Witam
Od 4 miesięcy jestem posiadaczem Omegi 2.5 TD 95r.
Po bezproblemowym przelataniu 19 kkm, miałbym kilka pytań, na które nie potrafię odpowiedziec pomimo przewertowania Forum od dechy do dechy, posiłkując się również Forum TDS.
-Miałem dzisiaj okazję porównac omegę kolegi , i jego silnik ma bardziej miękką pracę silnika, trzyma równo 750 rpm na jałowym biegu, ma beznadziejną dynamikę, pomimo wymiany 2 tłoków, regeneracji pompy, wymiany wtrysku sterującego. na zimno pali od kopa, na ciepło podobnie.
Moje autko ma bardziej twardą pracę silnika, trzyma równo 600 rpm, i co dziwne nie mam żadnych wibracji na budę. Jedyne drgania pochodzą od kończącego żywot koła dwumasowego ( drgania znikają po wciśnięciu sprzęgła), obroty nie falują ani trochę nawet na klimie.
Na zimno pali od kopa, na ciepło już gorzej ( 2-4 sekund max). Zakupiłem sobie urządzenie z alledrogo ale wywaliłem je wcholerę.
Moje pytanie jest Takie:
Co za licho z tą twardą pracą silnika oraz nieco małymi obrotami?
Cyz to może byc wynik wyciągniętego łańcucha rozrządu???
Kilka dni temu, tak uważałem, nawet próbowałem nieco przestawic pompę wtryskową w kierunku do silnika, ale poza polepszeniem się odpalania na ciepło, praca silnika się nie zmieniła. Obroty też. Zastanawiam się nad przestawieniem nastawika w kierunku ściany grodziowej, ale nie mając nawet wskazań kompa pokładowego nie ustawię tego poprawnie.
Po za tym czy w ogóle warto tykac nastawnik skoro nie falują obroty, a dynamika jest ok ( wg mojego pomiaru 13 s do setki)
Wskazania spinaczowego kompa: 12,49 czyli błędy nie związane z tematem....
bardzo proszę o jakieś sugestie zanim zacznę zawracac d*pę mechanikom....


"Twarda praca silnika i inne"
Rozpoczęte przez
uszatek
, 08 maj 2009, 20:37
4 odpowiedzi na ten temat
#1
OFFLINE
Napisany 08 maja 2009 - 20:37
#2
OFFLINE
Napisany 08 maja 2009 - 21:24
przestawienie nastawnika nie zmieni Ci obrotów... jedz na kompa. jak ja byłem na kompie to gościu miał możliwość zmiany obrotów w trzech wariantach. 600, 750 i 1250.
#3
OFFLINE
Napisany 08 maja 2009 - 22:27
Generalnie miekka/twarda praca jest regulowana przez obrot calej pompy. Aczkolwiek nie robilem tego u siebie. Wyciagniecie lancucha bedzie widoczne w postaci niestabilnej wartosci aktualnej dawki paliwa podczas oczywiscie wizyty na kompie. Musisz koniecznie podjechac na kompa i zobaczysz co w trawie piszczy, tzn w tds-ie

#4
OFFLINE
Napisany 16 maja 2009 - 19:05
No więc jestem po wizycie u doktora Diesla......
Obroty mam i miałem własciwe ( 750), obrotomierz przekłamuje wskazanie.
Twarda praca silnika - Wtrysk sterujący nieco się zapiekł. Po wyjechaniu zbiornika paliwa z dodatkiem STP, praca nwyraznie zmiękła, ale generalnie jest to ponoc moja fobia:D
Dawka paliwa jest stabilna w granicach tolerancji, podobno na łańcuchu odbił się delikatnie ząb czasu.
Ale prawdziwą zagwózdkę dopiero mam, i mechanik się poddał.
Jak większośc kolegów, mam ( miałem) problem z odpaleniem na ciepło.
Urządzenie z alledrogo, od poczatku dyktowało 2 krotne grzanie świec na ciepło zanim odpalił od strzała.
Po jakimś czasie zauważyłem, z jeśli poczekam aż pyknie przekaznik pompki paliwa w zbiorniku, autko na ciepło strzela po 1 obrocie. Szczęśliwy, wywaliłem w cholerę cudo przekaznik. I tak sobie pomykałem, aż tu nagle, zachciało mi się klime zapodac. Klima nie działa, bo pan który mi przekaznik podłączał, odłączył wtyczkę z czujnika temperatury. Po podłączeniu wtyczki, auto przestało palic od strzała, ponieważ świeczki się już nie grzeją, a pompka podaje dopiero po załączeniu rozrusznika.
Mam pytanie, co takiego robi pompka w zbiorniku, że po odczekaniu do cyknięcia przekaznika (ok 20s) auto pali od kopa, ale pod warunkiem, że włącza się ona przed praca rozrusznika??????
Możliwe jest że na ciepło, ucieka mi paliwo z układu???
Na zimno auto startuje od strzała, więc awaria świec odpada.
Obroty mam i miałem własciwe ( 750), obrotomierz przekłamuje wskazanie.
Twarda praca silnika - Wtrysk sterujący nieco się zapiekł. Po wyjechaniu zbiornika paliwa z dodatkiem STP, praca nwyraznie zmiękła, ale generalnie jest to ponoc moja fobia:D
Dawka paliwa jest stabilna w granicach tolerancji, podobno na łańcuchu odbił się delikatnie ząb czasu.
Ale prawdziwą zagwózdkę dopiero mam, i mechanik się poddał.
Jak większośc kolegów, mam ( miałem) problem z odpaleniem na ciepło.
Urządzenie z alledrogo, od poczatku dyktowało 2 krotne grzanie świec na ciepło zanim odpalił od strzała.
Po jakimś czasie zauważyłem, z jeśli poczekam aż pyknie przekaznik pompki paliwa w zbiorniku, autko na ciepło strzela po 1 obrocie. Szczęśliwy, wywaliłem w cholerę cudo przekaznik. I tak sobie pomykałem, aż tu nagle, zachciało mi się klime zapodac. Klima nie działa, bo pan który mi przekaznik podłączał, odłączył wtyczkę z czujnika temperatury. Po podłączeniu wtyczki, auto przestało palic od strzała, ponieważ świeczki się już nie grzeją, a pompka podaje dopiero po załączeniu rozrusznika.
Mam pytanie, co takiego robi pompka w zbiorniku, że po odczekaniu do cyknięcia przekaznika (ok 20s) auto pali od kopa, ale pod warunkiem, że włącza się ona przed praca rozrusznika??????
Możliwe jest że na ciepło, ucieka mi paliwo z układu???
Na zimno auto startuje od strzała, więc awaria świec odpada.
#5
OFFLINE
Napisany 19 maja 2009 - 08:16
kolego widocznie nie przejrzałeś forum od dechy do dechy, bo na temat pompki w zbiorniku było wiele,jeśli ona skończy swój żywot to poniżej 20 l będziesz miał problem z odpaleniem auta(tak jest u mnie), a gorsze palenie na ciepłym silniku jest to wina pompy wtryskowej. (Jak większości postów na ten temat polej zimną wodą po pompie i sprawdź.)
