

Zamarzniete szyby od srodka
#1
OFFLINE
Napisany 14 stycznia 2010 - 20:20
Może nietypowy problem bądz pytanie. Tak więc na mrozie. Mowa o temp. w okolicach -10 stopni zamarzaja mi szyby od srodka. Czy to normalne? Czy tez jest moze wilgoc w aucie?
pozdrawiam
#2
OFFLINE
Napisany 14 stycznia 2010 - 20:23

#3
OFFLINE
Napisany 14 stycznia 2010 - 20:24
#4
OFFLINE
Napisany 15 stycznia 2010 - 18:42
Mi też raz zamarzły w pierwszy przymrozek:zdziwnienie: (po raz pierwszy w życiu), opel się nie spisał.Witam,Może nietypowy problem bądz pytanie. Tak więc na mrozie. Mowa o temp. w okolicach -10 stopni zamarzaja mi szyby od srodka. Czy to normalne? Czy tez jest moze wilgoc w aucie?
pozdrawiam
Duża wilgoć w aucie - za duża normalnie nie powinno zamarzać od środka.
Zrób ogrzewanie (jak kuleje) i solidnie wygrzej auto.
Usuń przyczynę np. dziury w podłodze, podszybie, klapkę obiegu powietrza itp. bo inaczej nic nie pomoże.
Rozgrzej wnętrze 30min. na maxa tylko na obiegu otwartym uchyl delikatnie szyby żeby wilgoć uciekła. Przed lub w między czasie powkładaj gazety lub żwirek dla kotów pod gumowe dywaniki - to wchłonie trochę wilgoci. Posprzątaj i po problemie.
Możesz wykorzystać też klimę, jak każda ma funkcję osuszania ale w duże mrozy klima nie działa i czy skropliny nie trafiają do wnętrza auta...
Mi chyba skropliny z klimy walą pod wykładzinę i mega wilgoć się robi. Chyba grubszy problem będzie wiosną. No i po włączeniu na chwilę klimy zapach nie ciekawy a dezynfekcja przed zimą była potrójna na różne sposoby.
ps.
Po zmianie termostatu grzeje 70% lepiej. Jak udrożnię, odkamienię i odpowietrzę solidnie układ, będzie można fryty smażyć.

#5
OFFLINE
Napisany 15 stycznia 2010 - 19:18
Witam,
Może nietypowy problem bądz pytanie. Tak więc na mrozie. Mowa o temp. w okolicach -10 stopni zamarzaja mi szyby od srodka. Czy to normalne? Czy tez jest moze wilgoc w aucie?
pozdrawiam
najwazniejsze zeby przy yakich mrozach obtupac buty ze sniegu i nie wlaczac nawiewu na nogi jak sa dywany albo buty mokre
ja juz w niejednym aucie to sprawdzilem zeby jak jest duzy mroz i suche powietrze nagrzac auto ile sie da a potem na okolo 15 minut pootwierac drzwi klape popodnosic dywaniki i zostawic na wlaczonym silniku na maxymalnej wydajnosci dmuchawy na obiegu otwartym
potem zgasic pozamykas i po problemie:p
#6
OFFLINE
Napisany 15 stycznia 2010 - 19:57
ja juz w niejednym aucie to sprawdzilem zeby jak jest duzy mroz i suche powietrze nagrzac auto ile sie da a potem na okolo 15 minut pootwierac drzwi klape popodnosic dywaniki i zostawic na wlaczonym silniku na maxymalnej wydajnosci dmuchawy na obiegu otwartym
potem zgasic pozamykas i po problemie:p
Wracam wieczorem z roboty zmarznięty i mam jeszcze kwadrans pod blokiem sterczeć, żeby mi szyby nie parowały?


#7
OFFLINE
Napisany 17 stycznia 2010 - 12:05

#8
OFFLINE
Napisany 17 stycznia 2010 - 12:10
Chłopaki a sprawdzaliście może jak działają środki zapobiegajace parowaniu szyb? Ja ostatnio miałem takie akcje w trasie, że parowały mi szczególnie z tyłu szyby po czym ta para zamarzała i trzeba było co godzinę skrobać szyby od środka.
Ciekaw jestem czy ten preparat antypara zapobiegłby tworzeniu się pary na szybach i jej zamarzaniu.
Tydzień temu zakupiłem i testuje:) ale od wczoraj zaczęły się pojawiać w niektórych miejscach zaparowywania


#9
OFFLINE
Napisany 17 stycznia 2010 - 12:16
Zamiast pary woda się leje po szybie i trudno to domyć. Nigdy więcej nie zastosuje do auta. To jest może dobre ale gdzie indziej.Chłopaki a sprawdzaliście może jak działają środki zapobiegajace parowaniu szyb? Ja ostatnio miałem takie akcje w trasie, że parowały mi szczególnie z tyłu szyby po czym ta para zamarzała i trzeba było co godzinę skrobać szyby od środka.
Ciekaw jestem czy ten preparat antypara zapobiegłby tworzeniu się pary na szybach i jej zamarzaniu.
#10
OFFLINE
Napisany 17 stycznia 2010 - 12:39
Jest jednak jedna rzecz, na ktorą czasem nie zwraca sie uwagi - otóż... często mozna słuszeć o wymianie filtra przeciwpyłkowego itd... jednak zimą, zwlaszcza snieżną należy dbać o drożność kratki wlotu powietrza w podszybiu po stronie pasażera.
Często odsnieżając/odladzając szybe przednią snieg i lód kompletnie pokrywa kratke przez ktorą kabina dostaje powietrze. Jesli ona będzie zapchana, to żadna klima, nowe filtry przeciwpyłkowe i inne zabiegi nie wiele pomogą, bo efekt będzie podobny do ciągle zamniętego obiegu powietrza.
Pamiętajcie więc odsnieżając auto odsnieżyć kratke pod prawą wycieraczką szyby...
Inaczej wilgoć z auta nie bedzie miala szansy zostać osuszona, a szyby będą ciągle zaparowane.
#11
OFFLINE
Napisany 17 stycznia 2010 - 13:02
#12
OFFLINE
Napisany 17 stycznia 2010 - 13:45
Również i ja mam swój sposób na zamarznięte szyby.
Poza tym, że staram się wnosić do autka jak najmniej śniegu to odpowiednio steruję nawiewami.
Wygląda to tak, że w czasie jazdy normalnie grzeję wnętrze według potrzeby. Jednak kilka minut przed końcem jazdy zmniejszam temperaturę do minimum, ustawiam nawiew na szybę i zwiększam obroty wentylatora. Czynię to po to aby schłodzić instalację aby w czasie postoju na mrozie nie było drastycznej różnicy temperatur.
Bo przecież ciepłe nawiewy oddają temperaturę, a to powoduje skroplenie i w połączeniu z zewnętrzną minusową aurą daje nam zamarznięcie szyb od środka.
U mnie ten sposób sprawdza się znakomicie.
Nie używam żadnych środków chemicznych.
Może ktoś to wypróbuje i zobaczy się jakie będą efekty.
Pozdrawiam.
