omega nie ciągnie
#1 OFFLINE
Napisany 05 lutego 2007 - 17:00
#3 OFFLINE
Napisany 05 lutego 2007 - 18:42
witam, mam omegę 2.5 benzyna, zagazowany, automat, problem jest to że podczas dodawania gazu auto "nie ciągnie" dostaje wysokich obrotów ale nie jedzie, tak jakby na luzie gazować, co może być problemem??czyżby skrzynia do wymiany?? ??:
pojawił sie jakiśb błąd na komputerze?
Swiecą sie moze wszytskie lampki przy dzwigni zmieny biegów?
moze sprzeglo sie slizga, chyba ze w automacie jest zupelnie inaczej niz w manualu
Jest baaaaredzo inaczej, a może jeszcze bardziej.
#4 OFFLINE
Napisany 05 lutego 2007 - 21:04
#5 OFFLINE
Napisany 05 lutego 2007 - 21:10
na komputerze nie ma żadnej informacji... ...a takie moje dodatkowe pytanie czy istnieje możliwość wymiany skrzyni automat na manuala??poradźcie coś bo nie chcę żeby mnie u mechanika obdarli ze skóry...
Wymienić można tylko po co ?
Automat to bardzo fajna sprawa.
A wracając do tematu - w ogole nie jedzie?
Może to być selektor, może to być sama skrzynia - choć w to wątpie.
#6 OFFLINE
Napisany 05 lutego 2007 - 21:12
#7 OFFLINE
Napisany 05 lutego 2007 - 21:39
#8 OFFLINE
Napisany 06 lutego 2007 - 08:17
#9 OFFLINE
Napisany 06 lutego 2007 - 11:38
ogólnie chodzi, czasem nawet jak mocno wcisnę gaz leci...ale przewaznie troche pojadę, a pożniej się ślizga, nie ciągnie, jadę 20km/h...
ja miałem taki problem dość często na początku gdy kupiłem ome ale po odpałeniu i wrzuceniu biegu zapalały się wszystkie lampki przy dźwigni biegów i komunikat automatic ..........
gasiłem go i zaraz zapalałem i było ok
#10 OFFLINE
Napisany 06 lutego 2007 - 12:33
#11 OFFLINE
Napisany 06 lutego 2007 - 16:18
#12 OFFLINE
Napisany 06 lutego 2007 - 16:27
A moze olej w skrzyni do wymiany??
nie koniecznie do do wymiany, ale jesli skrzynia ma wyciek, to oleju może byc poprostu za mało ...
#13 OFFLINE
#14 OFFLINE
Napisany 06 października 2007 - 09:25
Drugi niepokojący objaw to kiedy się rozpędzam i zdejmę nogę z gazu to czasami czuję takie puknięcię jakby wał był luźny. Nie słychać nic, tylko takie szarpnięcie.
Dziś będę zmieniał olej, zobaczę co będzie w miskach... Skrzynia nie ma żadnych wycieków, miski są suche.
Wiem, że to wróżenie z fusów, ale czy winę może ponosić olej? Auto ma ponad 130.000km (80.000mil) i znając angielskie podejście to olej nie był w niej nigdy wymieniany. Boję się tego trochę ruszać, bo jeśli skrzynia jest uszkodzona, to czy wlanie nowego oleju jeszcze nie pogorszy sprawy?
#15 OFFLINE
Napisany 06 października 2007 - 09:52
Ja w swojej miałem niedawno szarpania, zaczęło się, że na światłach w pozycji D i z nogą na hamulcu czasem szarpnęła, jakby chciała ruszyć. Później sarpać zaczęło w czasie jazdy, że wrażenie miałem, aż całym wałem narywa-już byłem wystraszony, że to automat i co się okazało? Wymieniłem świece i po problemie. Mimo, że auto było serwisowane w Vauxhallu do momentu kiedy kupiłem, kable są wciąż oryginalne i świece też wyglądały na oryginalne.... :bad: Ot anglicy.
Foto guziczka:
http://cgi.ebay.co.u...:MEUS:IT&ih=007
VW Passat 1.9 TDI '04 Kombi.
#16 OFFLINE
Napisany 06 października 2007 - 21:26
CO mnie zastanawia, to że zlałem ok 5 litrów a wlałem ponad 5.5.
A teraz opis jak to zrobić w silniku 2.0. Potrzebne będą: 2 uszczelki do misek (nie bawcie się, w podróbki, oryginał jest najpewniejszy), filtr, podnośnik, koziołki, dobre rękawice, klucz nasadowy 10 i 13, grzechotka, pojemnik (miska), duży karton (żeby nie pobrudzić jezdni) i dużo szmat lub ręczniczków.
Podniosłem auto na koziołkach (w miarę niskich). Najlepszy jest kanał, ale akurat go nie miałem. Pod większą miskę wstawiłem pojemnik. Otwór kontrolny jest po prawej stronie auta. Na kontynencie od strony pasażera, w Anglii od kierowcy. Odkręciłem i zlałem nadmiar do pojemnika. Potem śrubki od miski - kilkanaście śrub na klucz nasadkowy 10. Najlepiej mieć grzechotkę, bo jest kupa kręcenia. U mnie miska była prawie przyklejona. Trzeba uważać jak się odklei bo jest pełna oleju! Wszystko spuściłem do pojemnika. No i problem, bo ze skrzyni dalej cieknie, a pojemnik warto by wyjąc. Ja wtedy odkręciłem filtr. Trzyma się na 3 śrubach także do klucza nasadowego, ale tym razem 13. Uwaga, bo po odkręceniu znów może chlusnąć olej. Potem już tylko mała miska. Ta sama zasada, ale z jednej strony idą przewody ciśnieniowe, więc najpierw trzeba odkręcić śrubę trzymającą obejmę a potem drugą, idącą koło przewodów. Tym razem dwie śruby tylko odkręciłem lekko, a miska zaczęła szybko puszczać olej, więc po zdjęciu nie była pełna.
Skręcanie w odwrotnej kolejności. Uwaga, do małej miski uszczelkę warto spasować na misce, bo miska nie jest symetryczna i można bardzo łatwo źle skręcić uszczelkę. Potem olej i kolejny problem, bo nawet olej z "dziobkiem" nie che się lać. Ja po wlaniu części zgniatałem lekko butelkę i ustawiałem ją wzdłuż samochodu wciskając między skrzynię, a podwozie. Po przelaniu zakręciłem korek. To jeszcze nie wszystko. No i kolejny problem, bo nie mając kanału jeszcze trudniej jest wlać olej na pracującym silniku. Silnik trzeba odpalić i dolewać olej na pracującym silniku na pozycji N (z wyłączonymi wszelkimi urządzeniami), aż sie przeleje. Z uwagi, że przód był trochę podniesiony dolałem trochę więcej oleju.
No i koniec, właśnie zaoszczędziliście ok 100zł.
Jutro zobaczę jak to będzie pracowało.
#17 OFFLINE
Napisany 06 października 2007 - 23:05
Ostatnio czytałem, że średnia roboczogodzina warsztatów w moim hrabstwie to 80 GBP. W Londynie było ponad. Natomiast najdroższe było ASO (nie podali marki) w Londynie które życzyło sobie.....183.30 GBP za godzine!
A koziołki dobra rzecz, ja też sobie ostatnio kupiłem, ale jeszcze na szczęscie nie musiałem używać. Kiedys sobie pomyślałem jak były w lidlu, a na co mi to. Potem jednak nie jednokrotnie żałowałem-zwłaszcza przy wymianie wydechu w Vce.
http://cgi.ebay.co.u...:MEUS:IT&ih=007
VW Passat 1.9 TDI '04 Kombi.
#18 OFFLINE
Napisany 07 października 2007 - 10:10
Części są często tańsze niż w Polsce, chociaż ogromnym problemem jest brak sklepów (tylko internet) więc do końca nie wiesz co kupujesz.
Mechanicy "uliczni" (z reguły Polacy, którzy mają narzędzia, fach, ale brak miejsca) biorą taniej, ale nie zawsze robią dokładnie. Np wymiana sprzęgła to ok 100 funtów, rozrząd ok 60-90 (bez części). Pomijam fakt, że mechanik jak wymienił koledze sprzęgło to na pierwszym zakręcie wypadła półoś a potem po naprawie na autostradzie koledze zabrakło hamulców (naderwał przewód hamulcowy).
Naoglądałem się pracy mechaników i teraz wszystko wolę zrobić sam. Nie dość, kasują to jeszcze często robią na odwał i mają mniejszą wiedzę, niż ja (jeśli chodzi o przypadłości Opla/Vauxhalla)
Komplet koziołków 2T kosztuje w Halfordsie 9,90, więc grosze.
#19 OFFLINE
Napisany 07 października 2007 - 10:41
Teraz mieszkam 50 mil od Southampton, więc już mi się nie opłaca do niego jeźdźić, a w okolicy tylko angielscy wiejscy partacze, którzy sobie życzą, że hej...Robią długo, a nawet jak coś zajmie 5 minut to i tak skasują jak za godzine, albo tak będą robić, że godzina wyjdzie...E to szkoda wogóle gadać, a partacze jakich mało
Części są tanie, a ze sklepami problemu nie mam-w Southampton znam chyba z 5 czy 6. A tu gdzie pracuje są dwa, ale korzystam tylko z jednego-jest to w sumie bardziej sklep dla warsztatów, ale ja dość dobrze się zadomowiłem w tym sklepie :mrgreen: Zawsze mogę liczyć na poradę, części są tańsze niż nawet w Southampton, i w ten sam dzień mi zawsze część mogą sprowadzić-a jak tam wejde to minimum 15 minut bo właściciel jest na prawdę przesympatyczny. Oczywiście czasem bardziej opłaca się kupić na Ebayu, ale czasem nie ma na to czasu.
A co do halfordsa-porażka. Ceny z kosmosu. Ja kupiłem koziołki w Lidlu komplet 2T za 5.99 :razz:
Ja też się staram sam wszystko robić, ale czasem już mi się na prawdę nie chce,zwłaszcza, że nie ma gdzie i często leje....
A tak a propo to mamy do siebie 94 mile-może jakiś spot?
http://cgi.ebay.co.u...:MEUS:IT&ih=007
VW Passat 1.9 TDI '04 Kombi.
#20 OFFLINE
Napisany 07 października 2007 - 11:11
Ja zamawiam części w Autovaux. Większość oryginały, ale wczoraj dostałem termostat bez uszczelki. Do Ciebie też nie jest daleko i jeśli bym brał więcej to warto się kulnąć i morze przy okazji zobaczyć
Co do spotu to jeśli jest więcej chętnych to czemu nie. Nie byłem dawno w tych stronach więc jakby skrzyknąć ludzi to można sobie pogrilować.