postanowiłem podzielić się z forumowiczami swoimi spostrzeżeniami dot. zasad i kultury na Włoskich drogach. W związku z tym, iż mieszkam tu od kilku lat, przejechałem już Italię w dłuż i wszerz... chciał bym przestrzec wszystkich Naszych przed tym, co tu się dzieje. A więc...
zasada nr. 1 (i ostatnia) = brak zasad i kultury!
Nie to bym przesadzał, lecz... takie są fakty!
We włoszech nie liczą się przepisy ruchu drogowego! Pierwszeństwo (zawsze i wszędzie ) ma motorynka i ... pieszy!
Wytłumaczę wszystko na przykładzie czterech miast: Pescara, Napoli (Neapol), Rzym i Milano (Mediolan) oraz na przykładzie kilku dróg niby szybkiego ruchu (zwanych Nacionalkami ) oraz dwóch autostrad (Płatna A14 Pescara-Bologna) oraz Pescara-Roma
zaczynamy od miast (dotyczy wszystkich):
Korki najczęściej w godzinach od 7:30 do 8:30 rano oraz od 17:30 do 20:45 (tutaj kończy się pracę o godz. 20)
Jeśli jesteś pierwszy raz we włoszech, zasada nr. 1 dla Ciebie = nigdy nie przekraczaj 50km/h w mieście! Nawet owe 50kmh to często o wiele za wiele.
Włochód można porównać do bydła! Niestety! Nie liczy się dla nich nikt, prócz ich samych. Parkują samochody gdzie popadnie. Nie zdziw się , gdy zobaczysz zaparkowane auta na rondzie!! na pasach dla pieszych, na chodnikach, we wjazdach! Polizia oraz Carabinieri reagują jedynie na widok obcych tablic rejestracyjnych.
Jeśłi chodzi o uwagę na drodze! Nie jest tak jak w polsce. Tutaj motorynka jedzie przed siebie, a Twoim obowiązkiem jest jej ustąpić! Gdy przywalisz, wina Twoja i nie ważne, czy On Ci wyjechał czy nie! Mocno trzeba zwracać uwagę na omijające nas motorki. Biorąc pod uwagę to, że na większości z nich siedzą nastolatki bez uprawnień i prawa jazdy możemy sami ocenić czego się spodziewać. Omijają Nas z każdej strony. Prawa, lewa, czy w czasie gdy jesteśmy na rondzie. Nie ważne! Oni mogą wszystko!
Kolejna sprawa. Włosi mają opracowany swój system parkowania! Światła awaryje oznaczają = jestem w Barze obok! Stajesz na środku, włączaj awaryjki i śmigasz do Baru. CO najgorsze... reszta uważa to za całkiem normalne, i nikt a nikt, nawet nie zatrąbi! Baaaaa.... zatrąb Ty, to popatrzą jak na deb....
Uważajcie też na osoby szukające miejsca pod Barem, restauracją. Zawsze trzymajcei się conajmniej 10 metrów za autem. Dlaczego? Klient stanie na środku, włączy cofanie i będzie 3,4 minuty kombinował jak się wcisnąć pod krawężnik. Pasek z tyłu stoi i czeka... Pierwsze tygodnie we włoszech myślałem że Mnie sz... trafi!
Kolejna sprawa. Uwaga na drzwi! Oni nie patrzą w lusterka jak i nie używają kierunkowskazów! Otwiera Ci drzwi i ma to gdzieś czy je urwiesz.
Piesi: chodzą gdzie chcą i jak chcą! Najczęściej w 95% przypadków idziesz na czerwonym. Sam już tak chodzę. Obowiązkiem kierującego jest zatrzymać się i przepuścić a przykładów jest tysiące, i dotyczy to nawet 4 pasmówek! idziesz i tyle.
We włoszech nie ma wcale kultury! Aby wyjechać z wjazdu itp. musisz dosłownie się wciąć albo będziesz stał! Kiedyś czekałem, dzisiaj jestem zmuszany wyjechać i zmuszać innych do zatrzymania, udawając wtedy że go nie widzę. Tylko tak stanie!
Obce tablice w miastach utrudniają życie. Gdy tylko dostrzegą obcego, od ręki utrudniają Ci życie. Klęcie i trąbienie nie pomaga. We włoszech bardzo łatwo nawet z dalek a jest rozróżnić włocha od obcego, ponieważ ich przednie tablice są o większą połowę mniejsze od europejskich.
Kultura pod marketami???? Jest ale w Polsce i w Warszawie. Tutaj takie co nieobowiązuje. Najgorzej poruszać się takimi samochodami jak np. Omega. Wielka krowa i tyle. Nie nadaje się do Włoskich miast. Parkując pod marketami liczcie się z tym, że prędzej czy później blacharka do remontu! Uwaga! Włosi wieją z miejsc wpadków! Nikt a nikt nie zatrzyma się gdy połamie Ci zderzak, a Jak już go dorwiesz, to będzie gadał że On tam nie był , dopiero ruszył. Zasada nr.2 podczas kolizji: brak uprzejmości, dobroci itp. Jak Ja to mówię? Lać od razu! Przez ostatnie dwa lata miałem wymieniane już 5 krotnie zderzaki. 3 razy z tyłu, 2 razy przedni. Bez znajomości języka, nie masz szans wygrać.
Dlatego, warto zapisać sobie ten numer:
+39 06 36 204 300
jest to konsulat w Rzymie, dzwoniąc tam, prosicie o pomoc w tłumaczeniu rozmowy pomiędzy Carabinieri a Wami... Wszystkie wypadki, kolizje, tłumaczycie po przez Ambasadę! Macie do tego prawo! Nawet pisząc zeznania na kwesturce (komisariat) macie prawo zadzwonić z telefonu policyjnego do Ambasady i po przez zestaw głośnomówiący tłumaczyć zeznania. Kolejna sprawa...
Jeśli już trafi się Wam wypadek-przypadek, bez tłumacza zawsze będzie wina na WAS!
Sprawa normalnie trwająca 2,3 tygodnie będzie przeciągała się do maksimum (rok, półtora)! Kolejna rzecz. Carabinieri! Często szukają dzików i jeleni! Podczas zatrzymania, nie raz zdarzyło mi się , że wciskali mi kit! Jechałem 50, 60 a oni mi wciskają że 70-80!! Trzeba mieć świadka!


Czy warto wiać przed radiowozem? hm... raczej nie! Granatowe alfy które posiadają Carabinieri to specjalna edycja dla Włoskiej policji. Mój sąsiad jest gliną i miałem okazję zobaczyć co to takiego. Silniki dostępne tylko dla Policji, czyli 4.2 V8, z mocą około 350KM! Nie macie szans! Jeszcze gorsi są GUARDIA DI FINANZA! Policja skarbowa! Mogą wszystko! Siwe Alfy z żółtym napisem GUARDIA DI FINANZA. Oni mogą rozkręcić Ci auto na czynniki pierwsze i nic im nie zrobisz. Tyle o policji!
Kultura kierowców w większych autach! Nie ma! Autobus (pulman) czy ciężarówka (kamion) jadą jak chcą! Nie wiem czy On mają tempomaty ale nie raz mi się trafiło grzać 120 za tirem! zasad nie ma! On jest większy!
----------
Trasy międzymiastowe (nazionale strada):
Ruch żółwiowaty! Wszyscy jadą jak po śmierć! Super fury z super motorami często na 90 jadą 60! Na to uważajcie wciskając gaz w podłogę bo komuś w d... wjedziecie. Mając na liczniku 100 musicie się liczyć z tym, że ten z przodu może jechać 50 nawet, jeśli dozwolona to 110! Takich przykładów jest tysiące! Ogółem mówiąc, 90% włochów jeździ o wiele mniej jak dozwolono! Oni chyba też się boją siebie na wzajem!
--
Autostrady:
--
Koszmar!
Nocą, gdy śmigasz sobie 160-180... licz się z tym że tutaj zmiana pasa przez włochów to najgorsze co możesz zobaczyć! Wytłumaczę to na przykładzie:
jedziesz lewym pasem 180! na prawym kilka aut jadących 100-110. Komuś się nagle zachciało wyprzedzić! Bez kierunku wpindala się na Twój pas i zwracając uwagi na to, ile jedziesz! Dlatego, we włoszech, musisz uprzedzić to, że zapierniczasz!
Gdy jesteś na lewym pasie, na blacie masz 170, a na prawym są auta, włącz halogeny i kierunkowskaz w lewo! Jedź na włączonym kieruku! Nie wiem dlaczego, ale oni tak sobie oznaczają to, że jadą znacznie szybciej! Wtedy Ci na prawym pasie uważają!
Podstwą do szybkich jazd są sprawne hamulce i ABS. Kolejna rzecz... jak ktoś Ci wyjedzie na Twój pas, to już po Tobie! Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że gdy zaczniemy hamować by nie przytłuc, zaczynamy też mrugać drogowymi i trąbić! Uważajcie, bo Oni tego nie znają! Pomogą Ci jedynie hamulce i rozsądek! Nie raz mi się przytrafiło z braku możliwości wiać na prawy pas.
Jeśli ktoś sądzi że przesadzam, to zapraszam do włoch. Ci którzy tu byli, mieszkali dokładnie wiedzą o co chodzi.
Po ponad trzech latach, mogę śmiało stwierdzić, że ..., w Warszawie jest pełna kulturka


--------
a Tak przy okazji, uwaga na:
1. GAZ LPG na autostradach! Jakość=tragedia
2. Ceny za napoje i żywność na autostradach (dot. GrillBar i stacji AGIP)
3. Tankujcie tylko SUPER SENZA PIOMBO (coś ala PB98, ale przypomina PB95)
4. Nie tankujcie VERDE SENZA PIOMBO (to jest odmiennik PB95, ale raczej PB92)
5. nie przepłacajcie za paliwa: aktualny, normalny cennik wygląda tak:
-PB98 około 1,23 euro/litr
-PB95 około 1,10 euro/litr
-LPG około 0,51 euro/litr
-Diesel około 1,05 euro/litr
więc, gdy widzicie na autosradzie 1,35 czy 1,40 darujcie sobie!
Aha, automaty do sprzedaży paliwa na stacjach oszukują! Nie wkładaj 50 czy 100 euro jeśłi masz zamiar tankować za mniej bo o reszcie pomażysz!
6. Uwaga też na małe samochodziki typu smart! Jeśli owe autko ma na tyle małą kwadratową tablicę rejestracyjną, niczym nie przypominającą tablicy włoskiej z paskami unii itp. to jest to MOTOR!


