

Dobry Lakiernik który zajmuje sie polerką
#1
OFFLINE
Napisany 16 września 2009 - 13:14
W gre wchodzą gliwice, zabrze będzin, sosnowiec czy dąbrowa górnicza.
dzieki
#2
OFFLINE
Napisany 16 września 2009 - 17:13
#3
OFFLINE
Napisany 20 września 2009 - 12:34
#4
OFFLINE
Napisany 20 września 2009 - 12:56
POMÓŻMY KINDZE
http://pomoz.eu/
#5
OFFLINE
Napisany 20 września 2009 - 12:59
#6
OFFLINE
Napisany 20 września 2009 - 13:19
No bo przecież jeżeli kupię sobie na allegro najtańszą dziadowską polerkę za 150 zł, do tego pare arkusików papieru wodnego za pare złotych i nawet za 60 zł tubkę pasty polerskiej G3 to i tak w porównaniu zostaje mi trochę kasy.
Teraz można sobie policzyć ile elementow jestem w stanie sobie tym zakupionym towarem wypolerować - w zamian za jeden u lakiernika.
Przecież lakiernik nic innego nie używa - przy polerce nie lakieruje elementu - tylko go zdziera z bezbarwnego.Czy nie lepiej to zrobić samemu i zaoszczędzić kupę kasy?
Do tego jeszcze na końcu polerka zostaje i można kiedyś tam wypolerować auto koledze , ktory też dwie lewe ręce do roboty ma i zarobić jeszcze kasę.
Jak ja bym miał dać zarobić jakiemuś pajacowi lakiernikowi 350 czy 400 zł za wypolerowanie jednego elementu - to wolałbym żeby mi ten element polakierował na nowo (praktycznie ta sama cena).Przynajmniej miałbym zrobione jak należy - a nie zdarty prawie całkowicie z bezbarwnego i osłabiony tym samym wypolerowany element, z którym w razie biedy kiedyś tam można już nic nie zrobić, bo warstwa klaru na nim będzie już zbyt cienka.
#7
OFFLINE
Napisany 20 września 2009 - 13:24
Zastanawiam się nad jednym - jaki ma sens oddawanie samochodu do lakiernika na polerkę i płacenie mu 350 - 400 zł za usługę od elementu?
No bo przecież jeżeli kupię sobie na allegro najtańszą dziadowską polerkę za 150 zł, do tego pare arkusików papieru wodnego za pare złotych i nawet za 60 zł tubkę pasty polerskiej G3 to i tak w porównaniu zostaje mi trochę kasy.
Teraz można sobie policzyć ile elementow jestem w stanie sobie tym zakupionym towarem wypolerować - w zamian za jeden u lakiernika.
Przecież lakiernik nic innego nie używa - przy polerce nie lakieruje elementu - tylko go zdziera z bezbarwnego.Czy nie lepiej to zrobić samemu i zaoszczędzić kupę kasy?
Do tego jeszcze na końcu polerka zostaje i można kiedyś tam wypolerować auto koledze , ktory też dwie lewe ręce do roboty ma i zarobić jeszcze kasę.
Jak ja bym miał dać zarobić jakiemuś pajacowi lakiernikowi 350 czy 400 zł za wypolerowanie jednego elementu - to wolałbym żeby mi ten element polakierował na nowo (praktycznie ta sama cena).Przynajmniej miałbym zrobione jak należy - a nie zdarty prawie całkowicie z bezbarwnego i osłabiony tym samym wypolerowany element, z którym w razie biedy kiedyś tam można już nic nie zrobić, bo warstwa klaru na nim będzie już zbyt cienka.
Oj Beny Beny:D Przecierz tu nie jest mowa o elemencie tylko o całym samochodzie. Polerka CAŁEGO samochodu kosztuje 350-400zł a nie jednego elementy
A powiedz mi dlaczego uważasz ze lakiernicy to pajace?
#8
OFFLINE
Napisany 20 września 2009 - 13:29
#9
OFFLINE
Napisany 20 września 2009 - 13:32
A powiedz mi dlaczego uważasz ze lakiernicy to pajace?
Bo ja poleruję cały samochód dosłownie w godzinę - potem zmyję go kerscherem , nawoskuję i po sprawie.Czy dobra godzina pracy warta niby 400 zł - to nie jest pajacowanie?
#10
OFFLINE
Napisany 20 września 2009 - 13:54
W takim razie murarze to też pajace bo za postawienie domu w 3 tygodnie biorą 50tys, mechanicy też pajace bo za przekładke silnika biorą 500zł a przecież można to wszystko samemu zrobic..... I można tak w nieskonczonosc wymieniac. Jak chce się jezdzic samochodem czy stawiac dom to trzeba niestety liczyc się z kosztami.
#11
OFFLINE
Napisany 20 września 2009 - 14:05
#12
OFFLINE
Napisany 20 września 2009 - 14:16
#13
OFFLINE
Napisany 20 września 2009 - 14:28
Samochód ma już kilka lat także lakier jest zniszczony na całym samochodzie. Lakiernik zmatowi Ci pewnie cały samochód.
I to jest właśnie pajacowanie , o którym wcześniej pisałem.Żaden szanujący się lakiernik nie weźmie papieru ściernego do łapy zanim nie sprawdzi czy jest to konieczne.Osobiście polerowałem w swoim życiu sporo samochodów (nawet dużo starszych jak rocznik 96) i nigdy z góry nie zakładałem , że będę auto matował.
Matowanie jest o wiele bardziej ingerencyjną w element metodą od samego polerowania.Napierw się próbuje co mogę zrobić środkiem mniej agresywnym od papieru i jaki jest tego efekt.Mam auto z roku 90 i jescze nigdy nie użyłem na niego papieru, a świeci się jak psu jaja, a lakier wygląda jak nowy i nawet najmniejszej ryski na nim nie ma.
Więc wyrokowanie, że ktoś będzie matował auto zanim się za polerkę weźmie - jest łagodnie mówiąc - mało profesjonalne.
#14
OFFLINE
Napisany 20 września 2009 - 14:46
#15
OFFLINE
Napisany 20 września 2009 - 14:55
I to jest właśnie pajacowanie , o którym wcześniej pisałem.Żaden szanujący się lakiernik nie weźmie papieru ściernego do łapy zanim nie sprawdzi czy jest to konieczne.Osobiście polerowałem w swoim życiu sporo samochodów (nawet dużo starszych jak rocznik 96) i nigdy z góry nie zakładałem , że będę auto matował.
Matowanie jest o wiele bardziej ingerencyjną w element metodą od samego polerowania.Napierw się próbuje co mogę zrobić środkiem mniej agresywnym od papieru i jaki jest tego efekt.Mam auto z roku 90 i jescze nigdy nie użyłem na niego papieru, a świeci się jak psu jaja, a lakier wygląda jak nowy i nawet najmniejszej ryski na nim nie ma.
Więc wyrokowanie, że ktoś będzie matował auto zanim się za polerkę weźmie - jest łagodnie mówiąc - mało profesjonalne.
Jakie pajacowanie, znowu masz jakieś problemy. Fakt że nie widziałęm samochodu ale przecierz na początku wyraznie było napisane ze samochód jest cały porysowany. Wiec czym usuniesz te rysy, fareclą????
Bestia, oddaj samochód do Benedykta. On Ci usunie wszyskie rysy bez używania papieru, wezmie za to ze 100zł a może i mniej i zrobi to w godzinke.
#16
OFFLINE
Napisany 21 września 2009 - 20:07
#17
OFFLINE
Napisany 22 września 2009 - 12:46
#18
OFFLINE
Napisany 22 września 2009 - 12:53
Sorry , że się podłączyłem do tematu , ale może ktoś wie ile kosztuje lakier w spreyu do auta bo tu któryś z kolegów wspomniał o czymś takim ?
Tak na oko 20-40zł. Zalezy od wielkosci puszki, producenta, czy kupujesz gotowiec czy dobierasz komputerowo i mieszaja na zamowienie...
Za mala puszke gotowego lakieru Z146 3 lata temu okolo 20zl placilem. W tym roku za wieksza puszke Z147 dobieranego komputerowo płaciłem 38zł.
#19
OFFLINE
Napisany 22 września 2009 - 16:04
Ziemba, ale byś się zdziwił jak by tego dokonał, sprawa jest prosta nie umiesz to oddaj i nie płacz że drogo, jesli natomiast umiesz, zrób sam, ot co.
Nie bardzo wiem o co Ci chodzi? Co drogo. To przecież Benek się śmieje ze mnie i innych lakierników że jesteśmy pajace bo bierzemy 300-400zł za polerke którą według niego robi sie w godzine. Chyba Ci się osoby pomyliły Robert.
#20
OFFLINE
Napisany 28 września 2009 - 20:16
