

Regulacja drzwi przednich na zawiasach - da się?
#1
OFFLINE
Napisany 12 marca 2009 - 18:51
#2
OFFLINE
Napisany 12 marca 2009 - 19:10
drzwi kierowcy mam jakoś tak nie w pionie. Na górnym zawiasie jest ok, a na dolnym drzwi wystają na zewnątrz. Minimalnie, może 1 mm, ale mnie to trochę denerwuje. Czy zawiasy w kluseczce mają jakąś regulację? Czy te tulejki w zawiasach są może mimośrodowe i da się nimi wyregulować, czy trzeba młotem nap...ć?
wymienia sie te tulejki
#3
OFFLINE
Napisany 12 marca 2009 - 19:15
#4
OFFLINE
Napisany 12 marca 2009 - 20:27

#5
OFFLINE
Napisany 12 marca 2009 - 21:51
[SIGPIC][/SIGPIC]
#6
OFFLINE
Napisany 12 marca 2009 - 22:25
#7
OFFLINE
Napisany 13 marca 2009 - 08:23
Jeśli drzwi wychodzą z poza obrysu karoserii to musiała być jakaś ingerencja sił zewnętrznych (czyżby jakiś dzwonik?) Drzwi nie mają regulacji na zawiasie. Jedyna mi znana to zdjąć drzwi, zabezpieczyć przelot otworu i dogiąć odpowiednio. Nie wiem czy ten 1 mm jest tego wart. Wymianą trzpieni można podnieść opadnięte drzwi.Nie mam luzu na zawiasach. Drzwi nie nie ruszają się góra-dół po otwarciu. Denerwuje mnie tylko to prawie nie widoczne odstawanie dolnej części drzwi. Szczelina dookoła drzwi jest równa.
#8
OFFLINE
Napisany 13 marca 2009 - 17:46
#9
OFFLINE
Napisany 14 marca 2009 - 18:23
Właśnie mam tę książkę, a właściwie strasznego gniota. Jest beznadziejnie napisana. Jakieś tam informacje zawiera, ale nic konkretnego. Na temat regulacji drzwi jest napisane tylko, że można je wyregulować, ale trzeba być fachowcem, a po wszystkim należy zabezpieczyć antykorozyjnie ( ha ha - omki się nie da zabezpieczyć) ewentualne uszkodzenia powłoki lakierniczej. Z tego opisu można się domyślić, że jednak trzeba użyć młota i dlatego chyba sobie odpuszczę. Autko nie miało żadnego dzwonu w Krakowie, tylko ot tak podczas polerowania zauważyłem taki mały feler.
Dzięki za porady.
ps. ta książka jest naprawdę fatalnie napisana. Wcześniej miałem Audi 80 i do niej to była książka, że hej. Eleganckie zdjęcia, dokładne opisy i porady. A tu jakieś rysuneczki. Kończę bo to tak trochę nie na temat.