Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

jak obsługiwać kota


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
26 odpowiedzi na ten temat

#21 OFFLINE   cita

cita

    I'm back :P

  • 4748 postów
  • Dołączył: 13-05-2006
  • Skąd: Leszno
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 09 maj 2010 - 07:58

ktoś musi sprzątać kuwetę = poważny, będziesz musiał sprzątać kuwetę...
ale dwa razy dziennie? to jak często się kocisko załatwia?

a tak z własnego doświadczenia powiedzcie mi na co zwrócić uwagę przy wyborze kociaka? dużo się na ten temat naczytałem, ale informacji nigdy za wiele
generalnie wiem, że trzeba zrobić przegląd kota: oczy, paszcza, nos, futro, dupka.
zastanawiam się, czy można jakoś na samym początku wybadać jaki charakter kocię będzie miało

a, i jeszcze jedno - jak to jest z tymi kłaczkami, co to kot z siebie wydobywa, jak mu się do środka kota dostaną po czyszczeniu? podobno to dość nieprzyjemne dla właściciela?


kot sie wypróżnia zwykle w niedlugim czasie po jedzeniu, przynajmniej moje tak sie nauczyly. Jednak w ogólności sikają i kupają do kuwety praktycznie cały dzien i nie mają wyznaczonego grafiku.
Sprzątanie kuwety w moim przypadku teraz wypada zawsze jak wchodze do mieszkania. Kiedy pracowalem poza miejscem zamieszkania, to sprzątałem jak wstałem, jak wychodziłem do pracy (zwykle zdązyły już odwiedzić kuwete po śniadaniu) oraz wieczorem. Sprzątanie kuwety nie jest ani uciążliwe, ani pracochłonne, ani specjalnie nieprzyjemne. Dzisiejsze żwirki dla kotów bardzo skutecznie neutralizują zapachy w bardzo szybkim czasie, do tego żwirki zbrylające (akurat ja wole te wlasnie ze względu na łątwość sprzątania) ślicznie scalają mocz w kulke. Sprzątanie ogranicza sie do użycia łopatki (najlepiej z dziurkami) wybrania tego co zbędne z kuwety do woreczka i po robocie. Kiedy żwirku jest za mało trzeba go dosypać. To wszytsko.

Wybór kota to loteria i zawsze będzie loterią. Sprawdzania otworów kota jest jaką teorią, ale nie wiele Ci to da. To nie samochód, gdzie wszytsko musi być tak a nie inaczej. Zaropiałe oczka kota mogą swiadczyć np. o tym, ze kocisko jest zestresowane - czyli większość kotów, ktore są odsunięte od matki/oczekują na przygarnięcie w innych warunkach niż są przyzwyczajone. Itd, itp.
Jeszcze raz sugeruje Ci choćby udanie sie do np. agapeanimali, gdzie przynajmniej fachowo doradzą Ci co i jak, a do tego zobaczysz na miejscu całą mase kotów w
każdym wieku.

Kłaczki ... hmm. Kot od czasu do czasu sobie żygnie ;-)
Oczywiście są koty bardziej i mniej podatne na zakłaczenie. Jak masz szczęscie to nie nie dowiesz sie co to zakłaczony kotek :) Są specjalne karmy 'odkłaczające', są specjalne pasty odkłaczające, ktore dodają sie do karmy - to wszystko pomaga rozpuszczać i wydalać (tą własciwą stroną) "kule włosowe" - bo tak sie to fachowo nazywa.

ps. tak, koty nie piją mleka, a powinny pic wode. Są jednak koty, ktore nie lubią wody i zazynają sie kombinacje. U mnie tego problemu nie ma, ale i tak najlepszą wodą do picia jest ta, która z założenia nie jest dla kota, najczęsciej jest do woda znajdująca sie zlewie w naczyniach namoczonych przed zmywaniem, ale dobra jest też woda z kibla, z mokrego prysznica/wanny. Najlepsza (wg sporej częsci kotów) jest zlizywana woda lecąca z niedokręconego kranu :)

Co do zwirku jeszcze. Tak całkiem kotu obojętne nie jest w co sie wypróżnia, ale nie ma tu jakiś wielkich problemów i nigdy jeszcze nie słyszałęm, zeby ktoś mial problem z doborem żwirku, chyba, ze przyzwyczaiszkota do jakiegoś i później go zmienisz (z zapachowego na neutralny lub odwrotnie). Ja preferuje żwirki zbrylające, neutralne - a najbardziej mi pasi "Benek", bo sprząta sie go bardzo prosto.
Znam osoby, ktore wolą silikonowy....

Za zooplus.pl

Żwirek zbrylający się

Zbrylający się żwirek dla kota składa się najczęściej z glinki bentonitowej. Wilgoć zostaje natychmiast wchłaniana, tworząc twarde grudki, które łatwo można usunąć łopatką. Żwirek ten niezwykle dobrze wiąże nieprzyjemne zapachy.


Żwirek drewniany

Idealny żwirek dla kota wykonany jest w 100% z naturalnych produtków roślinnych, takich jak drewno, siano czy makulatura. Żadnej chemii, żadnych kosertwantów itp. Twój kot będzie zachwycony! Żwirek drewniany dostępny jest jako zbrylający lub niezbrylający się.


Żwirek silikonowy

Żwirek silikonowy to żwirek, składający się z mieszanki materiałów zeolitowych z bardzo stabilnym składem. Absorbuje duże ilości płynów i zapachów w niezwykły sposób.


Żwirek higieniczny

Higieniczny żwirek niezbrylający jest szczególnie polecany dla właścicieli kotów, którym w szczególności zależy na wysokiej czystości i świeżości kociej kuwety.



#22 OFFLINE   DamianB

DamianB
  • 1595 postów
  • Dołączył: 04-08-2006
  • Skąd: Katowice
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.2 DTI 16v Y22DTH

Napisany 09 maj 2010 - 10:53

czyli generalnie kotu obojętne w co się wypróżnia?


Tak, ja próbowałem najpierw silikonowy Hilton, ale bym zbankrutował na nim. Tera używam lidlowego i nie ma problemu. Przy dwóch kociakach 10kg opakowanie starcza na 2x1 tydzień.

a co do żarcia, to na szczęście mamy znajomą, która jest weterynarzem, więc i dostęp do jakiejś dobrej karmy z rabatami będziemy mieli.


Tego nie byłbym taki pewien, bo prawie wszędzie w przychodniach weterynaryjnych i różnych wystawach promowana jest głównie sucha karma Royal Canin. Na pierwszy rzut oka może się wydawać świetna, ale po paru chwilach wywiadu wychodzi na to, że to prawie taki sam szit jak Whiskas, a kosztuje kilka razy więcej.
http://chatul.pl/viewtopic.php?t=539 - tu masz polecane suche karmy, z tych najłatwiej u nas dostępnych jest Orijen, chociaż u mnie tego nawet jeść za bardzo nie chcą, widocznie za mało/brak sztucznych aromatów nie przekonuje kotów. :)

#23 OFFLINE   Nawalony Zając

Nawalony Zając
  • 3237 postów
  • Dołączył: 01-03-2008
  • Skąd: Częstochowa
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 09 maj 2010 - 15:33

Poważny, jeśli kotek będzie niegrzeczny i zacznie zachowywać się niepoważnie to fundujesz mu taki oto spacerek :)
http://www.marlboro....ko_dla_kota.jpg

#24 OFFLINE   maly771

maly771
  • 58 postów
  • Dołączył: 07-10-2008
  • Skąd: Łódź

Napisany 09 maj 2010 - 18:08

Poważny, jeśli kotek będzie niegrzeczny i zacznie zachowywać się niepoważnie to fundujesz mu taki oto spacerek :)
http://www.marlboro....ko_dla_kota.jpg


nizle hehe:jump:

#25 OFFLINE   Eddek

Eddek

    Superupierdliwiec

  • 110 postów
  • Dołączył: 25-01-2009
  • Skąd: Zielona Góra

Napisany 09 maj 2010 - 20:19

Ja od siebie dodam tylko, ze przy pierwszych wizytach u Veta warto zrobic kickowi badania krwi. Mnie czeka niestety dosc nieprzyjemna rzecz - uspienie swojego niespelna rocznej kotki - ze wzgledu na bialaczke. Jak mi Vet powiedzial, u kotow jest to choroba wirusowa, ktora kot moze albo odziedziczyc po matce albo zarazic sie przez krew od innego kota (np w trakcie walki). Choroba jest smiertelna i leczona moze wydluzyc zycie kota o kilka tygodni do 2 lat. Moj kot niestety slabo reaguje na leki, jest anemiczna, nie biega, lezy calymi dniami i nawet jesc jej sie nie chce, z dnia na dzien robi sie jej coraz mniej.
Pisze o tym dlatego, ze im wczesniej sie dowiesz, tym wczesniej bedziesz mogl podjac trudne decyzje, zanim sie do zwierzaka przywiazesz.
Naczelny Maruda Kraju, ignorant i wielki upierdliwiec.

#26 OFFLINE   DamianSz

DamianSz

    Bleblablo wyszło to #373

  • 4324 postów
  • Dołączył: 10-03-2009
  • Skąd: Kędzierzyn - Koźle
  • Województwo: opolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 09 maj 2010 - 21:03

To ja też dodam cos od siebie, w prawdzie niemam kota ale moja dziewczyna ma aż 2 i często przebywam z tymi sierściuchami, po pierwsze imie kota powinno się składać z dwóch sylab aby kot reagował, pierwszy kot był wcześniej niż drugi i przyszedł do domu malutki a w domu był juz pies :D, z poczatku kotek był spokojny ale nadszedł czas jego brykania, ogólnie przewracanie kwiatków, kradzież rzeczy które mógł wziąść do pyszczka (dziewczynie bratu zginą pendrive niewiadomo gdzie i jak), jak wiadomo koty mają różne charaktery tak samo ten to byla paniusia wystarczyło że raz się wysiurała do kuwety to następną potrzebę już załatwiała w ciemnym miejscu, gdzie popadło nawet jak ktoś zostawił drzwi otwarte do łazienki to się skasztanila do brodzika (od koleżanki kot może mieć 20 klocków w kuwecie a i tak tam pójdzie się załatwić), koty wyznaczają sobie jednego właściciela, w tym przypadku była nim siostra mojej panny, tylko jej kot dał się głaskać, nosić na rękach i tak dalej innych drapał albo uciekał, jak wiadomo po około 2 latach koty się uspokajają i tak stało się z tym teraz zrobił sie z niej łasiak niesamowity, były też próby wypuszczenia kota na balkon, pierwsze misje były samobójcze kot spadł do sąsiadów na parasol, po tym incydencie został odziany w szelki i przyczepiony do smyczy od tej pory nie poleciał w dół, ten kot był jakiś normalny jeśli chodzi o jedzenie mógł mieć w misce papu najadł się i odchodził mimo tego że w misce coś jeszcze było, resztę kończył pies :D, koty to straszne śmieciarze ten uwielbia wybierać cos ze śmietnika i lubi się wygrzewać na monitorku CRT, swojego czasu miał manie niszczenia kwiatów, pomocny się okazał dozownik z wodą jak kotek robi hop na parapet to my go psik psik wodą i ucieka po pewnym czasie się oduczy, teraz kolej na drugą pokrakę też trafił do domu jako maluch, ten natomiast wali do kuwety nie zależnie od jej stanu, co do jedzenia to jest gigant i z tego powodu mówimy na niego GŁODEK, jest takie nienarzarty że opędzluje swoją miskę, drugiego kota miskę i jeszcze do psa podbija a za pół godziny drze jape że głodna, dlatego jak karmimy zwierzaki to najpierw pierwszy kot i pies a jak pojedzą to GLODEK dostaje, ogólnie przez to jej jedzenie kot wygląda jak piłka do rugby, co ciekawe ten mniejszy zaczyna małpować starszą a to dobrze bo starsza jest już spokojna i tylko śpi lub się łasi i niema wariowania, czasami nocą lata jak popie... po całym domu, jak mają ruję to jest przewalone oba tyłki wypinają miałczą łaszą się i drapią szyby bo widzą swoje odbicie, jak jescze pies (suczka) był młodszy to je ryćkał :D zabawnie to wyglądało, a zapomniałem te mendy obgryzaja sobie pazury i plują nimi do drapania mają drewnianą listwę ozdobną z błazerii i dobrze że nic więcej, jak to mówimy ten młodszy robi fajnego tuptusia przed spanie tak jak by pazurkami czochra kołdrę i potem się kładzie to chyba na tyle. Także dozownik z wodą może się przydać sporo cierpliwości i powinno byc git.

#27 OFFLINE   mariannnowa

mariannnowa
  • 0 postów
  • Dołączył: 20-02-2019
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 20 luty 2019 - 11:47

ogólnie traktować go ja takie dziecko, bawić się dużo, mało a często karmić, dawać dużo miłości, no i jeśli macie jakieś balkony to warto pomyśleć nad jakimiś siatkami, żeby nie wypadł, moja łatka wiecznie uciekała aż w końcu zainstalowałam taką siatkę i teraz ma świeże powietrze ale jest nadal w domu :) a resztaa to na podstawie prób i błędów ^^


Edytowany przez Dreed, 20 luty 2019 - 23:55.
usunąłem link.