witam! proszę o jakąś porade bo nie wiem zabarzo co z tym dalej działać? po ściągnięciu kolektora dolotowego pierwszy gar licząc od pasa robi wydech przez dolot. Czy to mogą być zawory? a jeśli nie to co? i jak przebiega naprawa?? wielka prośba o pomoc, z góry dzięki.
0
chyba zawory???
Rozpoczęte przez
Dave
, 19 paź 2009, 15:45
4 odpowiedzi na ten temat
#1
OFFLINE
Napisany 19 października 2009 - 15:45
Moja "Menia" 
Nie sztuką jest wcisnąć gaz na prostej.............tylko na zakręcie...
Nie sztuką jest wcisnąć gaz na prostej.............tylko na zakręcie...
Wróć do góry
#2
OFFLINE
kocyk
-
-
- 9 202 postów Dołączył: 01-03-2009
watching you
- Skąd: SZ (Zabrze)
- Województwo: śląskie
- Auto: Nie mam Omegi
- Silnik: nie mam Omegi
Napisany 19 października 2009 - 17:19
może zawór ssący się zawiesił i się nie domyka albo sprężyna pękła może być skrzywiony , wypalony bądź ukruszony trzeba zajrzeć (zwalić głowicę) , tylko do oceny sprężyn głowicy nie zdejmujesz wystarczy pokrywę
Urbino 18
Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz. 
#3
OFFLINE
Napisany 21 października 2009 - 20:36
niestety ale urwany zawór rozwalił tłok, cylinder itd. resumując silnik do wymiany... 
chętnie zakupię 2,5 tds...
chętnie zakupię 2,5 tds...
Moja "Menia"
Nie sztuką jest wcisnąć gaz na prostej.............tylko na zakręcie...
Nie sztuką jest wcisnąć gaz na prostej.............tylko na zakręcie...
#4
OFFLINE
Napisany 21 października 2009 - 20:54
witam! proszę o jakąś porade bo nie wiem zabarzo co z tym dalej działać? po ściągnięciu kolektora dolotowego pierwszy gar licząc od pasa robi wydech przez dolot. Czy to mogą być zawory? a jeśli nie to co? i jak przebiega naprawa?? wielka prośba o pomoc, z góry dzięki.
a jakie miałeś objawy pierwotne tej awarii ??? tzn: Jakim zachowaniem silnika się to objawiło ???
#5
OFFLINE
Napisany 22 października 2009 - 21:41
na początku klekotał takim delikatnie metalicznym dźwiękiem trudnym do zlokalizowania a później(tak jak to tłumaczyła żona ponieważ ona jeździła akurat omą) brak mocy i jakieś dwa dni później coś jej strzeliło dźwięk jak by coś ciągnęła pod autem i silnik staną i już jie chciał palić dopiero po ściągnięciu kolektora odpalił na 4-5 garach przyczył zrobił siwice w garażu. wiecej grzechów nie pamiętam P.S. dla mnie już leci z rajchu druga oma z rozbitą dupcią ale na chodzie tak więc będę miał potęgę części tylko jeszcze nie wiem którą będe jeździł a która do rozbiórki
P.S. dla mnie już leci z rajchu druga oma z rozbitą dupcią ale na chodzie tak więc będę miał potęgę części tylko jeszcze nie wiem którą będe jeździł a która do rozbiórki
Moja "Menia"
Nie sztuką jest wcisnąć gaz na prostej.............tylko na zakręcie...
Nie sztuką jest wcisnąć gaz na prostej.............tylko na zakręcie...
