Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Jak wydostać się z auta???


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
6 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   FPL

FPL
  • 598 postów
  • Dołączył: 23-04-2009

Napisany 29 grudnia 2009 - 06:47

Jak poprzedni akumulator padł mi na amen, to miałem zamknięte i zaryglowane auto.
Przychodzę, patrzę, nic nie działa. Nawet centralny z pilota.

Otworzyłem auto kluczykiem, wsiadłem i otworzyłem maskę, żeby kolega mógł podać prąd z drugiego akumulatora. Kolega nie pomyślał i przechodząc obok samochodu trzasnął drzwiami. Ku mojemu zdziwieniu, przy padniętym akumulatorze nie można wydostać się z auta. Nie idzie wyciągnąć tego bolczyka w drzwiach. Szarpanie za klamkę też nic nie daje.

Dopiero jak podpiął ten drugi akumulator, byłem w stanie odblokować drzwi i wysiąść. O czymś nie wiem, czy faktycznie w takim przypadku nie da się wysiąść z auta bez rozbijania szyby/próby przedostania się do bagażnika i wyjścia tamtędy? To dość niebezpieczne.

#2 OFFLINE   Roozga

Roozga

    Wujek Dobra Rada

  • 8 617 postów
  • Dołączył: 14-04-2007
  • Skąd: Szczecin
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 29 grudnia 2009 - 08:02

Skoro otworzyłeś z zewnątrz raz to jak kolega zamkną i drugi raz powinieneś (a raczej on powinien). przetestowałem przed chwilunią taką sytuację i można normalnie drzwi od wewnątrz otworzyć.

Jeśli natomiast byłbyś sam to polecam użycie komórki i zadzwonienie np po żonę.

Ewentualnie zablokuj drzwi śrubokrętem to się nie zamkną - za symuluj zamknięcie drzwi wkładając śrubokręt w zamek



 


#3 OFFLINE   doncortino

doncortino
  • 3 592 postów
  • Dołączył: 13-09-2008
  • Skąd: Szczecin
  • Województwo: zachodniopomorskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 29 grudnia 2009 - 10:52

w B fl wyleziesz przez bagażnik - po odchyleniu oparcia kanapy masz w kapie rączkę do manualnego zwolnienia zamka

A co do problemu - jeśli zamek był zaryglowany i wszedłeś używając siły na kluczyku (dla przełamania oporu blokady) to siłowniki pozostały w pozycji 'dead lock'. To normalne - mechanizm ryglowania jest po prostu tak zaprojektowany. Z moich analiz wynika, że przy zaryglowanym zamku da się odblokować grzybki zamka, jednak trzeba użyć bardzo dużej siły - uzyska się w ten sposób ten sam efekt, co przy siłowym otwieraniu kluczykiem

#4 OFFLINE   FPL

FPL
  • 598 postów
  • Dołączył: 23-04-2009

Napisany 29 grudnia 2009 - 13:39

Ja może nieprecyzyjnie się wyraziłem. W aucie nie było prądu. W ogóle.
Samochód był zaryglowany. Otworzyłem go, przekręcając mocno kluczyk, tak jak radzicie na forum. Powoduje to odryglowanie i otwarcie samochodu. Ciągnę za klamkę, przekręcam kluczyk i drzwi otwarte. Tylko to, co nazywam bolcem - no to, co się wciska lub wyciąga, żeby zamknąć wszystkie drzwi lub je otworzyć, pozostało wepchnięte. Nie wyskoczyło do góry. I teraz jak kumpel trzasnął drzwiami, to bolec pozostał wciśnięty i nie mogłem go wyciągnąć. Choć przyłożyłem dużo siły. Kluczyk miałem przy sobie. Nie miałem go jak podać koledze, żeby mnie otworzył, bo szyby były zamknięte, a elektryka też nie działała. Otwórz maskę, zamnij, zarygluj, odłącz akumulator i wtedy spróbuj. Tylko przemyśl zawczasu, jak się wydostaniesz :)

w B fl wyleziesz przez bagażnik - po odchyleniu oparcia kanapy masz w kapie rączkę do manualnego zwolnienia zamka

A co do problemu - jeśli zamek był zaryglowany i wszedłeś używając siły na kluczyku (dla przełamania oporu blokady) to siłowniki pozostały w pozycji 'dead lock'. To normalne - mechanizm ryglowania jest po prostu tak zaprojektowany. Z moich analiz wynika, że przy zaryglowanym zamku da się odblokować grzybki zamka, jednak trzeba użyć bardzo dużej siły - uzyska się w ten sposób ten sam efekt, co przy siłowym otwieraniu kluczykiem


Dokładnie było tak jak piszesz. I chyba przez bagażnik to jedyne wyjście, ale raczej odpada w sytuacji jak coś się np. zapali. Za dużo czasu to zajmuje. A wystarczyłoby, żeby kumpel pomylił bieguny aumulatora, który podłączał... Mam nadzieję, że chociaż szyby jest łatwo wykopać od wewnątrz? Ale na wszelki wypadek po tej historii kupię sobie takie ustrojstwo do wybijania szyb i cięcia pasów.

No grzybek ciągnąłem ile sił, ale tam jest ciężko jakąś większą siłę przyłożyć, bo on jest mały i się wyślizguje. Ja nie dałem rady.

#5 OFFLINE   doncortino

doncortino
  • 3 592 postów
  • Dołączył: 13-09-2008
  • Skąd: Szczecin
  • Województwo: zachodniopomorskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 29 grudnia 2009 - 15:29

kiedy siedzisz w aucie to raczej się nie ryglujesz - bo po co? Więc raczej mało prawdopodobne by była potrzebna ewakuacja przez bagażnik, ale oczywiście różne wypadki się zdarzają.

Próba wykopania szyby to nie najlepszy pomysł, bo szyby są zaskakująco mocne. Lepiej użyć metalowego kanciastego przedmiotu - np. grotu kluczyka i nim uderzyć, stosując np. obcas buta jako młotek. Szyba wówczas rozsypie się - chodzi o punktowe przyłożenie siły.
Jeśli już wybijać szybę - to najlepiej w drzwiach kierowcy. Często ludzie próbują awaryjnie dostać się do auta i tłuką ten trójkącik w tylnych drzwiach myśląc że skoro to najmniejsza szybka to będzie najtańsza... jednak z reguły ona jest najdroższa - ot taki paradoks. Często do tego ta szybka jest trudno dostępna a do tego kłopotliwa w montażu. Najtaniej (oczywiście nie zawsze, ale w większości przypadków) wybić właśnie szybę kierowcy.

#6 OFFLINE   FPL

FPL
  • 598 postów
  • Dołączył: 23-04-2009

Napisany 29 grudnia 2009 - 15:41

kiedy siedzisz w aucie to raczej się nie ryglujesz - bo po co?


No właśnie w opisanym przeze mnie przypadku samochód był zaryglowany, ale bez prądu nie mogłem go trwale odryglować. Otworzyłem na chama kluczykiem, ale po zamknięciu drzwi rygiel znów sam zaskoczył.

Poza tym weź pod uwagę, że tak chyba właśnie działa antynapad, prawda?
I w ogóle mam taki alarm, że mi automatycznie zamyka drzwi po ruszeniu i chyba rygluje.

#7 OFFLINE   wicek

wicek
  • 4 076 postów
  • Dołączył: 14-07-2008
  • Skąd: Komorze
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 29 grudnia 2009 - 15:45

Otworzyłem na chama kluczykiem, ale po zamknięciu drzwi rygiel znów sam zaskoczył.

Wtedy zdjęcie rygla na siłę i odciągnięcie pręcika kombinerkami. W Omedze wuja to przechodziłem. Coś było z centralką i się sama ryglowała, otworzenie drzwi jedynie przy pomocy kombinerek. Trzeba było użyć dużo siły. Sam rygielek nie przeniesie takiej siły, żeby przeciwdziałać siłownikowi.