

Konserwacja drzwi od środka - czym i czy warto?
#1
OFFLINE
Napisany 12 kwietnia 2010 - 10:56
Jak w temacie - czy warto zakonserować to i czy to coś da , ew. jaki środek użyć?
#2
OFFLINE
Napisany 12 kwietnia 2010 - 16:49
#3
OFFLINE
Napisany 13 kwietnia 2010 - 18:52
#4
OFFLINE
Napisany 13 kwietnia 2010 - 19:27
Witam. Jak to w omegach zaczyna się pojawiać rdza przy szybach ,oraz na dole.
Jak w temacie - czy warto zakonserować to i czy to coś da , ew. jaki środek użyć?
Masz 99rocznik i rdze ? A ja sie martwie ze moja z 96 zaczyna rdzewiec.
#5
OFFLINE
Napisany 14 kwietnia 2010 - 07:06
To największa wada OPLI nad czym bardzo ubolewam. Tak bym auta nie zamienił na żadne inne.
Częsci tanie, wygodne , duże, bezpieczne ale RDZEWIEJE
wrrrrrrrrrrr
#6
OFFLINE
Napisany 14 kwietnia 2010 - 16:53
Jak dobrze zrobione i w dobrym warsztacie to czujnik nic nie pomoże. A jak ktoś wstawił zamienniki to ze dwa lata i rdza sama z nich wychodzi:-)Auto jest bezwypadkowe bo sprawdzane przy zakupie czujnikiem lakieru.
#7
OFFLINE
Napisany 16 kwietnia 2010 - 08:25
Kiedyś naprawiałem focusa 4 letniego bo w tylnej klapie były już dziury więc to nie tylko opel na to choruje.
#8
OFFLINE
Napisany 16 kwietnia 2010 - 14:18
Tak czy tak ruda wychodzi ,po konsultacjach z mechasmi doszliśmy do wniosku , że nie warto malować bo za rok i tak wyjdzie skoro już korozja zaczęła chwytać. To jak walka z wiatrakami.
Prze-konserwuje drzwi od środka i porobię zaprawki na razie.
Pocieszam się tym tylko , że kumpla passat 2003 też zaczyna bąbelkować (na 100% nie bity)
Co raz gorsze robią teraz auta....żal pomyśleć jak będą wyglądały auta za 5 lat które są teraz nowe.
#9
OFFLINE
Napisany 16 kwietnia 2010 - 17:23
Jak było dobrze zrobione to każdy czyjnik Ci powie, że jest to fabryczny lakier.Czujnik mam elektroniczny lakieru za 400zł więc nie kłamie i można na 99% określić co było malnięte
że nie warto malować bo za rok i tak wyjdzie skoro już korozja zaczęła chwytać. To jak walka z wiatrakami.
To słabych masz fachowców w okolicy. Jak nie ma jeszcze dziur to wszystko jest do zrobienia. Ale to oczywiście kosztuje.
#10
OFFLINE
Napisany 16 kwietnia 2010 - 22:43
Jak było dobrze zrobione to każdy czyjnik Ci powie, że jest to fabryczny lakier.
Tutaj się nie zgodzę. Musieli by wymienić cały element i pomalować go bez szpachlowania by było jak mówisz , a mało kto tak robi (szczególnie u nas w kraju).
To słabych masz fachowców w okolicy. Jak nie ma jeszcze dziur to wszystko jest do zrobienia. Ale to oczywiście kosztuje.
Tu może masz rację. Jak robią dobrze to chcą majątek i jak robią dobrze mają do tego prawo. Niestety nie wydam 1500zł by klika bąbli zlikwidować bo nie mam , a i pewności ze za 2 lata nic nie wyjdzie nie będzie bo to tylko opel.
Gdybym miał kasę to bym Oplem nie jeździł tylko audi a6 czy a4 z silnikiem 2,8v6 czy 3.0v6 lub 1,8 turbo bo są po prostu lepsze w każdym calu (to oczywiście moja osobista opinia) niż te oplowskie i na klekoczącego diesla też bym nakichał.Moc tkwi w benzynach , a ogromne Nm w dieslach tylko części niszczą i tyle z tego pożytku (to też tylko moja opinia ale podparta pracą w serwisie)....
Śmigam omegą bo za tą kasę (mówię tu też o serwisie) nie można chyba mieć wygodniejszego tapczanu z tak potężnym bagażnikiem.
#11
OFFLINE
Napisany 18 kwietnia 2010 - 12:46
#12
OFFLINE
Napisany 20 kwietnia 2010 - 08:56
Jak dobrze zrobione i w dobrym warsztacie to czujnik nic nie pomoże.
Objasnij bo bardzo interesujace co piszesz.
A jezeli chodzi o usuwanie rdzy to najlepiej konwerter rdzy. Jest to cos jakby mleczko, laczy sie z rdza i neutralizuje ja do zwiazkow organicznych - np Teroson czy Brunox = konwerte rdzy + warstwa epoxy. Sa tansze opcje jak sie kupuje od producenta (to tylko kwas organiczny), ale nie wiem jak z dostepnoscia w Polsce. Potem dobra farba cynkowa (ale zeby miala jak najwiecej cynku) i na to albo lakier w kolorze nadwozia, albo twardy wosk lub cos do zabezpieczania (najlepiej, zeby nie zasychalo).
To oczywisscie naprawa domowa, glownie malo widocznych miejsc.
#13
OFFLINE
Napisany 20 kwietnia 2010 - 17:29
#14
OFFLINE
Napisany 20 kwietnia 2010 - 19:44
Malujac nanosisz kolejna warstwe lakieru wiec bedzie grubiej co miernik wychwyci. No chyba, ze ktos sie super postara i kupi pelne elementy w identycznym kolorze i zaspawa tam gdzie trudno sprawdzic, ale kto robi to w tak tanich autach. No i wystarczy przejechac po slupkach i wiadomo gdzie jest szpachla.Mkaminski100, a co tu tłumaczyc. Jeżeli w warsztacie wymienią element jak należy, co w polsce jest rzadkością, a potem lakiernik go dobrze pomaluje, co też nie jest w polsce za często spotykane, to czujnik lakieru pokaże Ci grubośc taką jaką mają samochody po wyjsciu z fabryki. Wiadomo, że lakiernicy o tym nie mówią głośno bo po co. Klienci zaraz by chcieli miec laker jak z fabryki ale zapłacą za to jak za normalne malowanie. Zresztą skoro element lakierowany po naprawie ma taki sam połysk, kolor i strukture lakieru jak elementy przyległe które nie były naprawiane to jakie ma znaczenie grubośc lakieru na tym naprawianym elemencie.
#15
OFFLINE
Napisany 22 kwietnia 2010 - 17:43
#16
OFFLINE
Napisany 22 kwietnia 2010 - 21:07
Jak bardzo dobry lakiernik maluje nowy element to zaden czujnik nie pokaże, że było malowane, nie ma takiej opcji Mkaminski. A z tym jeżdzeniem po słupkach i szukaniem szpachli to nie jaże o co Ci chodzi.
a) lakiernicy w 99% maluja uzywane elementy. To nie ASO, ze po drapnieciu wstawiaja nowe drzwi.
b) nawet po wstawieniu nowego elementu chocbys nie wiem jak mial dobra reke to nie zrobisz idalnej grubosci na calej powierzchni. Zawsze bedzie sie roznila od reszty. Nie mozna byc jednak paranoikiem - nie mam problemu jezeli auto jest przerysowane bokiem i wymieniony jest np przedni blotnik i drzwi. Problem pojawia sie z rama.
c) tylko wymienne elementy bez spawania mozna podmienic (drzwi, klapy), a co z konstrukcja? Jak wstawisz podluznice czy cwiartke bez spawania? No i jak polozysz na spaw szpachle zeby bylo rowno z reszta? I o tym wlasnie pisze, bo cwiartki spawa sie w glupich miejscach - najczesciej slabo dostepnych, jak np nowy dach i slupki i lakier bedzie niby jednolity na dachu, ale jak zjedziesz po slupku to od razu tester pokaze gdzie jest szpachla.
Moj punkt jest jeden - nie chodzi o fakt naprawy aut, ale o bezpieczenstwo. Mozna naprawic auto profesjonalnie i jak ktos potrafi moze je nawet wzmocnic, ale chodzi o ludzi ktorzy skladaja cos na predce, zeby sie kola krecily w co potem wsiada rodzina, a co jest jezdzaca trumna, bo nie dosc ze krzywe, to przegrzane i sprawane tak, ze albo sie zlamie na pol albo zlozy jak puszka.
#17
OFFLINE
Napisany 23 kwietnia 2010 - 17:54
Nie trzeba kupowac nowych częsci w ASO, można kupic nowy zamiennik który bardzo często jest tanszy od używanego orginału. Malujesz taki i grubosc lakieru jak fabryka.
A myślisz, że fabryczny lakier jest wszędzie idealnie taki sam? Nie jest. Producenci podają, że grubosc wynosi np. między 120 a 140mikronów.
A co do tych niechlujnie zrobionch samochodów to rzeczywiscie jest ich dużo i za bezpieczne to one nie sa.
#18
OFFLINE
Napisany 27 maja 2010 - 18:01
Środek kosztuje 18zł za puchę i starczył mi na 4 drzwi i klapę tylną.
Tapicerkę zwalałem i powiem , że od środka nie było widać wcale korozji co mnie bardzo pozytywnie zdziwiło ale zalałem co mogłem ile się dało ;-)
Fluidolu się bałem bo może na słońcu brzydko pachnąć. Ten wosk w sprayu naprawdę jest niezły - nic nie śmierdzi i ma wężyk do łatwej aplikacji , no i cena dla mnie rewelacja.
Kupiłem go w sklepie z lakierami.