Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

niskie obroty i przyspieszenie w 2,0 16V


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
14 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   szakuli

szakuli
  • 41 postów
  • Dołączył: 17-07-2006
  • Skąd: Kętrzyn

Napisany 17 lipca 2006 - 22:23

Witam serdecznie. Mam pytanko odnośnie "przerywania" przy niskich obrotach i gwałtownych przyspieszeniach. Omsia jakby sie dusiła a po wyjsci na obroty powyzej 2000 zwija sie milutko bez problemu. Swiece podobno mit a przewody wysokiego napięcia? Omsia 2,0 16V. Dziekuje za wszo.... Pozdrawiam.



#2 OFFLINE   Bc30se

Bc30se

    Zbanowany

  • 1 075 postów
  • Dołączył: 19-05-2006
  • Skąd: Hrubieszów
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 17 lipca 2006 - 22:34

to są pytania bez odpowidzi... zadam CI lepsze... boli mnie głowa... dlaczego? : MARO i QQ - TO NIE JEST ŚMIESZNE :mrgreen:

wracając do tematu.... ostatnio zgłośił się do mnie ktoś na gadu z podobnym problemem i mówiłem to samo że to trudno zgadnąć, ale gościowi wyskakiwał kod błędu, poszedł sprawdzioć i wysżło na czujnik obrotów wału.... i w zasadzie usterke mieliśmy namierzoną tylko że... później z innym kumplem pomierzyli ten czujnik wału i okazało się że jest OK, więc nie wiem kto wpadł na pomysł żeby czyścić przepustnice.... i była brudna jak cholera, wyczyścili i samochód chodzi jak ta lala.... a gdzie by mi we łbie przyszło czyścić jakieś przepustnice....

no a u ciebie, silnik krokowy, przepływka, sonda... to czemu mnie boli głowa?

#3 OFFLINE   szakuli

szakuli
  • 41 postów
  • Dołączył: 17-07-2006
  • Skąd: Kętrzyn

Napisany 17 lipca 2006 - 22:47

hmm... no to ostro, na poczatek to jestem ze tak powiem "ciemny". Raczej licze na uczciwych mechaniorow co jux jest smieszne a ze robie w podobnym biznesie wole cos na ten temat wiedziec, zeby w miare pieniaszki przyoszczedzic, ze znajomych to wszystko wskazywało na przewody wys. napiecia ale teraz... :cry: szczesliwy mechanior do ktorego zajde... takie los gupiego

#4 OFFLINE   piotr027

piotr027

    Dwie Omegi-jedna Edytki

  • 604 postów
  • Dołączył: 13-05-2006
  • Skąd: Krotoszyn
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 18 lipca 2006 - 13:26

to wymieniłeś w koncu te przewody?? bo jeśli nie to ja bym zaczynał szukać przyczyny po najmniejszej lini oporu (czytaj:najtanszej)....a potem dopiero brał się za przepływkę,krokowca..........itd

#5 OFFLINE   Omega16v

Omega16v
  • 519 postów
  • Dołączył: 06-07-2006
  • Skąd: Łódź
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 18 lipca 2006 - 19:05

Ja to bym zaczął od najprostszej i najtańszej rzeczy .A mianowicie wlania do paliwa srodka do czyszczenia układu paliwowego.

Miałem podobny problem wysokie obroty na biegu jałowym (raz były raz nie) czasem zgasł czasem na biegu sam jechał itp.... strasznie się denerwowałem i czym bardziej czytałem o tym problemie tym bardziej nie wiedziałem od czego zacząć i wlałem szwaksu firmy chyba Xeramic na niewielką ilość paliwa przejażdżka na wysokich obrotach i kilku dniach normalnej jazdy i do tej pory problem nie występuje.
Zobacz może to coś ci pomoże jak nie to szukaj dalej od kabli i świec zaczynając na wymianie całego samochodu kończąc

 


#6 OFFLINE   szakuli

szakuli
  • 41 postów
  • Dołączył: 17-07-2006
  • Skąd: Kętrzyn

Napisany 20 lipca 2006 - 12:21

OOO... no to zaczynamy i dzieki za odpowiedz. Czekam na przypływ gotóweczki i zaczynamy bo juz mi nerwik szarpie, zaczne własnie od tego . dzieki jeszczo raz.

#7 OFFLINE   siwy99

siwy99

    =-=-=-=-=-=-=

  • 349 postów
  • Dołączył: 26-06-2006
  • Skąd: --------

Napisany 20 lipca 2006 - 14:08

więc nie wiem kto wpadł na pomysł żeby czyścić przepustnice.... i była brudna jak cholera, wyczyścili i samochód chodzi jak ta lala.... a gdzie by mi we łbie przyszło czyścić jakieś przepustnice...

JA dosłownie to samo miałem tyle, że skakały mmi wolne obroty. N a początku przeczyściłem regulator wolnych obrotów (zauważyłem poprawe w związku z przyśpieszaniem i stałymi obrotami około 700 na rozgrz. silniku) następnie zauważyłem wyciek i jakiś osad na zewnątrz rury dolotowej w miejscu łaczenia z rurką dochodzącą od głowicy. Po ściągnięciu okazało sie, że jest straszny syf i nagar. Również pomogło i jak do dziś to jest ok. :mrgreen:

#8 OFFLINE   szakuli

szakuli
  • 41 postów
  • Dołączył: 17-07-2006
  • Skąd: Kętrzyn

Napisany 23 września 2006 - 21:12

Auto trafiło do serwisu bosch. Poprosiłem o wymiane świec, "super plus" przewody tej samej marki, ponadto regeneracja alternatora.
Dzień pracy serwisu:
1. wymiana koncówek w zawieszeniu
2. wymiana sprezarki klimatyzacji
3. obsluga klimatyzacji
dzien drugi
1. regeneracja alternatora
2. wymiana swiec i przewodow
cena z usługi:
cena przed oddaniem auta 350zł
cena po naprawie 1050zł
cena ostateczna 1000

ocena auta po serwisie
wszystko idealnie chodzi, moc wzrosła a problemy kompletnie znikły.

niewiem tylko czy płakać czy sie cieszyć????? :drink:

#9 OFFLINE   Omega16v

Omega16v
  • 519 postów
  • Dołączył: 06-07-2006
  • Skąd: Łódź
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 23 września 2006 - 22:53

No nie wiem w jakim stanie była twoja Oma ale ja bym Płakał . Co ma zawieszenie do problemu z tematu. Oki kable i świecę dobra zrozumiem ,a reszta była potrzebna? Czy kompleksowo oddałeś do naprawy?

 


#10 OFFLINE   szakuli

szakuli
  • 41 postów
  • Dołączył: 17-07-2006
  • Skąd: Kętrzyn

Napisany 24 września 2006 - 08:09

Hmm... interwencja u szefostwa, no alestało sie pozatym znajomy zajmował sie autem i chciał dobrze to zrobić. No cusz.... Chyba faktycznie trzeba płakać no ale jeden plus ze wszo gra i tylko do szefostwa mozna miec pretensje. Biorac pod uwage opisy serwisu klowiczów to i tak niezle mi poszło. No i klime nam na zime nowiuską . Heh... :neutral:

#11 OFFLINE   studys

studys
  • 44 postów
  • Dołączył: 17-11-2006
  • Skąd: Warszawa

Napisany 04 grudnia 2006 - 18:06

Ja się też do tego podepnę żeby nie zaczynac nowego tematu w podobnej sprawie.

Napiszę jak jest u mnie:
Omesię kupiłem od gościa,szukałem w sumie bez gazu ale nie znalazłem więc trafiła się z gazem. Tyle,że ja pewnie na gazie to pojeżdże sporadycznie.
Jak skończył mi się gaz w butli to zacząłem jeździć tylko na benz.
Moje problemy to falujące wolne obroty i jakaś dziura w mocy przy nagłym przyśpieszaniu, czyli albo bardzo delikatnie i dopiero po 2000obr/min mogę mocniej wcisnąć bo inaczej się dusi.
W zeszłym tygodniu byłem u znajomego żeby zlokalizować czemu mam takie jaja z obrotami. Miałem zobaczyć czy nie jest walnięty zawór zwrotny listwy wtrysków, w tym celu zacisnąłem wężyk zwrotny ale to nic nie pomogło. To założyłem silnik krokowy wolnych (ten na deklem) od innej omegi i dalej było to samo. No to podjąłem decyzję o powrocie do swojego starego i właśnie po tym zaczeły mi się szopki:
wolne obroty potrafią podchodzić do 1800obr/min albo spadać do 400-500.
Do tego potrafi mi zgasnąć przy dojeżdżaniu do świateł (nie jest to zbytnio przyjemne o bezpieczeństwie już nie wspomnę).
Teraz jeżdżenie Omsią to tragedia,już wolę te falujące wolne obroty.

Próbowałem znaleść gdzie można odczytać kody ale jakoś nie mogę znaleść nigdzie gniazda. W tym tygodniu mam zamiar podjechać do warsztatu na wpięcie do kompa i zobacze co dalej będzie.

Szkoda że nie wiadomo co dokładnie zrobili w tym warsztacie.

Jak ktoś zna rozwiązanie moich problemów to fajnie. Mam zamiar w najbliższym czasie przeczyścić układ dolotowy i krokowe itp. Dodam do tego że wg kompa pali mi 15l/100km. A z tego co wiem to powinno być 11-12l. Dodam że raczej jeżdże spokojnie w większości z żoną i małą córeczką.
Teoria jest ważna ale praktyka ważniejsza

#12 OFFLINE   Mariusz

Mariusz

    *********

  • 3 094 postów
  • Dołączył: 18-11-2006
  • Skąd: warszawa

Napisany 04 grudnia 2006 - 19:39

Witam,falujące obroty to krokowiec przynajmniej u mnie tak było.Teraz mam problem ze spadajacymi obrotami do 500 po nocy .Problem znika po nagrzaniu się auta od 90st. i nikt niewie co jest .Ręce opadają.Jutro jade na techa zobaczymy co będzie.Powodzenia w znalezieniu usterki.

#13 OFFLINE   studys

studys
  • 44 postów
  • Dołączył: 17-11-2006
  • Skąd: Warszawa

Napisany 04 grudnia 2006 - 21:45

Ja to chyba zacznę od podpięcia do kompa ale mam zamiar podjechać do Qserwice bo u nich podpięcie jest za 50 zeta a u Opla za 130, a to jest spora różnica.
Jak mi zaproponują rozsądną cenę za zlikwidowanie tego to może się skuszę i będzie na jakiś czas spokój a jak nie do nocna wyprawa do znajomego i zabawa w czyszczenie i sprawdzanie.
Mi teraz te obroty to i spadają i idą w górę ale mnie wkurza najbardziej to gaśnięcie.
U mnie jest też chyba walnięty czujnik albo wskaźnik temp bo mi pokazuje jak się nagrzeje troszkę ponad niebieskie pole mimo to że ogrzewanie sprawnie działa i wstępna koontrola termostatu (przez ocenę temp węży gumowych) wykazała że jest on sprawny.
Teoria jest ważna ale praktyka ważniejsza

#14 OFFLINE   piotrf

piotrf
  • 4 postów
  • Dołączył: 21-08-2006
  • Skąd: TROJMIASTO

Napisany 05 grudnia 2006 - 13:16

Całego problemu upatrywałbym w Gazie i prawidłowej emulacji sondy Lamda. Proponuję żebyś zrobił test i wyjeździła cały bak paliwa ez używania gazu. Jeśli samochód nie wróci do normy to szukał dalej. Proponuję dłuższą trasę.

Miałęm to samo w 20 16V po montażu gazu. Źle emulowali i na gazie chodził ok - na beznynie tragedia.

#15 OFFLINE   studys

studys
  • 44 postów
  • Dołączył: 17-11-2006
  • Skąd: Warszawa

Napisany 05 grudnia 2006 - 15:38

Ja właśnie teraz jeżdże bez gazu jakieś 400km i te falowanie wcześniej było i nic nie pomagało a po próbie naprawy jest tylko gorzej.
A z tego co wiem nie powinno się wyjeżdżać do końca benzynki żeby syfów nie zaciągnąc które są zreguły na dnie zbiornika.
Mam zamiar właśnie na próbe załadować troszkę gazu i zobaczyć czy na gazie będzie podobnie czy tylko tak jest na benie.
Zapomniałem dodać że mam problemy z odpaleniem zimnego silnika i muszę go sporo kręciś a i tak potrafi zgasnąć.
Teoria jest ważna ale praktyka ważniejsza