Nie wiem co się dzieje. Jak odjadę to w miejscu gdzie stał samochód jest mała czarna "plama", mniej więcej po środku maski. Ta "plama" wygląda trochę jak gęsta maź (na śniegu wyglądała jak "grudka" jakieś mazi).
Dziś w dzień miałam "małą stłuczkę", tzn było ślisko i samochód za mną nie wyhamował na światłach i stuknął mnie lekko w tylni zderzak (z lewej strony)

Samochód to Omega 2,5TD z 95r. (automat). Jakieś dwa miesiące temu był regenerowany rozrusznik i pompa (wymiana uszczelek). Więc uszczelki przy pompie powinny być sprawne. Wiem że przecieka u mnie płyn do wspomagania kierownicy (cieknie już jakieś 2 lata ale to jest mały wyciek - płynu trzeba dolewać raz na ok. pół roku). Samochód jeździ normalnie, chociaż przy takiej pogodzie to ciężko to stwierdzić. Ale niepokoi mnie ta czarna plama.
Sorki za styl w jakim to napisałam, ale ja się kompletnie nie znam na samochodach.
Ma ktoś jakiś pomysł co to może by?