem 2 tygodnie i stwierdziłem że trzeba wyeliminować wszystkie usterki mechniczno - elektryczne.
Nie chciałem żeby robił mi to "Pan Heniek" w garażu więc udałem się do Autoryzowanej Stacji Obsługi Renault w Konstancinie (chyba największa na rewirze )
Chciałem aby najpierw znaleź WSZYSTKIE usterki i wystawić mi kosztorys.
4 godziny - tyle obok niego latali, szukali, podłączali pod komputer i sprawdzali wszystko - stałem nad nimi bo byłem ciekaw więc tu nie ściemniali....
Kosztorys
- uszkodzony jeden wtryskiwacz
- uszkodzona wiązka ABS tylnych kół
- uszkodzony moduł UCH
Mimo wielkich starań NIC więcejnie znaleźli....
W poniedziałek umówiłem się na wizyte i przy zapisywaniu się już pierwszą rzeczą jaka mnie rozbroiła było jak gość wypełnił formularz przyjęcia auta na serwis i z tekstem do mnie - proszę się teraz udać na dział z częściami i zamówić niezbędne podzespoły - poprostu padłem, ale udałem się na w/w dział i powiedziałem że chcę zamówić częśći a jakie to już ten pan w okularach wie i z głowy.
Prawie wszystkie części dostępne na drugi dzień (oryginał - nie chciałem zamienników) oprócz wiązki ABS na którą będę musiał czekać ok miesiąca bo jest ściągana i tylko tam dostępna - z Francji. ok
Czwartek - dzień oddania auta do naprawy w ASO Renault
Byłem zapisany na 11 ale auto oddałem po 7 rano bo nie miał bym jak się wyrwać z pracy. Już przed 11 zostało wciągnięte na warsztat. Teść tam przechodził i widział jak już auto stoi na warsztacie.
Godzina 14.30 dzwoni bardzo miły pan z ASO Renault mówiąc że auto zostało w pełni sprawdzone, uszkodzone części powymieniane i chodzi jak nówka.
No to się ucieszyłem i przed 18 po auto. Zapłaciłem za naprawę 1336,66zł.
Mili ludzie w ASO pożegnali mnie z uśmiechem i poszedłem do auta.
Odpalam - a tu nie dość że musiałem kręcić ze 2 miuty żeby w końcu zaczął załapywać to jeszcze jak już zaczął trybić to rzucało nim tak że głową w szybę w drzwiach waliłem. w końcu odpalił. Zaniepokojony odpaliłem go jeszcze z 10 razy myśląc że skoro robili przy układzie paliwa to może musi "zaciągnąć" najpierw.... Nic z tego Auto nie dość że chodzi o 100% GORZEJ niż przed serwisem to jeszcze co zauważyłem - moduł UCH mimo że na fakturze widnieje jako wymieniony to w rzeczywistości problem nim spowodowany występuje nadal.
Wracam do miłego pana wraz z fakturą którą otrzymałem 5 minut wcześniej i mówię mu że jest mały problem że pkt.2 z opisów usterek występuje nadal mimo naprawy, a ad pkt.1 to jest niebo gorzej niż było. Opowiadam wszystko, a miły Pan oczy w słup.Zaczoł mnie niemiłosiernie przepraszać, zaczął tłumaczyć mechaników - odrazu wystawił nowy formularz i zabrał auto. Zapytał czy mógłbym zostawić także dowód rejestracyjny w celu niewykluczonej kontroli auta po naprawie. Zgodziłem się. i wyszedłem. Pan obiecał że moje auto będzie priorytetm na dzień dzisiejszy - serwis jest czynny od 7 rano jescze nikt nie dzwonił.... czekam, zobaczymy
Ogarnął mnie niesamowity śmiech (tylko się powstrzymywałem) jak gość mnie przepraszał.
Sam pracuję w Autoryzowanym Punkcie Serwisu i Sprzedaży NCP i wiem jak to jest jak niektórzy wolą zapłacić drożej ale niech ich sprzętem zajmą się specjaliści
Niestety jak ochłonąłem to zacząłem się denerwować o to, a co jeżeli wsadzili jakieś lewe części (nie powinni ale....) lub jeżeli teraz jeszcze raz go rozbiorą to zadzwonią i mi powiedzą że do wymiany jest jeszcze to i to i to i to i to i żebym 2500zł szykował.....
To ogólnie teraz ja się pytam
Na kiego ch*** pojechałem do SPECJALISTÓW na diagnozę auta
Na kiego ch*** wystawili mi kosztorys na WSZYSTKIE uszkodzone elementy, skoro wymiana ich nie pomaga, a wrecz efekt jest zupełnie odwrotny
I teraz tylko czekać aż zadzwonią i z przykrością oznajmią mi że niestety uszkodzone jest coś więcej lub pojadę po odbiór auto i nic się nie zmieni
Ogólnie to moja pierwsza wizyta w ASO i jestem zawiedziony....
#2 OFFLINE
Napisany 23 lipca 2010 - 10:59
Na kiego ch*** pojechałem do SPECJALISTÓW na diagnozę auta
Nie chciałem żeby robił mi to "Pan Heniek" w garażu
niektórzy wolą zapłacić drożej ale niech ich sprzętem zajmą się specjaliści
I wszystko jasne...
P.S. Czasem (czyt. w wiekszosci przypadkow) "Pan Heniek" ma o wiele wieksza wiedze i doswiadczenie niz "specjalisci z ASO"
#3 OFFLINE
Napisany 23 lipca 2010 - 11:31
P.S. Czasem (czyt. w wiekszosci przypadkow) "Pan Heniek" ma o wiele wieksza wiedze i doswiadczenie niz "specjalisci z ASO"
zaczynam wychodzić powoli z tego założenia.... omegę serwisuje mi właśnie "Pan Heniek" i tylko raz byłem na reklamacji... a tak to auto cały czas jeździ i nie ma z nim najmniejszych problemów...
#4 OFFLINE
Napisany 23 lipca 2010 - 12:00
#5 OFFLINE
Napisany 23 lipca 2010 - 12:06
efekt był taki iż zatarli silnik
weź mnie nawet nie strasz w ten sposób.... rozszarpał bym ich.....
#6 OFFLINE
Napisany 24 lipca 2010 - 07:50
#7 OFFLINE
Napisany 24 lipca 2010 - 08:19
#8 OFFLINE
Napisany 24 lipca 2010 - 10:10
Zaproponowali jej wymianę całości za pięć tysięcy. Co dalej, wiadomo, przez pewien czas jeździła z odłączonym "brzęczkiem" do czasu aż przyszedł pocztą zestaw za 145 PLN.
ASO ... aż się dziwię, że ten gatunek jeszcze nie wymarł.
#9 OFFLINE
Napisany 24 lipca 2010 - 12:41
Moja przygoda z ASO ( wprawdzie Opla) trwa prawie 5 lat . W mojej okolicy są 3 ASO, ale mam zaufanie do dwóch z nich i muszę powiedzieć ,że nie mam większych zastrzeżeń , chłopaki wkładają wiele serca w moje autko , może dlatego że mają znośne warunki pracy , a to jak wiadomo przekłada się na zadowolenie klientów.
Ja Gosiu nie mam zaufania do żadnego ASO w naszej okolicy, ale z jednymi daję się wsółpracować (tzn. mieli tylko jedną wpadkę)
#10 OFFLINE
Napisany 25 lipca 2010 - 10:44
ASO ... aż się dziwię, że ten gatunek jeszcze nie wymarł.
Dokładnie. OPEL SZPOT w Swarzędzu-Jasinie: Pan na częściach zamiennych nie miał pojęcia, że istnieje taki silnik, jak Y32SE, a po własnoocznym obejrzeniu tego silnika szukał u mnie pod maską...... turbiny!! :laugh:
Mało tego...
...
On ją znalazł !!:smiech:
#11 OFFLINE
Napisany 25 lipca 2010 - 11:45
szukał u mnie pod maską...... turbiny!! :laugh:
Mało tego...
...
On ją znalazł !!:smiech:
:pokoj:
U nas w Radomiu naszczeście ja jadąc na kapitalke silnika x20xev, zostałem bardzo dobrze obsłużony... a i silnik już około 40 tys km po tej robocie, chodzi bardzo przyjemnie
#12 OFFLINE
Napisany 25 lipca 2010 - 12:19
Dokładnie. OPEL SZPOT w Swarzędzu-Jasinie: Pan na częściach zamiennych nie miał pojęcia, że istnieje taki silnik, jak Y32SE, a po własnoocznym obejrzeniu tego silnika szukał u mnie pod maską...... turbiny!! :laugh:
Mało tego...
...
On ją znalazł !!:smiech:
No co Ty?? :smiech: no to nieźle się tam bawią...
#13 OFFLINE
Napisany 25 lipca 2010 - 12:22
:pokoj:
U nas w Radomiu naszczeście ja jadąc na kapitalke silnika x20xev, zostałem bardzo dobrze obsłużony... a i silnik już około 40 tys km po tej robocie, chodzi bardzo przyjemnie
No chyba takich ASO już jest mało w naszym kraju ?
#14 OFFLINE
Napisany 25 lipca 2010 - 22:19
Chłopaki z mojego ulubionego ASO zadzwonili do mnie i powiedzieli że sprawdzili całe auto raz jeszcze i znaleźli przyczynę dlaczego auto PO ICH SERWISIE!! zaczęło chodzić jak 20-sto letni kamaz....
Uwaga Uwaga.......
Chwila cierpliwości.......
Uszkodzeniu uległ kluczyk który steruje immobiliser'em - a co najlepsze zrobił to sam
na grad moich pytań typu jak to? dlaczego? itp. pan odpowiedział że to przypadek że stało się to właśnie u nich..... no szlak mnie trafia....
Zgodziłem się na dorobienie kluczyka (i tak bym musiał a ten co mam jest w stanie agonalnym...) i czekam. Jak to nie to i wyskoczą mi z czymś nowym to normalnie oglądajcie program "Turbo Kamera" bo stanę na uszach ale ich ściągnę do ASO Renault Dyszkiewicz w Konstancinie.....
#15 OFFLINE
Napisany 26 lipca 2010 - 11:35
Do tego RFID (bo pewnie taki masz) sie paruje ponownie z autem a nie dorabia.
No ale to jest ASO na domiar zlego ASO Renault, wiec wiedza lepiej... Ciekawe ile bedziesz lzejszy na koniec.
#16 OFFLINE
#17 OFFLINE
Napisany 26 lipca 2010 - 20:47
Niestety czekam jeszcze na wiązkę abs ale to razem z nimi pod autem będę siedział - nie ma ch*** że ten samochód tam zostanie już sam....
Dzisiaj zadzwonili że to jednak nie kluczyk bo znaleźli przyczynę, wyczyścili egr i inne przewody i jest dobrze - NIC NIE ZAPŁACIŁEM A WRĘCZ URWAŁEM....
podchodzę do auta - odpaliłem - eleganco, wszystkie światła, radyjko, wycieraczki z czujnikiem no wszystko śmiga - no super poprostu
Pomyślałem sobie że nareszcie się przyłożyli..... dopóki jadąc do domu nie włączyłem klimy.... No żesz ku*** jego mać na ustawionym A/C i 16stopni on mi wali gorącym powietrzem na max'a.....
No jak jutro do nich pojadę to do rękoczynów tam chyba dojdzie.....
#18 OFFLINE
Napisany 26 lipca 2010 - 21:15
Wiem Dave i już tego nie uczynię....
Niestety czekam jeszcze na wiązkę abs ale to razem z nimi pod autem będę siedział - nie ma ch*** że ten samochód tam zostanie już sam....
Dzisiaj zadzwonili że to jednak nie kluczyk bo znaleźli przyczynę, wyczyścili egr i inne przewody i jest dobrze - NIC NIE ZAPŁACIŁEM A WRĘCZ URWAŁEM....
podchodzę do auta - odpaliłem - eleganco, wszystkie światła, radyjko, wycieraczki z czujnikiem no wszystko śmiga - no super poprostu
Pomyślałem sobie że nareszcie się przyłożyli..... dopóki jadąc do domu nie włączyłem klimy.... No żesz ku*** jego mać na ustawionym A/C i 16stopni on mi wali gorącym powietrzem na max'a.....
No jak jutro do nich pojadę to do rękoczynów tam chyba dojdzie.....
powiem tak. stwierdzenie kobitki ktora handluje autami z francji (zapopatruje sie u niej w corsy C) :
francuskie to jest dobre :
- wino
- milosc
ale nie auta
#19 OFFLINE
Napisany 26 lipca 2010 - 21:17
powiem tak. stwierdzenie kobitki ktora handluje autami z francji (zapopatruje sie u niej w corsy C) :
francuskie to jest dobre :
- wino
- milosc
ale nie auta
auto było bardzo dobre..... dopóki nie trafiło do ASO..... syfffff
#20 OFFLINE
Napisany 26 lipca 2010 - 23:18
A mi mowili, ze Wachocku rozdaja samochody...jak pojechalem to sie okazalo, ze nie samochody, a rowery i nie daja a kradna...powiem tak. stwierdzenie kobitki ktora handluje autami z francji (zapopatruje sie u niej w corsy C) :
francuskie to jest dobre :
- wino
- milosc
ale nie auta
Oprocz kilku wtop jakie mial kazdy producent (swoja droga pewnie tak mialo byc) nie ma sie co czepiac. Oni przynajmniej nie musieli sie ratowac w ruskim banku, a swietnie sobie radza i wala silniki ktore smiaja w innych markach (lacznie z maczaniem paluchow w malych benzyniakach BMW)
No ale dla Polakow to tylko VW i Audi sie nie psuja, a nawet jak sie psuja to zawsze mniej niz reszta
Thin - a klima to dzialala przed wstawieniem do tego serwisu?