Witam , wczoraj wieczorem po powrocie z pracy zaczelo mocno rzucac kierownica podczas jazdy.dotlaczajac sie do domu zauwazylem ze lewa tylna strona kolo siadla . Rano po odpaleniu auta nad kolem zaczelo syczec a wiec unioselm kolo i zauwazylem ze kabel sie wypiol. po jego ponownym wsadzeniu oczywiscie pzestalo syczec jednak kolo nie wrocilo do poprzedniej pozycji. moje pytanie czy po jakims czasie gdy auto jest uruchomione wroci do pierwotnego stanu??? czy mogla byc to inna przyczyna a kabel to tylko przypadek . prosze o porade


Amortyzator problem z cisnieniem
Rozpoczęte przez
raffg
, 23 gru 2009, 22:42
3 odpowiedzi na ten temat
#1
OFFLINE
Napisany 23 grudnia 2009 - 22:42
#2
OFFLINE
Napisany 23 grudnia 2009 - 23:05
Moze amortyzator sie juz skonczyl i pekla guma.Posluchaj blisko czy nadal nie syczy przy amorze jak kompresor sie wlonczy choc zapewne zagluszy.
#3
OFFLINE
Napisany 23 grudnia 2009 - 23:38
sluchalem nic sie nie dzieje , chyba trzeba bedzie wymienic , czy po odpaleniu powinien automatycznie wrocic do poprzedniego stanu? dziekuje za odpowiedz
#4
OFFLINE
Napisany 24 grudnia 2009 - 02:01
sluchalem nic sie nie dzieje , chyba trzeba bedzie wymienic , czy po odpaleniu powinien automatycznie wrocic do poprzedniego stanu? dziekuje za odpowiedz
Jak masz wszystko sprawne to powinien wrócić tak jak ten drugi. Możesz posłuchać tego amorka czy podnosi na przekreconym zapłonie bez odpalania silnika. Pompa włącza się po paru sekundach od włączenia zapłonu. Jeśli jeden się podnosi a drugi nie to szukaj nieszczelności w układzie. Jak nie widać żeby się ruszał to możesz zmierzyć wysokość nadwozia. Jeśli przewody starczą na długość to spróbuj zamienić przewody stronami oraz zobacz czy nie jest skorodowany amortyzator wokół tej gumowej części. Jak nic nie zaobserwujesz to możesz ściągnąć ciegno od regulacji z wachacza i poruszać góra, dół. Jak zachowuje się amortyzator na nierównościach? Zobacz czy dobrze tłumi, nie stuka jak nie to prawdopodobnie jest nieszczelny/wylany. Jeśli to nic nie da to raczej wymiana na nowe oryginały bo zamienników nie ma.