no więc wczoraj po południu dobrałem się do rozrządu. Po zdjęciu osłony oczom moim ukazał się taki oto widok:









tak wygląda osłona:

przy bliższych oględzinach znalazłem na niej to:

czyli minimalną ilość gumowych opiłków. Na samej osłonie są minimalne ślady ocierania:

no może poza tym:

Generalnie wszystko wygląda dobrze chyba? Naciąg w porządku, wszędzie tylko dużo opiłków gumowych no ale skoro tarło to nic dziwnego... Najgorsze, że nie wiadomo właściwie o co tarł pasek. Porysowany jest na całej szerokości a osłona przykrywa tylko część paska. Zastanawia mnie poważnie jeszcze jeden drobiazg:

widać wyraźnie, że pasek ociera lekko o wewnętrzną krawędź rolki i chodzi inaczej niż stary (troszkę bliżej silnika - o jakiś milimetr, może półtora)

Niestety bez demontażu paska nie da się stwierdzić czy nie obciera on o blaszaną osłonę...
W świetle tego wszystkiego nie wiem co dalej, czy zmieniać pasek (i czy coś to da) czy składać wszystko i jeździć po prostu...
Kombinuję też czy winne mogą być rolki jednak obie są w tej samej płaszczyźnie a po dolnej pasek chodzi tak samo jak po górnej (dolna rolka nie jest "głębiej" od górnej i nie ściąga paska "do wewnątrz"). Widać to wyraźnie tu:

Wygląda na to, że wszystkie koła i rolki są w jednej płaszczyźnie ale pasek sobie chodzi bliżej silnika... :-/ Pod oboma rolkami są fabryczne, grube (ok 5mm) podkładki więc tu nie można się pomylić. Jedyne co mi do głowy przychodzi to fakt, że obie strony którejś podkładki są nierównoległe i po dociągnięciu oś rolki nie jest równoległa do osi wału i wałków... Jak rolka będzie leciutko przechylona to pasek będzie się zsuwał z niej i haczył o krawędź... Póki co lezę zaraz to składać do kupy i... nadal nie wiem co dalej :-x