

Sprzęgło raz jest a raz nie ma
#1
OFFLINE
Napisany 10 stycznia 2010 - 14:24
#2
OFFLINE
Napisany 18 stycznia 2010 - 11:45


#3
OFFLINE
Napisany 18 stycznia 2010 - 13:34
#4
OFFLINE
Napisany 19 stycznia 2010 - 12:18
Skoro tak to wygląda gdzieś sie zapowietrza, hamulce są ok? płynu nie ubywa? bo zdaje się że ustrojowo jest to połączone.W warsztacie po odpowietrzeniu było dobrze a potem po 400km znowu to samo. Być może to wesprzęglik ale myślę że gdyby padł to sprzęgło wogóle by nie działało. Czy ktoś może miał taki problem lub wie co to może być? proszę o pomoc.
#5
OFFLINE
Napisany 21 stycznia 2010 - 09:41
Jarooo daj znać dlaczego Ci się tak robiło jak się z tym uporasz przede mną... Może mi się wcześniej uda to dam znać...
Jaroo daj znać co to było jak się z tym uporasz przede mną... z góry dzięki
#6
OFFLINE
Napisany 21 stycznia 2010 - 12:21
#7
OFFLINE
Napisany 21 stycznia 2010 - 21:35
#8
OFFLINE
Napisany 25 stycznia 2010 - 19:52
pompke odrazu sie wymienia czy mozna wymienic uszczelki na tłoczku?
po sciagnieciu gumy jak wyjac tloczek ?
lezac pod kierownica mało widac a moze ktos rozbieral akurat:pokoj:
#9
OFFLINE
Napisany 07 sierpnia 2012 - 15:22
Ostatnio mój mechanior wymieniał łożysko oporowe wysprzęglika. Kupiłem oczywiście nowe, SKF - z tego co wiem dość porządne.
Po wymianie stwierdziłem, że sprzęgło zaczęło pracować zupełnie inaczej. Kiedy wciskałem je do połowy, nie było żadnego oporu. Przy ruszaniu raz brało na samym początku, raz na samym końcu... W odpowiedzi usłyszałem - zdarza się po rozebraniu wszystkiego, że sprzęgło zaczyna inaczej pracować.
Następnego dnia zaczęło wpadać... Musiałem je wyciągać butem. Wpadło 2-3 razy i ustało. Po paru dniach znów wpadło 2-3 razy i ... znów usłyszałem łożysko oporowe... Zaczęło piszczeć przy wyciśniętym sprzęgle, a przy wciśniętym jakby szorować (ten sam objaw miałem kiedy pierwszy raz strzeliło).
Pytanie - czy złe odpowietrzenie sprzęgła mogło spowodować rozwalenie się nowego łożyska?
przeniosłem do istniejącego tematu ,;kocyk
#10
OFFLINE
Napisany 08 sierpnia 2012 - 19:36
#11
OFFLINE
Napisany 08 sierpnia 2012 - 23:06
#12
OFFLINE
Napisany 27 września 2012 - 00:29
Łożysko znów padło, a dziś i wysprzęglik. Uciekł cały płyn hamulcowy i już chciałem ściągać kumpla z lawetą. Udało się jednak dojechać do domu (50km po Warszawie - światła, korki etc. - musiałem tylko co chwilę dolewać płynu) <--- Taka dobra rada na przyszłość - padnie wysprzęglik i zacznie puszczać - dacie radę jeszcze trochę pojechać.
Mechanik stwierdził, że "dolewanie płynu i pare "pompek" sprzęgłem nic nie da". Dało.
Prawda jest taka - poszło łożysko oporowe? - wymień komplet. Dochodzi ze 300-400 pln, ale to koszt ponownej robocizny... (mówię o LUKu bo chińczyka bym nie założył). Tak więc już jestem sporo w plecy...
Małą dygresja na koniec, zawsze aktualna... Chcesz zaoszczędzić? Nie kupuj chińczyków...