Spodziewałem się tego...już od dawna wiedziałem, że serce mojej Omesi wymaga albo przeszczepu albo przynajmniej radykalnego zabiegu. Mocy było coraz mniej, oleju paliła tyle co gazu, a silnik tak pracował, że jak podjechałem ostatnio zatankować LPG to koleś ze stacji patrzył na mnie jak na głupka bo myślał że to DIESEL. Jednak odwlekałem, odwlekałem, odwlekałem i dziś stało się... linka holownicza, pomoc sąsiadki i Omesia na długi czas pozostanie w bezruchu... Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina...
Jedno jest pewne. napewno się dziś :pijany::pijany::pijany::pijany::pijany::pijany::pijany::pijany::pijany::pijany::pije::pije::pije::pije::pije::pije::pije::pije::pije::pije::placz::placz::placz::placz::placz:


No i zdechła...
Rozpoczęte przez
Franc
, 20 mar 2009, 22:37
3 odpowiedzi na ten temat
#1
OFFLINE
Napisany 20 marca 2009 - 22:37
#2
OFFLINE
Napisany 20 marca 2009 - 22:50
No to lipa.....dobra koniec marudzenia kupuj silnik wstawiaj i jazda


#3
OFFLINE
Napisany 20 marca 2009 - 23:08
No to kiszka! moja też coś ostatnio mnie zawodzi.pogoniłem jej troche kota i się zaczeło olej z pod pokrywki,na wolnych nie bardzo chodzi na wszystkie,no i płynu troszku ubywa czyli to też pewnie kwestia czasu jak uszczelka walnie do końca.jutro jade na pomiar ciśnienia w garach i się wyjaśni.pozdro
#4
OFFLINE
Napisany 20 marca 2009 - 23:16
No to kiszka! moja też coś ostatnio mnie zawodzi.pogoniłem jej troche kota i się zaczeło olej z pod pokrywki,na wolnych nie bardzo chodzi na wszystkie,no i płynu troszku ubywa czyli to też pewnie kwestia czasu jak uszczelka walnie do końca.jutro jade na pomiar ciśnienia w garach i się wyjaśni.pozdro
To nie zaniedbaj tego tak jak ja, bo też będziesz musiał ze 3 dni :pije:
Ja sobie pluję teraz w brodę, że wcześniej się tym nie zająłem choć objawy "choroby" były od dawna. Dawaj stary jak najszybciej ze wszelkimi pomiarami. Pozdrowionka :piwo2: