

Omega A 1994r 2,6l Dual Ram traci moc i szarpie
#1
OFFLINE
Napisany 31 marca 2010 - 14:36
... i proszę o szybką podpowiedź, żebym na święta nie został bez autka.
Od kilku dni po odpaleniu, jest wszystko OK, a jak się zagrzeje, to i na benzynie i na gazie nie chce ciągnąć. Jak jej wdepnę do dechy to dostaje potężnego kopa, ale jak wracam pedał do właściwego wciśnięcia, to szarpie i znów spada moc, a na wolnych obrotach często gaśnie.
Pedał hamulca się przy okazji utwardza, mimo że nigdzie nie ma nieszczelności w układzie dolotowym.
Wtyczka diagnostyczna "wyświetla" :
15- czujnik temperatury cieczy - wysokie napięcie
31- czujnik indukcyjny-brak sygnału prędkości obrotowej
57- regulator biegu jałowego - niskie napięcie
61- zawór odpowietrzenia zbiornika paliwa - niskie nap.
73- przepływomierz powietrza - wysokie napięcie
Nie wiem co się wcześniej wyświetlało, bo nie sprawdzałem. Auto świetnie chodziło, tylko dużo paliło.
Teraz nagle wyświetla tak wiele błędów. Nie sądzę aby wszystkie się nagle pojawiły. Któryś z tych błędów powoduje że auto jest niemal bezużyteczne. Tylko który
Nie mogę wszystkiego na raz naprawiać z powodów finansowych.
Proszę podpowiedzcie co muszę zrobić jak najmniejszym kosztem aby na razie jeździć i powoli usuwać te usterki.
Z góry dziękuję za pomoc.
#2
OFFLINE
Napisany 31 marca 2010 - 22:00
#3
OFFLINE
Napisany 31 marca 2010 - 22:27
Witam...
... i proszę o szybką podpowiedź, żebym na święta nie został bez autka.
Od kilku dni po odpaleniu, jest wszystko OK, a jak się zagrzeje, to i na benzynie i na gazie nie chce ciągnąć. Jak jej wdepnę do dechy to dostaje potężnego kopa, ale jak wracam pedał do właściwego wciśnięcia, to szarpie i znów spada moc, a na wolnych obrotach często gaśnie.
Pedał hamulca się przy okazji utwardza, mimo że nigdzie nie ma nieszczelności w układzie dolotowym.
Wtyczka diagnostyczna "wyświetla" :
15- czujnik temperatury cieczy - wysokie napięcie
31- czujnik indukcyjny-brak sygnału prędkości obrotowej
57- regulator biegu jałowego - niskie napięcie
61- zawór odpowietrzenia zbiornika paliwa - niskie nap.
73- przepływomierz powietrza - wysokie napięcie
Nie wiem co się wcześniej wyświetlało, bo nie sprawdzałem. Auto świetnie chodziło, tylko dużo paliło.
Teraz nagle wyświetla tak wiele błędów. Nie sądzę aby wszystkie się nagle pojawiły. Któryś z tych błędów powoduje że auto jest niemal bezużyteczne. Tylko który
Nie mogę wszystkiego na raz naprawiać z powodów finansowych.
Proszę podpowiedzcie co muszę zrobić jak najmniejszym kosztem aby na razie jeździć i powoli usuwać te usterki.
Z góry dziękuję za pomoc.
widze ze bledy udalo sie odczytac

#4
OFFLINE
Napisany 01 kwietnia 2010 - 09:14

Wczoraj jeszcze wymontowałem silnik krokowy i odpaliłem auto. silnik pracował ale przeraziło mnie że z węża podczepionego do niego były słyszalne dość głośne nieregularne dźwięki. Brzmiało to tak jakby z któregoś zaworu prychało powietrze do kolektora dolotowego. (może z tego powodu mi się pedał hamulca utwardził?)
Pomyślałem że może zmiana kąta wyprzedzenia zapłonu coś pomoże, ale nic się nie zmieniło.
Co o tym myślicie, czy moje podejrzenie może być uzasadnione, czy też jest to dźwięk spowodowany inną (normalną) pracą części silnika czy układu dolotowego?
#5
OFFLINE
Napisany 01 kwietnia 2010 - 09:52
Ecu to inaczej komputer... masz dwa czujniki temp. jeden właśnie na ECU, 2-pinowy i drugi na wskaźnik na desce, 1 - pinowy przy termostacie...ecu
u Ciebie sugerują na ten 2-pinowy... sprawdź czujnik ewentualnie wymień na nowy - grosze kosztuje ok. 25zł

ZWYKŁY KLUBOWICZ
#6
OFFLINE
Napisany 01 kwietnia 2010 - 10:54
... jednak po zmierzeniu go okazuje się że jako zimny ma 3,76kOhma a ciepły 0,5kOhma
Czy tak może być OK?
A wieczorem...:
Kupiłem i zamontowałem czujnik temp. płynu chłodzącego. Niby na omomierzu ma takie same oporności, ale komputer już nie sygnalizuje jego uszkodzenia. Jednak silnik pracuje dokładnie tak samo jak wcześniej, czyli tragicznie.
Zamówiłem nową kopułkę, przewody wysokiego napięcia i świece. Zobaczymy co się okaże po ich wymianie.
Mam jednak dziwne przeczucie, że wydam sporo kasy a i tak to nie będzie skuteczne.
02.04 Wymieniłem świece, kopułkę palec i przewody wysokiego napięcia i dalej to samo.
Teraz wtyczka diagnostyczna sygnalizuje:
13
15
71
73
Załamka.
Ale po wymianie zdarzyło się że jadąc z górki, zapaliła się kontrolka silnika i auto dostało takiego kopa jak powinno i dopóki się ta kontrolka paliła, to szło nareszcie normalnie. Niestety trwało to tylko 2 minuty.
#7
OFFLINE
Napisany 03 kwietnia 2010 - 19:33
... nie ma mądrzejszych ode mnie???
Wesołych Świąt życzę wszystkim i mokrego poniedziałku.
#8
OFFLINE
Napisany 03 kwietnia 2010 - 20:10
13
15
71
73
jeżeli wymieniłeś czujnik to ok... styki w kostce nei były pośniedziałe?
ja teraz bym się wziął za przepływkę... odepnij wtyczke i odpal.. zobacz jak chodzi i z powrotem ją podepnij na odpalonym.. .zmienia się coś?
masz błąd przepływki i czujnika temp powietrza zasysanego który jest w przepływce...
nie jest nigdzie uskzodzony kabel do przepływki?
odlącz aku na noc i zobacz jak będzie rano...
sprawdź masę i przewody masowe...

ZWYKŁY KLUBOWICZ
#9
OFFLINE
Napisany 05 kwietnia 2010 - 11:08
Niestety pozwolę sobie nie zgodzić z Kolegą. To nie było OK.jeżeli wymieniłeś czujnik to ok... styki w kostce nei były pośniedziałe?
Ale Benuś, jesteś wielki.
Rozłączenie akumulatora na noc było strzałem w dziesiątkę.
Jeszcze nieco nierówno pracuje, ale zap......a jak za dawnych lat

Na wtyczce diagnostycznej już nie pokazuje żadnych błędów, nawet na starym czujniku temp. cieczy chłodzącej.
No po prostu nie mogę uwierzyć, że moja OMESIA wywinęła mi taki numer. Znów uwielbiam ten motorek. Jest bardzo mocny i bardzo elastyczny. To lubię. Ecoteki które trzeba kręcić do wysokich obrotów żeby dały z siebie wszystko to nieporozumienie. Mój stary dobry 2,6l Dual Ram jest nie do pobicia, ciągnie w każdym zakresie obrotów. To po prostu dostojny motor, podobnie jak i jego 3 litrowy brat. Osobiście lepiej oceniam 3 litrowego brata ale na bezrybiu i rak ryba

No może jeszcze Lotusa chciałbym zakosztować.
Ma ktoś na sprzedaż?
Dzięki Benuś. Sam byłem tak zakochany w Oplu że nigdy bym nie wpadł na to że może mieć kapryśny komputer.
Pozdrawiam
#10
OFFLINE
Napisany 02 grudnia 2012 - 22:06