Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Autoryzowana Stacja Obsługi........


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
28 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   THIN

THIN
  • 1 365 postów
  • Dołączył: 31-08-2007
  • Skąd: Konstancin
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 23 lipca 2010 - 09:05

Witam

Odrazu nadmienię że sprawa nie dotyczy żadnego z dostępnych ASO Opla..... :)

Jakiś czas temu zakupiłem sobie autko na dojazdy do pracy, ogólnego codziennego przemieszczania się i dla żony która właśnie robi jakże trudny do zdobycia dokument uprawniający do jazdy....
Auto miało być małe ale wygodne, może jakoś fajnie wyposażone, DIESEL i mieszczące się w przedziale cenowym do 12000zł!!

Wybór padł na Renault Clio 2 PH2.

Szukałem i szukałem - wiele ofert przekraczało budżet jaki bym chciał wydać na to auto i przeważnie były to "golasy" z najsłabszym - 65KM - motorem.

W końcu znalazałem - Renault Clio 2 PH2 Initiale 2002/2003 1,5Dci 82KM.
Cena baaaaaardzo atrakcyjna bo znacznie mniejsza od bydżetu który sobie założyłem. Ściągnąłem gościa który sprowadza i handluje autami, w samochód i po auto.
Sprzedawca w sumie uczciwy - nic nie ukrywał - zanim zdążyliśmy o co kolwiek zapytać to odpowiedział na wszystkie nasze pytania :)
Auto lekko zaniedbane kosmetycznie i lekko mechanicznie (liczyłem się z tym że będę musiał jeszcze "wsadzić")

Kupiłem i jest fajnie. Pojeździłem 2 tygodnie i stwierdziłem że trzeba wyeliminować wszystkie usterki mechniczno - elektryczne.

Nie chciałem żeby robił mi to "Pan Heniek" w garażu więc udałem się do Autoryzowanej Stacji Obsługi Renault w Konstancinie (chyba największa na rewirze :))

Chciałem aby najpierw znaleź WSZYSTKIE usterki i wystawić mi kosztorys.
4 godziny - tyle obok niego latali, szukali, podłączali pod komputer i sprawdzali wszystko - stałem nad nimi bo byłem ciekaw więc tu nie ściemniali....

Kosztorys
- uszkodzony jeden wtryskiwacz
- uszkodzona wiązka ABS tylnych kół
- uszkodzony moduł UCH

Mimo wielkich starań NIC więcejnie znaleźli....

W poniedziałek umówiłem się na wizyte i przy zapisywaniu się już pierwszą rzeczą jaka mnie rozbroiła było jak gość wypełnił formularz przyjęcia auta na serwis i z tekstem do mnie - proszę się teraz udać na dział z częściami i zamówić niezbędne podzespoły - poprostu padłem, ale udałem się na w/w dział i powiedziałem że chcę zamówić częśći a jakie to już ten pan w okularach wie :D i z głowy.

Prawie wszystkie części dostępne na drugi dzień (oryginał - nie chciałem zamienników) oprócz wiązki ABS na którą będę musiał czekać ok miesiąca bo jest ściągana i tylko tam dostępna - z Francji. ok

Czwartek - dzień oddania auta do naprawy w ASO Renault

Byłem zapisany na 11 ale auto oddałem po 7 rano bo nie miał bym jak się wyrwać z pracy. Już przed 11 zostało wciągnięte na warsztat. Teść tam przechodził i widział jak już auto stoi na warsztacie.
Godzina 14.30 dzwoni bardzo miły pan z ASO Renault mówiąc że auto zostało w pełni sprawdzone, uszkodzone części powymieniane i chodzi jak nówka.
No to się ucieszyłem i przed 18 po auto. Zapłaciłem za naprawę 1336,66zł.

Mili ludzie w ASO pożegnali mnie z uśmiechem i poszedłem do auta.
Odpalam - a tu nie dość że musiałem kręcić ze 2 miuty żeby w końcu zaczął załapywać to jeszcze jak już zaczął trybić to rzucało nim tak że głową w szybę w drzwiach waliłem. w końcu odpalił. Zaniepokojony odpaliłem go jeszcze z 10 razy myśląc że skoro robili przy układzie paliwa to może musi "zaciągnąć" najpierw.... Nic z tego Auto nie dość że chodzi o 100% GORZEJ niż przed serwisem to jeszcze co zauważyłem - moduł UCH mimo że na fakturze widnieje jako wymieniony to w rzeczywistości problem nim spowodowany występuje nadal.

Wracam do miłego pana wraz z fakturą którą otrzymałem 5 minut wcześniej i mówię mu że jest mały problem że pkt.2 z opisów usterek występuje nadal mimo naprawy, a ad pkt.1 to jest niebo gorzej niż było. Opowiadam wszystko, a miły Pan oczy w słup.Zaczoł mnie niemiłosiernie przepraszać, zaczął tłumaczyć mechaników - odrazu wystawił nowy formularz i zabrał auto. Zapytał czy mógłbym zostawić także dowód rejestracyjny w celu niewykluczonej kontroli auta po naprawie. Zgodziłem się. i wyszedłem. Pan obiecał że moje auto będzie priorytetm na dzień dzisiejszy - serwis jest czynny od 7 rano jescze nikt nie dzwonił.... czekam, zobaczymy

Ogarnął mnie niesamowity śmiech (tylko się powstrzymywałem) jak gość mnie przepraszał.
Sam pracuję w Autoryzowanym Punkcie Serwisu i Sprzedaży NCP i wiem jak to jest jak niektórzy wolą zapłacić drożej ale niech ich sprzętem zajmą się specjaliści :D

Niestety jak ochłonąłem to zacząłem się denerwować o to, a co jeżeli wsadzili jakieś lewe części (nie powinni ale....) lub jeżeli teraz jeszcze raz go rozbiorą to zadzwonią i mi powiedzą że do wymiany jest jeszcze to i to i to i to i to i żebym 2500zł szykował.....

To ogólnie teraz ja się pytam

Na kiego ch*** pojechałem do SPECJALISTÓW na diagnozę auta
Na kiego ch*** wystawili mi kosztorys na WSZYSTKIE uszkodzone elementy, skoro wymiana ich nie pomaga, a wrecz efekt jest zupełnie odwrotny
I teraz tylko czekać aż zadzwonią i z przykrością oznajmią mi że niestety uszkodzone jest coś więcej lub pojadę po odbiór auto i nic się nie zmieni

Ogólnie to moja pierwsza wizyta w ASO i jestem zawiedziony....

#2 OFFLINE   Przybek

Przybek

    Diesel Power :P

  • 5 740 postów
  • Dołączył: 08-11-2008
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 23 lipca 2010 - 10:59

Na kiego ch*** pojechałem do SPECJALISTÓW na diagnozę auta

Nie chciałem żeby robił mi to "Pan Heniek" w garażu

niektórzy wolą zapłacić drożej ale niech ich sprzętem zajmą się specjaliści


I wszystko jasne...


P.S. Czasem (czyt. w wiekszosci przypadkow) "Pan Heniek" ma o wiele wieksza wiedze i doswiadczenie niz "specjalisci z ASO" :)

#3 OFFLINE   THIN

THIN
  • 1 365 postów
  • Dołączył: 31-08-2007
  • Skąd: Konstancin
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 23 lipca 2010 - 11:31

P.S. Czasem (czyt. w wiekszosci przypadkow) "Pan Heniek" ma o wiele wieksza wiedze i doswiadczenie niz "specjalisci z ASO"


zaczynam wychodzić powoli z tego założenia.... omegę serwisuje mi właśnie "Pan Heniek" i tylko raz byłem na reklamacji... a tak to auto cały czas jeździ i nie ma z nim najmniejszych problemów...

#4 OFFLINE   Boscorelli

Boscorelli

    Jest blacha musi być rdza

  • 464 postów
  • Dołączył: 17-07-2008
  • Skąd: Bełchatów
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 23 lipca 2010 - 12:00

Swego czasu kumpel oddał Forda Probe na wymianę turbiny do ASO, Bóg jeden wie co oni robili ale efekt był taki iż zatarli silnik :) Tłumaczenie: Nic nie robili, tylko po wymianie turbiny przetestowali ją :)

#5 OFFLINE   THIN

THIN
  • 1 365 postów
  • Dołączył: 31-08-2007
  • Skąd: Konstancin
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 23 lipca 2010 - 12:06

efekt był taki iż zatarli silnik


weź mnie nawet nie strasz w ten sposób.... rozszarpał bym ich.....

#6 OFFLINE   Gosia

Gosia
  • 1 150 postów
  • Dołączył: 11-09-2007
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 24 lipca 2010 - 07:50

Moja przygoda z ASO ( wprawdzie Opla) trwa prawie 5 lat . W mojej okolicy są 3 ASO, ale mam zaufanie do dwóch z nich i muszę powiedzieć ,że nie mam większych zastrzeżeń , chłopaki wkładają wiele serca w moje autko , może dlatego że mają znośne warunki pracy , a to jak wiadomo przekłada się na zadowolenie klientów.

#7 OFFLINE   Cody667

Cody667

    Reborn From Chaos

  • 308 postów
  • Dołączył: 11-02-2010
  • Skąd: Gdańsk
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 24 lipca 2010 - 08:19

Ja nigdy z żadnym swoim autem nie byłem w ASO...zostało mi w pamięci jak ojciec z nowiutką Vectrą C wybrał się do ASO...zapłacił kupę pieniędzy i następnego dnia musiał jechać na reklamację, na dodatek znalazł na aucie rysy których wcześniej nie było... Ja serwisuje swoją Omegę w dwóch miejscach w Gdańsku, dwa są od czego innego i jeszcze nigdy nie byłem zawiedziony ;)

#8 OFFLINE   Nawalony Zając

Nawalony Zając
  • 3 237 postów
  • Dołączył: 01-03-2008
  • Skąd: Częstochowa
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 24 lipca 2010 - 10:10

Znajoma przed odbiorem Golfa zadzwoniła do dilera i zarazem serwisu, czy jest jeszcze możliwość za dopłatą, bagatela około dwa pińćset wyposażyć auto w czujniki cofania. Jakoś się tam dogadali i serwis zamontował. Nie przymierzając niespełna rok po odbiorze auta podczas ulewy koleś nie wyhamował i tryknął ją w tył. Na zderzaku nie było żadnego śladu więc się rozjechali i po sprawie tyle tylko, że czujnik cofania przestał działać co okazało się dopiero przy wyjeździe z podwórka nazajutrz. Pojechała z tym do swojego serwisu i okazało się, że nie mogą się tym zająć ponieważ nie jest to oryginalny podzespół, nie ma go w żadnych papierach !

Zaproponowali jej wymianę całości za pięć tysięcy. Co dalej, wiadomo, przez pewien czas jeździła z odłączonym "brzęczkiem" do czasu aż przyszedł pocztą zestaw za 145 PLN.

ASO ... aż się dziwię, że ten gatunek jeszcze nie wymarł.

#9 OFFLINE   Adam10

Adam10

    Everybody lies

  • 7 760 postów
  • Dołączył: 15-09-2009
  • Skąd: Gdańsk, Kiełpino Górne
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 24 lipca 2010 - 12:41

Moja przygoda z ASO ( wprawdzie Opla) trwa prawie 5 lat . W mojej okolicy są 3 ASO, ale mam zaufanie do dwóch z nich i muszę powiedzieć ,że nie mam większych zastrzeżeń , chłopaki wkładają wiele serca w moje autko , może dlatego że mają znośne warunki pracy , a to jak wiadomo przekłada się na zadowolenie klientów.


Ja Gosiu nie mam zaufania do żadnego ASO w naszej okolicy, ale z jednymi daję się wsółpracować (tzn. mieli tylko jedną wpadkę)

#10 OFFLINE   Ozma

Ozma

    The Keymaster

  • 195 postów
  • Dołączył: 23-05-2008
  • Skąd: Luboń

Napisany 25 lipca 2010 - 10:44

ASO ... aż się dziwię, że ten gatunek jeszcze nie wymarł.


Dokładnie. OPEL SZPOT w Swarzędzu-Jasinie: Pan na częściach zamiennych nie miał pojęcia, że istnieje taki silnik, jak Y32SE, a po własnoocznym obejrzeniu tego silnika szukał u mnie pod maską...... turbiny!! :laugh:

Mało tego...

...

On ją znalazł !!!!:smiech::smiech::smiech:
Wymarzony potworek już jest...

#11 OFFLINE   michal987654321

michal987654321

    Zbanowany

  • 1 677 postów
  • Dołączył: 03-05-2007
  • Skąd: RADOM
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 25 lipca 2010 - 11:45

szukał u mnie pod maską...... turbiny!! :laugh:

Mało tego...

...

On ją znalazł !!!!:smiech::smiech::smiech:



:pokoj:

:smiech: :smiech:

U nas w Radomiu naszczeście ja jadąc na kapitalke silnika x20xev, zostałem bardzo dobrze obsłużony... a i silnik już około 40 tys km po tej robocie, chodzi bardzo przyjemnie :)

#12 OFFLINE   Adam10

Adam10

    Everybody lies

  • 7 760 postów
  • Dołączył: 15-09-2009
  • Skąd: Gdańsk, Kiełpino Górne
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 25 lipca 2010 - 12:19

Dokładnie. OPEL SZPOT w Swarzędzu-Jasinie: Pan na częściach zamiennych nie miał pojęcia, że istnieje taki silnik, jak Y32SE, a po własnoocznym obejrzeniu tego silnika szukał u mnie pod maską...... turbiny!! :laugh:

Mało tego...

...

On ją znalazł !!!!:smiech::smiech::smiech:


No co Ty?? :smiech::smiech::smiech: no to nieźle się tam bawią... :D

#13 OFFLINE   Mariusz

Mariusz

    *********

  • 3 094 postów
  • Dołączył: 18-11-2006
  • Skąd: warszawa

Napisany 25 lipca 2010 - 12:22

:pokoj:

:smiech: :smiech:

U nas w Radomiu naszczeście ja jadąc na kapitalke silnika x20xev, zostałem bardzo dobrze obsłużony... a i silnik już około 40 tys km po tej robocie, chodzi bardzo przyjemnie :)


No chyba takich ASO już jest mało w naszym kraju ?:)

#14 OFFLINE   THIN

THIN
  • 1 365 postów
  • Dołączył: 31-08-2007
  • Skąd: Konstancin
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 25 lipca 2010 - 22:19

No że tak powiem problemów ciąg dalszy....

Chłopaki z mojego ulubionego ASO zadzwonili do mnie i powiedzieli że sprawdzili całe auto raz jeszcze i znaleźli przyczynę dlaczego auto PO ICH SERWISIE!! zaczęło chodzić jak 20-sto letni kamaz....

Uwaga Uwaga.......

Chwila cierpliwości.......

Uszkodzeniu uległ kluczyk który steruje immobiliser'em :smiech: - a co najlepsze zrobił to sam :smiech:

na grad moich pytań typu jak to? dlaczego? itp. pan odpowiedział że to przypadek że stało się to właśnie u nich..... no szlak mnie trafia....

Zgodziłem się na dorobienie kluczyka (i tak bym musiał a ten co mam jest w stanie agonalnym...) i czekam. Jak to nie to i wyskoczą mi z czymś nowym to normalnie oglądajcie program "Turbo Kamera" bo stanę na uszach ale ich ściągnę do ASO Renault Dyszkiewicz w Konstancinie.....

#15 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 26 lipca 2010 - 11:35

Jak pamietam w Renault nie odpalisz auta w ogole (VW bez immo odpali i gasnie), wiec nie potrafie zrozumiec co ma kluczyk do kulawej pracy silnika.
Do tego RFID (bo pewnie taki masz) sie paruje ponownie z autem a nie dorabia.
No ale to jest ASO na domiar zlego ASO Renault, wiec wiedza lepiej... Ciekawe ile bedziesz lzejszy na koniec.

#16 OFFLINE   DaVePGN

DaVePGN

    Drift King

  • 4 228 postów
  • Dołączył: 17-02-2009
  • Skąd: PGN
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 26 lipca 2010 - 12:15

Bo auta to sie nie zostawia bez opieki wlasnej.

#17 OFFLINE   THIN

THIN
  • 1 365 postów
  • Dołączył: 31-08-2007
  • Skąd: Konstancin
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 26 lipca 2010 - 20:47

Wiem Dave i już tego nie uczynię....

Niestety czekam jeszcze na wiązkę abs ale to razem z nimi pod autem będę siedział - nie ma ch*** że ten samochód tam zostanie już sam....

Dzisiaj zadzwonili że to jednak nie kluczyk bo znaleźli przyczynę, wyczyścili egr i inne przewody i jest dobrze - NIC NIE ZAPŁACIŁEM A WRĘCZ URWAŁEM....


podchodzę do auta - odpaliłem - eleganco, wszystkie światła, radyjko, wycieraczki z czujnikiem no wszystko śmiga - no super poprostu :)

Pomyślałem sobie że nareszcie się przyłożyli..... dopóki jadąc do domu nie włączyłem klimy.... No żesz ku*** jego mać!! na ustawionym A/C i 16stopni on mi wali gorącym powietrzem na max'a.....
No jak jutro do nich pojadę to do rękoczynów tam chyba dojdzie.....

#18 OFFLINE   beast

beast

    Vauxhall Killer

  • 18 304 postów
  • Dołączył: 04-08-2006
  • Skąd: Kwidzyn
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 26 lipca 2010 - 21:15

Wiem Dave i już tego nie uczynię....

Niestety czekam jeszcze na wiązkę abs ale to razem z nimi pod autem będę siedział - nie ma ch*** że ten samochód tam zostanie już sam....

Dzisiaj zadzwonili że to jednak nie kluczyk bo znaleźli przyczynę, wyczyścili egr i inne przewody i jest dobrze - NIC NIE ZAPŁACIŁEM A WRĘCZ URWAŁEM....


podchodzę do auta - odpaliłem - eleganco, wszystkie światła, radyjko, wycieraczki z czujnikiem no wszystko śmiga - no super poprostu :)

Pomyślałem sobie że nareszcie się przyłożyli..... dopóki jadąc do domu nie włączyłem klimy.... No żesz ku*** jego mać!! na ustawionym A/C i 16stopni on mi wali gorącym powietrzem na max'a.....
No jak jutro do nich pojadę to do rękoczynów tam chyba dojdzie.....



powiem tak. stwierdzenie kobitki ktora handluje autami z francji (zapopatruje sie u niej w corsy C) :

francuskie to jest dobre :
- wino
- milosc

ale nie auta :D




 


#19 OFFLINE   THIN

THIN
  • 1 365 postów
  • Dołączył: 31-08-2007
  • Skąd: Konstancin
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 26 lipca 2010 - 21:17

powiem tak. stwierdzenie kobitki ktora handluje autami z francji (zapopatruje sie u niej w corsy C) :

francuskie to jest dobre :
- wino
- milosc

ale nie auta :D


auto było bardzo dobre..... dopóki nie trafiło do ASO..... syfffff

#20 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 26 lipca 2010 - 23:18

powiem tak. stwierdzenie kobitki ktora handluje autami z francji (zapopatruje sie u niej w corsy C) :

francuskie to jest dobre :
- wino
- milosc

ale nie auta :D

A mi mowili, ze Wachocku rozdaja samochody...jak pojechalem to sie okazalo, ze nie samochody, a rowery i nie daja a kradna...
Oprocz kilku wtop jakie mial kazdy producent (swoja droga pewnie tak mialo byc) nie ma sie co czepiac. Oni przynajmniej nie musieli sie ratowac w ruskim banku, a swietnie sobie radza i wala silniki ktore smiaja w innych markach (lacznie z maczaniem paluchow w malych benzyniakach BMW)
No ale dla Polakow to tylko VW i Audi sie nie psuja, a nawet jak sie psuja to zawsze mniej niz reszta ;)


Thin - a klima to dzialala przed wstawieniem do tego serwisu?