Od niedawna przy silniku zaczęło coś wyć, chrobotać (ciężko jest to dokładnie określić), coraz głośniej, nawet niesłychać już pracy silnika. Po zdjęciu paska klinowego jest cisza. Kręciłem alternatorem, pompą, sprężarką, wszystko chodzi cicho. Wymieniłem rolkę napinającą i dalej to samo. Dopiero słychać pod obciążeniem gdy pasek jest założony. Czy mogły paść łożyska alternatora czy coś innego?

