
Jakiś czas temu pisałem wam o mojej omedze



Sprzęt: Opel Omega 95. 2.0 16V klima ,CD, Gaz 2 gen L.O. Gas
Objawy: Generalnie po przełączeniu na gaz silnik chwile pracował po czym gasł

Po jakiś 2 dniach zupełnie przestał działać na gazie.
Poczynione naprawy: Najpierw pojechale do gazownika który stwierdził ze to na bank parownik - i ze mam za 2 tygodnie pzryjechac bo on czasu teraz nie ma

Jako że jestem inzynierem - stwierdziłem ze sam sprawdze

Rozebrałem swój parownik (reduktor) i przeczyściłem ale nie znalazłem tam nic poza brudem


Kolejna sprawa to sprawdziłem silnik krokowy (niestety dopiero wtedy bo nie miałem nikogo kto by w samochodzie siedział i mi przekręcał kluczyk)
No i okazało sie ze jak sie wyłańcza zapłon to silnik sie odkreca

dziwne pomyślałem

No i rozebrałem silnik krokowy (prosta konstrukcja ) od dolu trzymają go tylko 3 trzczpienie które nalezy wdusić


Okazało sie ze w istocie silnik jest uszkodzony jeden z przewodów był urwany


Tyle ze - mam pewnie kompletnie rozregulowaną instalacje

I tak jak wcześniej pisałem paliła mi 10 litrów gazu (gdańsk)
a ostatnio (jako że jezdze codziennie do pracy do rumi - obwodnicą - paliła mi 9litrów LPG(według przejechanych kilometrów na zbiorniku 48l)
Wiec reasumując instalacja gazowa 2 generacji jest prosta jak but

Tyle ze nie ominie mnie wizyta u gazownika (na regulacje gazu- chyba ze pojade do znajomego który ma analizator spalin (bo chyba tak sie to reguloje

Pozdrawiam BlueBit