

czyszczenie parownika
#1
OFFLINE
Napisany 02 marca 2009 - 18:26
poprzedni właściciel mojego auta chyba wychodował niezłą pieczarkarnię na parowniku klimatyzacji gdyż wpsikanie 4 sprayów odgrzybiających tylko trochę poprawiło sytuację.
ponieważ z braku czasu / pieniędzy demontaż całej deski w celu wyciągnięcia parownika nie wchodzi w grę (bo chyba bez demontażu deski nie zdemontuję parownika kimy?) czy ktoś dysponuje jakimś ryskunkiem jak powietrze leci od wentylatora dalej przez parownik, nagrzewnicę ? jakiś rysunek układu kanałów
chciałbym wiedzieć gdzie nawalić duużo jakiegoś środka chemicznego by to gó*no mi zmyło się z parownika. czasem jest ok a czasem normalnie nie idzie wysiedzieć w aucie....
i jeszcze jedno - gdzie są wloty powietrza na obiegu zamkniętym bo nie umiem znaleść.....
#2
OFFLINE
#3
OFFLINE
Napisany 05 marca 2009 - 22:06
(bo chyba bez demontażu deski nie zdemontuję parownika kimy
masakra jest wymiana nawet jak masz deske zdjeta. dojscie masz od strony pedalow
#4
OFFLINE
Napisany 05 marca 2009 - 22:21
Rozrośniętą grzybnię dobrze usuwają ultradźwięki, można spróbować ozonowaniem - choć ozon usunie zapach, ale grzybnia zostanie - wprawdzie martwa, ale będzie dobrą pożywką dla kolejnego grzyba. W niektórych przypadkach pomoże tylko czyszczenie mechaniczne...
Czasami się zdarza, że do nawiewu wlezie jakieś zwierzątko - np. mysz, ale wówczas smród jest nie do zniesienia.
Aha - środkiem wurtha psikasz we wlot po wyjęciu filtra przeciwpyłkowego, ale warto wcisnąć sondę również w odpływy wody z parownika - nie wiem gdzie są w omedze, ale na pewno bez kanału się nie obejdzie
#5
OFFLINE
Napisany 06 marca 2009 - 13:53
ale warto wcisnąć sondę również w odpływy wody z parownika - nie wiem gdzie są w omedze, ale na pewno bez kanału się nie obejdzie
dokladnie nad skrzynia biegow - dojscie z kanalu
#6
OFFLINE
Napisany 06 marca 2009 - 15:48
#7
OFFLINE
Napisany 06 marca 2009 - 20:16
dokladnie nad skrzynia biegow - dojscie z kanalu
Beast.
Twoim zdaniem, a bebeszyłeś wiele omeg, jak nalepiej ustawić auto przy odgrzybianiu od spodu auta?
Chodzi mi o to aby płyn odkażający ściekał swobodnie przez wężyki odpływowe a nie stał w obudowie parownika.
Przód do góry/tył do góry/lewa, prawa do góry?
A do kolegów pytających o widok odpływów; to jak wejdziecie w kanał to widać 2 odpływy u mnie jeden z rurką gumową a drugi bez . Trudno nie zauwazyć.

#8
OFFLINE
Napisany 06 marca 2009 - 20:30
pytałem o układ tych kanałów gdzie powietrze leci - może jest jakieś miejsce by centralnie polać czymś parownik (może domestosem

czy ktoś wie gdzie i czy w ogóle są kanały zasysające powietrze przy włączeniu obiegu wewnętrznego? (właściwie to wentylator jest zaraz za filtrem przeciwpyłkowym i zawsze zasysa powietrze z zewnątrz...)
próbowałem też środka który się stawia w aucie i on sobie psika a obieg jest włączony na wewnętrzny ale mam wrażenie że omega nie zasysa powietrza z wewnątrz

#9
OFFLINE
Napisany 17 kwietnia 2009 - 09:27
#10
OFFLINE
Napisany 17 kwietnia 2009 - 11:17
#11
OFFLINE
Napisany 26 czerwca 2016 - 19:04
Odkopię temat czy komuś udało się oczyścić parownik bez kompletnej demolki z kokpitem ?
#12
OFFLINE
Napisany 26 czerwca 2016 - 22:38
Fakt, że porządne umycie starczy na kolejne naście lat
#13
OFFLINE
Napisany 27 czerwca 2016 - 08:28
Krulik tego nie da się zrobić bez demolki.
Fakt, że porządne umycie starczy na kolejne naście lat
Czyli nie umyje się nawet przez odpływ pod skrzynią?
#14
OFFLINE
#15
OFFLINE
Napisany 29 sierpnia 2016 - 09:19
Nie chcę zakładać nowego tematu, więc napiszę tutaj. Czyściłem parownik i po całej operacji w trakcie mocnego deszczu kapie mi z obudowy parownika na nogi zaraz nad pedałem gazu(podejrzewam, że na ścianie grodziowej, gdzie łączą się rurki puszcza na gumowej uszczelce). Pytanie dość dziwne, czy uszczelnia się łączenie plastikowej osłony parownika z jego obudową(była tam masa uszczelniająca) czy raczej kombinować z połączeniem na rurkach na ścianie grodziowej(chyba woda tam nie powinna się przedostawać?
