Po raz kolejny udzielam się koledzy/ koleżanki z pomocą do Was. Temat jest dość dziwny i nie wiem jak go prawidłowo nazwać. Pisałem już wcześniej o mojej przygodzie http://forum.omegakl...postcount=12001 i mój problem jest z nią związany. Otóż byłem na ustawieniu zbieżności i niby jest cacy, gdyż autko jedzie prosto. Problem jest z prawym tylnym kołem, ponieważ gościo powiedział mi, że jest pochylone pod większym kątem niż być powinno. Więc zapytałem co z tym zrobić, odpowiedział że nie ma pojęcia. Nie wiem do kogo się z tym zgłosić i czy mogę spokojnie podróżować? :confused: Może ktoś miał taki problem i sobie z tym poradził?
Dodaję rysunek http://img502.images...us/i/kolay.jpg/ czerwoną kreską oznaczyłem pochylenie koła. :pokoj:
Ups, proszę o przeniesienie postu Zawieszenie, Podwozie, Hamulce i Koła , dopiero zobaczyłem że wszedłem w złą zakładkę.


Skrzywione pod kątem tylne prawe koło.
Rozpoczęte przez
Robal91
, 05 mar 2010, 19:46
4 odpowiedzi na ten temat
#1
OFFLINE
Napisany 05 marca 2010 - 19:46
#2
OFFLINE
Napisany 06 marca 2010 - 00:08
no z tym moze byc problem. generalnie jesli kolo jest tak pochylone to znaczy ze dostala ktoras czesc tylnego zawieszenia. posprawdzaj dokladnie czy wszystkie tylne gumy, jaja, wachacze sa w porzadku, ale raczej watpie zeby problem dalo sie zauwazyc golym okiem, bo delikatnie moze oberwal wachacz i pozamiatane... najlepiej przekladka calej tylnej zawieszki wg mnie
chyba ze zostawic jak jest - bedzie zarlo opone niestety. zalezy tez o jakim wychyleniu ponad norme mowisz. jesli jest to pare minut to bym zostawil. sam u siebie mam z tylu na kolach ok 3-4minuty odchylu od normy i jest ok i opon nie zdziera...

#3
OFFLINE
Napisany 06 marca 2010 - 17:42
skrzywiony wahacz prawdopodobnie po zaliczeniu tego rowu , trzeba go wymienić
Urbino 18
Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
#4
OFFLINE
Napisany 07 marca 2010 - 16:33
Dzięki chłopaki za info. Zobaczymy, może też mi się uda podróżować jak Tobie rafi, a jak nie to trzeba robić. Bo na oko to wahacz jest oKej
#5
OFFLINE
Napisany 10 marca 2010 - 03:26
Dzięki chłopaki za info. Zobaczymy, może też mi się uda podróżować jak Tobie rafi, a jak nie to trzeba robić. Bo na oko to wahacz jest oKej
Miałem po wjechaniu w dziurę półtorej stopnia różnicy na pochyleniu koła pomiędzy tylnymi kołami i autko nie wiedziało w którą stronę jechać. Na 100% wymień ten wachacz na początek bo mimo iż wygląda jak od czołgu to potrafi się pogiąć i posprawdzaj czy nic więcej nie ucierpiało (w szczególności drążek zbieżności). Po wymianie tego wachacza tylnego kąt pojawił się prawidłowy i teraz jeżdzi już znów prosto.