Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Wymiana tarcz kotwicznych tył


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
7 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   wars1977

wars1977

    WarsSztat Jagiełły (specjalizacja silniki V6) Opel Tech2 , MDI

  • 1 896 postów
  • Dołączył: 05-05-2009
  • Skąd: Poznań
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 25 lutego 2010 - 15:13

Witam.

Chcę wymienić tarcze kotwiczne na tylnych kołach, niestety moje są pordzewiałe. Nie chce robić drutexu więc założę nowe. Moje pytanie tyczy się tego czy podczas zdejmowania piasty któreś z części są jednorazowe??? jeżeli tak to które, czy coś się rożpada przy ściąganiu.
Pytam bo chciał bym się na tę operacje odrazu zaopatrzeć w nowe klamoty.

Pozdrawiam kolegów i koleżanki.

#2 OFFLINE   Ducce

Ducce
  • 313 postów
  • Dołączył: 16-08-2009
  • Skąd: Szczecin

Napisany 25 lutego 2010 - 20:31

lozyska

#3 OFFLINE   bredo1

bredo1
  • 311 postów
  • Dołączył: 01-07-2008
  • Skąd: Szczecin
  • Województwo: zachodniopomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.5 V6 X25XE

Napisany 25 lutego 2010 - 20:58

Witam.

Chcę wymienić tarcze kotwiczne na tylnych kołach, niestety moje są pordzewiałe. Nie chce robić drutexu więc założę nowe. Moje pytanie tyczy się tego czy podczas zdejmowania piasty któreś z części są jednorazowe??? jeżeli tak to które, czy coś się rożpada przy ściąganiu.
Pytam bo chciał bym się na tę operacje odrazu zaopatrzeć w nowe klamoty.

Pozdrawiam kolegów i koleżanki.


Zastanów się dobrze czy chcesz się bawić w wymianę ich. Koszta będą naprawde spore zwłaszcza że musisz rozpołowić piastę i co się z tym wiąże wymienić na nowe łożyska. Za tarcze kotwiczne zapłacisz po ok. 150zł/szt ,za nowe dobre łożyska też 150zł/szt i do tego robocizna po 100 kilka złociszy strona bo prawdopodobnie będą ściągać wachacz do wyciskania. Jeśli masz juz padnięte łożyska to spoko ,ale jak nowe to według mnie szkoda kasy. Wybór należy do ciebie. Polecam ci moją poradę http://forum.omegakl...ead.php?t=32818 patent działa w 100% już ponad 2 lata i wszystko jest w najlepszym porządku.pozdr

#4 OFFLINE   explosiv9

explosiv9

    nożownik pomorski

  • 1 643 postów
  • Dołączył: 27-10-2007
  • Skąd: Tczew

Napisany 25 lutego 2010 - 21:24

Albo kup całe wahacze używane w dobrym stanie

#5 OFFLINE   dominik_z

dominik_z
  • 591 postów
  • Dołączył: 31-07-2006
  • Skąd: Kuźnica Kiedrzyńska
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 25 lutego 2010 - 21:42

Mozesz jeszcze rozciac tarcze kotwiczne zalozyc i zespawac ponownie. Ja tak zrobilem przeszlo rok temu i wszystko jest ok.

 


#6 OFFLINE   wars1977

wars1977

    WarsSztat Jagiełły (specjalizacja silniki V6) Opel Tech2 , MDI

  • 1 896 postów
  • Dołączył: 05-05-2009
  • Skąd: Poznań
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 25 lutego 2010 - 21:46

BREDO: jezdze na Twoim patencie juz 6 miesiecy i jest spoko, ale druga strona mi tez trzasnela. Tarcze moge kupic po 140. Jestem takim człekiem, że nie za bardzo lubie drutex-sznurex, ale jak czasem trzeba to trzeba. raczej wiekszosc napraw robie sam i staram sie uzywac najlepszych czesci. troche wystraszyliscie mnie tym rozwalaniem piasty i wywalaniem lozysk. Lozyska nie sa nawe, ale jak narazie nic nie chalasuja.Szkoda by bylo je wywalac jak dzialaja.Moze faktycznie druga strone tez zrobie na patencie.

Dzieki za porady koledzy.

#7 OFFLINE   bredo1

bredo1
  • 311 postów
  • Dołączył: 01-07-2008
  • Skąd: Szczecin
  • Województwo: zachodniopomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.5 V6 X25XE

Napisany 25 lutego 2010 - 22:35

BREDO: jezdze na Twoim patencie juz 6 miesiecy i jest spoko, ale druga strona mi tez trzasnela. Tarcze moge kupic po 140. Jestem takim człekiem, że nie za bardzo lubie drutex-sznurex, ale jak czasem trzeba to trzeba. raczej wiekszosc napraw robie sam i staram sie uzywac najlepszych czesci. troche wystraszyliscie mnie tym rozwalaniem piasty i wywalaniem lozysk. Lozyska nie sa nawe, ale jak narazie nic nie chalasuja.Szkoda by bylo je wywalac jak dzialaja.Moze faktycznie druga strone tez zrobie na patencie.

Dzieki za porady koledzy.


Ja również nie cierpię półśrodków ,prawie nigdy ich nie stosuję :) i zawsze sam wszystko robie przy autku. Miałem ten sam przypadek co ty z tym że łożysko właśnie było niewiele wcześniej wymienione w tym kole a gniazdo tarczy kotwicznej jeszcze się trzymało. Wiem ile jest z nim roboty pomijając spore koszty jak na taką pierdółkę. Prawdziwa masakra bo niestety wachacz z piastą to jedna całość i według mnie wymiana łożyska równa się z demontażem wachacza żeby to na prasie zrobić (takiej z 10T nacisku :) przynajmniej). Jak chcesz to możesz te miseczki również przyspawać w miejsce gniazd i potem zakonserwować albo przeciąć jak kolega podpowiedział wyżej.

#8 OFFLINE   wars1977

wars1977

    WarsSztat Jagiełły (specjalizacja silniki V6) Opel Tech2 , MDI

  • 1 896 postów
  • Dołączył: 05-05-2009
  • Skąd: Poznań
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 26 lutego 2010 - 10:25

Chyba tak właśnie zrobię. jak będzie troche bardziej sucho i cieplej to się za to zabiore. Zobaczę co tam można wymyśleć. Z pewnością zrobie patent który dzięku Tobie ostatnio zastosowałem i jest ok.

Pozdr.