

niemieckie autostrady i przepisy
#1
OFFLINE
Napisany 15 lipca 2009 - 09:20
Mam ostatnio okazję dość często jeździć do niemiec... Niestety, nikt nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, czy na A2 i A1 faktycznie nie ma ograniczenia prędkości... Chodzi o znany odcinek od końca Ringu (Podsdam > Hannover > Bochum)
Jadąc , widać tablice o końcu ograniczenia do 130 i wszystko tnie ile może...
Czy nadal jest tak jak kiedyś, przed wielu laty???
Raz się nadziałem, i pomimo polskich blach, nie zostałem zatrzymany... Ograniczenia nie było, leciałem coś między 160 a 180... i minąłem radiowóz nieoznakowany (jakaś BMKa) ... Jechał za mną dość szybciutko ale do pierwszego ograniczenia... Gdy zwolniłem do 100 (bo akurat takie było...) radiowozik jechał jeszcze chwilkę i zniknął gdzieś na Ausfahrt-cie ---- czyli, nie ma ograniczeń????
#2
OFFLINE
Napisany 15 lipca 2009 - 09:35
Ogólnie coraz więcej odcinków tych autostrad posiada ograniczenie, bo coraz więcej jest w coraz gorszym stanie (szczególnie na A2). No i bardzo, a to bardzo uważaj na nieoznakowane pojazdy


#3
OFFLINE
Napisany 15 lipca 2009 - 09:36
#4
OFFLINE
Napisany 15 lipca 2009 - 11:11
właśnie próbowałem swoje cudo...
i wyszło tak:
http://www.fotosik.p...8225aed0cc.html
lecz powiem, że chyba z zawiechą z przodu coś nie tak, bo nie idzie równo... cały czas muszę kręcić kółkiem no i na zakręcie lekko wywala (nawet na drugi pas) co jest grane?
#5
OFFLINE
Napisany 15 lipca 2009 - 11:24

#6
OFFLINE
Napisany 15 lipca 2009 - 13:26
ta omega jest mi znajoma, ciemny sedanik- uczestniczyl w oblawie niedawno na parkingu, gdzie moje autko bylo przeswietlone rentgenem:pOgólnie coraz więcej odcinków tych autostrad posiada ograniczenie, bo coraz więcej jest w coraz gorszym stanie (szczególnie na A2). No i bardzo, a to bardzo uważaj na nieoznakowane pojazdy - ja już widziałem na A2 w okolicy Magdeburga Omegę 3,0 V6 jako nieoznakowany policyjny
jako ze co tydzien przejezdzam przez cale terytorium wroga (czyt. Niemiec;P ) jadac do Francji pare rzeczy moge powiedziec.
patrz dokladnie czy sa ograniczenia zaraz za wjazdem na autostrade(nie chodzi tylko o miejsce w ktorym ty wjezdzasz, ale o kazdy iny wjazd z miejscowosci na Twoja autobahn) - wtedy te ograniczenie Cie obowiazuje, reszta tak jak Roozga pisal:
niebieski znak kwadratowy z bialym "130" oznacza zalecana predkosc,powzej tej predkosci w razie kolizji moga byc problemy z odszkodowaniem, z AC na pewno nic sie nie dostanie.. chociaz ogranczenia nie ma, ale nalezy uwazac w zlych warunkach pogodowych, bo wtedy jazda z wyzsza predkoscia przez policje moze byc zinterpretowana jako zagrozenie bezpieczenstwa ruchu, za co oczywiscie jest mandacik;P
zwracaj uwage na ograniczenia deszczowe (bei Nasse) wtedy musisz nie tylko w deszczu, lecz przy mokrej nawierzchni stosowac sie do tego ograniczenia!!
jazda z przyczepka na autostradzie to dopuszczalnba predkosc 80km/h , jazda ze wzniesien moze byc obarczona dodatkowym znakem ograniczenia np. 70km/h, musisz tez z przyczepka w ciagu dnia uwazac na znaki zakazujace wyprzedzania, jesli nie ma na znaku tonazu to nie mozesz opuszczac prawego pasa, jesli bedzie 3,5t lub 7,5 t to zestawem lzejszym mozesz wyprzedzac.
co do podanej przez Cebie trasy: mna tym odcinku jest wiele czasowych ogranczen (np. przed samym Hannoverem 100 km/h itd itp)
czasami przy zjazdach z autostady sa znaki dla zjezdzajacych lecz widze ze jadacy polacy autostrada prosto rozniez sie do nich stosuja:P
pamietaj rowniez o tym ze ograniczenie na autostradzie jest wiazace jesli tablica swietlna tak wskazuje ,lub znaki sa po obu stronach (prawa i lewa) kierunku ruchu
#7
OFFLINE
Napisany 15 lipca 2009 - 16:54
#8
OFFLINE
Napisany 15 lipca 2009 - 21:13
jedna rzecz jeszcze
jak wiadomo z kodeksu ruchu drogowego na autostradach, drogach szybkiego ruchu i innych drogach dwujezdniowych (poza terenem zabudowanym) obowiązuje zakaz wyprzedzania prawą stroną. i na zachodzie wszyscy sie do tego stosują. wolniejsze pojazdy typu ciężarówki jada prawym pasem, środkowym zasuwają osobówki około130-150km/h a lewym jada Ci powyżej 150km/h.
i wszystko jest w należytym pożądku niezależnie czy to niemiec jedzie czy holender czy francuz, belg angol czy polak
jednego nie rozumiem czemu jak wjeżdza sie do Polski kierunek olszyna kraków tu panuje samowolka????? niezależnie od prędkości każdy zajmuje ten pas który mu sie podoba jak i również sam manewr wyprzedzania jest nieokiełznany przepisami
wytłumaczcie mi bo ja tego nie rozumiem czemu my polacy jadąc po niemczech umiemy jeździć a u siebie w kraju jesteśmy jak stado baranów???
wiem że wiele osób za przyczynę takiego obrotu rzeczy będzie podawać zły stan dróg ale przeciez to żadne wytłumaczenie. autostrada wrocek bytom jest całkiem przyzwoita i niczym sie chyba nie różni od autostrady od olszyny do berlina a jednak technika jazdy jest zdecydowanie inna.
często jeżdzę na trasie holandia polska i obserwuję to wszystko z niesmakiem
a jeśli chodzi o tablice to fakt że polskie blachy prowokuja polizai do kontroli ale w polsce mamy to samo. ja mam auto na holendrskich blachach i na dziesięć wizyt w ojczyźnie 7 razy jestem kontrolowany przez drogówkę
przykre to jest
#9
OFFLINE
Napisany 15 lipca 2009 - 21:44

#10
OFFLINE
Napisany 15 lipca 2009 - 21:51
Wkurzające jest tylko to ze się pierdzielą z godzinę ze sprawdzeniem
No, by ich ....
A tak notabene, mnie kiedyś zgarneli między lubecka a rostokiem zaswiecili "bitte folgen" przed nosem odprowadzili do najbliższej stacji benzynowej i kazali kupić żarówkę światła pozycyjnego tylnego bo się przepaliła

#11
OFFLINE
Napisany 15 lipca 2009 - 21:59

#12
OFFLINE
Napisany 15 lipca 2009 - 22:17
roozga czy mowimy o tej samej omie? ciemna zielona sedan lub inny ciemny kolor ?- ja już widziałem na A2 w okolicy Magdeburga Omegę 3,0 V6 jako nieoznakowany policyjny
co do tematu zagranicznych autostrad
uwazajcie jeszcze na zwężki, na ktoorych czasami ustawiony jest radar a kilkaset metrow dalej stoi juz radiowoz ktory wypisze mandacik. co do mandacikow to i tak trzeba zaplacic na miejscu, jesli nie ma sie ze soba gotowki to prowadza do bankomatu, a jesli nie masz karty to zalatwiasz zeby ci ktos przez western union kase przeslal;/
a zwrociliscie uwage na slupki przy autostradzie? sa na nich strzalki ktore pokazuja w ktore strone w razie awarii isc do najblizszego telefonu, a objazdy oznakowane U... np U69 oznaczaja numer ktorym na landowce kierujemy sie do najblizszego wjazdu na autostrade (tak w erazie stau lub nieprawidlowego zjazdu z autostrady i nie zawinieciu od razu slimaka:P)
ostatnio niemcy robia akcje okolo 10km za granica i kontroluja w szczegolnosci busy w poszukiwaniu nielegalnych pasazerow, fajek i narkotykow, co wyjazd mam bankowe kontrole ostatnio;/
aha wazne;)
jezeli macie zamiar jechac z laweta po autko w niedziele to stanowczo odradzam, kosztuje to 100 euro- tydzien temu dostalem;P wiedzialem oczhywiscie o zakazie letnim ale nie bylo czasu i trzeba bylo jechac, jesli autko ciagnace lawete jest zarejestrowane jako ceizarowe to mandat grarantowwany i obowiazkowy postoj na parkingu do 22, uwazajcie tez aby autko ciagnace bylo ciezsze niz masza dnc lawety i zeby nie przeladowac lawety bo to z kolei kosztuje 200 euro. proponuje temat uznac jako porady na zachodnich szlakach. sam chetnie dowiedzialbym sie co sie dzieje na innych szlakach wiec mysle ze moze sie to ciekawie rozwinac
#13
OFFLINE
Napisany 15 lipca 2009 - 22:42
uwazajcie tez aby autko ciagnace bylo ciezsze niz masza dnc lawety i zeby nie przeladowac lawety bo to z kolei kosztuje 200 euro.
w lutym zapakowaliśmy busa iveco średniego na lawetke a ciągnął mały vivaro


#14
OFFLINE
Napisany 17 lipca 2009 - 00:37
to dobry pomysł bo wielu z nas jeździ na zachód a wiele różnic jest po przekroczeniu granicy polsko niemieckiej.
ja ciągam przyczepy kempingowe z holandii i z moich doświadczeń wynika że:
1. po niemcach najlepiej jechać nocą bo wtedy jest mniej patroli lotnych
2. najlepiej miec radio CB na ciągłym nasłuchu gdzie i co sie dzieje. CB to najlepsze źródło informacji o korkach patrolach łapankach czy objazdach
3. zawsze lepiej mieć pełny pakiet dokumentów do pojazdu lub przyczepy którą sie ciągnie. miałem raz sytuacje że 5 km przed olszyna trzymali mnie 4 godziny bo nie mogli zrozumiec jak to możliwe że przyczepy poniżej DMC 750kg w holandii nie musza miec dowodu rejestracyjnego. przyjechało 5 radiowozów i dopiero jak przyjechał jakiś wyższy ranga cywil im gamoniom wszystko wytłumaczył. niestety moje 4 godziny w plecy nikt mi nie oddał.
to na razie tyle
jutro właśnie jade do polski i mam nadzieje że podróż odbędzie sie bez przykrych niespodzianek[/QUOTE]
jeśli chodzi o holandie czasami są robione blokady na autostradach. w tedy kontrolują prawie każdy pojazd a niektóre (czyli polaków) prześwietalją dogłębnie jako walka z przemytem narkotyków. jesli jesteście czysci szybko i sprawnie bez konsekwencji wracacie na droge
#15
OFFLINE
Napisany 29 lipca 2009 - 21:49
#16
OFFLINE
Napisany 01 sierpnia 2009 - 14:18
Jeśli chodzi o kulturę na naszej A2 i na zachodnich stradach, to... darujcie sobie ten wątek, bo słów by zabrakło... Dlaczego polacy trzymają się przepisów na zachodzie??
he,he... Już odpowiadam... Mandaciki mamy za śmiesznie za małe!

Na zachodzie jedzie spokojniej, bo... strach rozpadu auta i odległości do domu robi swoje... no i , ten wstyd... bo jak tu zaświecić na autostradach w niemczech takim czymś jak 12,14 letnia Omka czy 10,12 letnie Audi?? gdy na lewym pasie mijają nas dosłownie nóweczki! ---- A tutaj... u Nas, rodaków... blaszaków 10,15letnich jest nadal 50% i przyszpanić piskiem i prędkością jeszcze się da... bo każdy kto to zobaczy, zaraz powie: oooo, zobacz, BE..EMKA... poszła... a na zachodzie powiedzą: Boże, że On się nie bał takim złomem, przecież to może się rozlecieć...
---
Kultura?
85% z Nas nie wie co to znaczy...
#17
OFFLINE
Napisany 01 sierpnia 2009 - 14:47
ja pamietam moja pierwsza trase do sasiada... poprzednia omega A... tylko przekroczylem granice w kolbaskowie zdazylem wrzucic V bieg i juz przedemna mrugalo "Bite Folgen" z passata... ale chcieli tylko dokumenty i przegladneli dwie torby w bagazniku... Przywitali sie po niemiecku a pozegnali: "Dobranoc"

ZWYKŁY KLUBOWICZ
#18
OFFLINE
Napisany 01 sierpnia 2009 - 21:16
#19
OFFLINE
Napisany 01 sierpnia 2009 - 22:17
witam...
Mam ostatnio okazję dość często jeździć do niemiec... Niestety, nikt nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, czy na A2 i A1 faktycznie nie ma ograniczenia prędkości... Chodzi o znany odcinek od końca Ringu (Podsdam > Hannover > Bochum)
Jadąc , widać tablice o końcu ograniczenia do 130 i wszystko tnie ile może...
Czy nadal jest tak jak kiedyś, przed wielu laty???
Raz się nadziałem, i pomimo polskich blach, nie zostałem zatrzymany... Ograniczenia nie było, leciałem coś między 160 a 180... i minąłem radiowóz nieoznakowany (jakaś BMKa) ... Jechał za mną dość szybciutko ale do pierwszego ograniczenia... Gdy zwolniłem do 100 (bo akurat takie było...) radiowozik jechał jeszcze chwilkę i zniknął gdzieś na Ausfahrt-cie ---- czyli, nie ma ograniczeń????
Akurat to przerabiam na codzień i są ograniczenia różnie do 130, 120, 100 i w razie stau 80, 60 i jak wiadomo bardzo często się to zdarza, bo dzień bez stau to dzień stracony. Więc nie warto trzymać prawej nogi wyprotowanej w kolanie bo to nie kosztuje 50 zł tylko w zależnośći od prędkośći może i być 300 euro a to już będzie bolało
#20
OFFLINE
Napisany 02 sierpnia 2009 - 10:52
takich komunikatów miałem kilka...
szkoda, że u Nas tak nie nauczają :-) :-) ;-)
a propos stau...
mój rekord to ponad pół dnia... Jakaś olbrzymia kraksa gdzieś pod koniec lat 90 między Bochum a Hannoverem...
Pamiętam, ten mroźny dzionek... bo mi 4 litery zmarzły w Polodresie Caro :-)