Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

wędkowanie


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
12 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   chomiczek

chomiczek

    Administrator

  • 15 postów
  • Dołączył: 22-06-2015
  • Skąd: Wadowice
  • Województwo: małopolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 14 lutego 2009 - 19:45

Witajcie.. chyba się starzeję, ale chyba chciałbym zacząć wędkować.. jest tutaj ktoś kto może mi poradzić od czego zacząć, etc??

P.S. nie piszcie, że tzreba kupić wędkę, znaleźć jezioro czy rzekę, ale jakieś konkrety, typu:
  • jest potrzebna jakaś karta wędkarska?
  • co łowić, jakie przynęty?
  • o czym pamiętać?


edt:
P.S. wiem co to google i wiem, że są strony typu: http://www.wcwi.pl/i...0&task=category
ale wolałbym gdyby 'swój' mi pomógł.

#2 OFFLINE   vis1966

vis1966

    Roman

  • 1 376 postów
  • Dołączył: 19-02-2008
  • Skąd: Rugby UK
  • Województwo: nie mieszkam w Polsce
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 X32SE

Napisany 14 lutego 2009 - 19:47

Karte zeby dostac trzeba zdac egzamin! No chyba ze masz znajomego prezesa z kola to szybciej poleci!

#3 OFFLINE   sypus

sypus

    Prezes KKK

  • 5 433 postów
  • Dołączył: 24-04-2007
  • Skąd: Zgorzelec
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 14 lutego 2009 - 20:08

ale wolałbym gdyby 'swój' mi pomógł.

Ku przestrodze, moja przygoda z wędkowaniem :hehe:

Pojechałem kiedyś na nocne wędkowanie ze starymi wyjadaczami. Wędki zarzucone, no to teraz co ? Flaszka :D Jedna, druga, itd. :)
Z rana po wędkach ani śladu :confused: baniak naparza :confused: pić sie chce :confused: a ryb ni ma :hmm:

Dobrze, że mnie nie wzięli na łowienie spod lodu :hehe:

#4 OFFLINE   Madzia

Madzia
  • 1 288 postów
  • Dołączył: 28-10-2007
  • Skąd: Kraków
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 14 lutego 2009 - 20:13

O rety... wiem coś o tym bo mój ojciec i brat wędkują... Jak chcesz wędkę to im podwędzę z garażu :D i jakaś zanęta i robaki się znajda... i mucha też nad rzeke :-P Wiem coś o tym... jak znajde chwilkę to Ci napiszę :D

#5 OFFLINE   jarcenty

jarcenty
  • 212 postów
  • Dołączył: 22-10-2007
  • Skąd: Ostrów Mazowiecka
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0i 8v 20SE

Napisany 14 lutego 2009 - 20:51

Kiedys sporo wedkowalem, teraz raczej brak czasu skutecznie mnie z tego wyleczyl.
Co do zalegalizowania swoich polowow nie wypowiem sie bo nigdy nie posiadalem zadnej karty wedkarskiej, wiec nie wiem jak wyglada sprawa jej zrobienia.
Zawsze jakas dodatkowa adrenalinka jak trzeba bylo szybko skladac wedki i ********* przed kanarami;)
Czesto lowilem na prywatnych stawach gdzie wystarczylo zaplacic 10PLN wejsciowki a potem placilo sie tylko za kg zlapanej ryby, oczywiscie tej ktora chcialo sie zabrac do domu. Takie stawy wlasnie polecal bym dla amatorow i poczatkujacych:)
Co do samych polowow pytanie czy bedziesz wedkowal sporadycznie i tylko dla samego faktu wedkowania czy ma to byc Twoja obsesja i bedziesz poswiecal temu wszystki wolny czas (zawsze smielismy sie z takich "rybakow" bo przyjezdzali z calym samochodem sprzetu wartym pewnie ladnych pare tysiecy, oczywiscie odpowiednio ubrani, ze specjalnymi oprzyzadowaniem do siedzenia i innym calym mnostwem asortymentu, samo rozpakowanie i rozstawienie sie zajmowalo im zwykle ok godziny:D, okresy ochronne ryb i wszystke wiadomosci na ich temat mial oczywiscie w jednym paluszku, tak samo jak wiedze o przynetach i zanetach , oni wlasnie najczescie wracali bez nawet 15cm plotki do domu;) )

Jesli ma byc to raczej takie male hobby i tylko rekreacja to proponowal bym zaczac skromnie od 2 wedzisk: spiningu i teleskopu i to raczej takiego na miejsza rybke;)

Nie warto inwestowac duzych piniedzy w sprzet bo to nie od niego zalezy jaka ryba wezmie, a moze sie okazac mocno wnerwiajace jak pojdziesz ze sprzetem za pare tysi a obok ciebie jakis gowniaz bedzie ciagal sztuki na jakiegos bambusa z przyczepiona zylka, a u Ciebie nie bedzie nawet brania;)
Wybor sprzetu zalezy od tego czy wolal bys pospiningowac czy raczej "posiedziec" w oczekiwaniu na rybke.
Osobiscie polecam na poczatek spining bo jest poprostu ciekawszy i powiedzmy ze "aktywnie spedzasz czas nad woda"
Co do sprzetu: na poczatek lepiej kupic cos tanszego jesli chodzi o wedzicho, jesli trafi sie duza sztuka i polamie wedzicho wtedy bedzie znak ze trzeba zainwestowac w lepsze bo to juz najwyzszy czas:D, kolowrotek lepiej wziasc jakis dobry, choc tez nie koniecznie najdrozszy w sklepie, tanie i liche potrafia skutecznie zniechecic do wendkowania;) Zylka w zaleznosci na jaka sztuke sie zastawiasz.
Przynety:
Tu juz niestety tylko metoda prob i bledow
W spiningowaniu polecam klasyczne blachy obrotowki i wachadlowki, do wszystkich nowych wynalazkow jakos nie mam przekonani, wedlug mnie sa "przekombinowane";)
Prawda jest taka ze tu liczy sie praktyka a nie teoria, trzeba poprostu kombinowac;)
Mam nadzieje ze po krotce przedstawilem jak ja bym proponowal "zaczac" przygode z wedkarstwem. Najwazniejsze sa wrazenia po pierwszej wyprawie. Jesli sie spodoba i Cie wciagnie wtedy juz bedziesz dalej kombinowal i sie rozwijal, a temat jest rzeka i mozna by tu pisac i pisac.

#6 OFFLINE   patric

patric
  • 1 647 postów
  • Dołączył: 04-05-2008
  • Skąd: RADOM
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.5 V6 X25XE

Napisany 14 lutego 2009 - 21:30

Zgadzam sie w duzej mierze z kolega jarcenty.
Dla poczatkujacego wedkarza - prywatne lowiska najlepiej wskazane z tym ze tam trzeba sie przygotowac na pare ladnych zł bo wiekszosc wlascicieli nie pozwala wpuscic spowrotem do stawu zlapanych przez Ciebie ryb (twierdza ze juz sa "kute") i musisz je wtedy kupic choc zdazaja sie i tacy wlasciciele ze odkupia je od Ciebie ale to tak na marginesie.
Co do wedki na takie lowisko zabralbm ze soba 2 sztuki teleskopowek z dosc gruba zylka (maja tam naprawde niezle sztuki) i szkodaby bylo zerwac jakas po 30 minutowych wojazach. Jedna bym zarzucil na tzw. "grunt" a druga ze splawikiem zeby bylo co robic (no i sama satysfakcja patrzenia na splawiczek- jak dla mnie relaks i odpoczynek)
Spining zabralbym na jakas rzeke lub jeziorko.
Jesli chodzi o przynete, hmm duzo tego jest ale tak z moich doswiadczen:
-na te stawy hodowlane- nastawilbym sie raczej na karpia czyli jakas kukurydza na haczyk, podnecic zaneta kupiona w sklepie wedkarskim "na karpia" i dodac do niej troszke aromatu waniliowego- lubia to.
-na splawiczek- jakis robaczek-bialy lub czerwony.

Jesli chodzi o spining to blacha tak jak kolega pisal i mozna zalozyc tzw. gumke woblerka- dobra jest na okonia i szczupaka.
Fakt ze spining to spedzanie aktywnie czasu ale jest jedna zasada- bez nerwow (dotyczy to ogolnie wedkowania), jezeli jest cos w stanie wyprowadzic Cie z rownowagi to odpusc sobie to hobby.
To tak w wielkim skrocie.
Jak bedziesz mial jakies konkretne pytania to wal smialo, mysle ze jestem w stanie pomoc.
Powodzonka.



 


#7 OFFLINE   vis1966

vis1966

    Roman

  • 1 376 postów
  • Dołączył: 19-02-2008
  • Skąd: Rugby UK
  • Województwo: nie mieszkam w Polsce
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 X32SE

Napisany 14 lutego 2009 - 21:45

Jak kolega wyzej ,najlepiej zaczac od prywatnych lowisk a potem jak sie spodoba to trzeba zapisac sie do jakiegos kola wedkarskiego.Zdac egzamin oplacic skladki,i przez pierwszy rok jest sie kandydatem.I mozna wedkowac ,tylko bez spiningu.Chyba ze zmienily sie teraz przepisy.Niewiem nawet w tej chwili po ile sa skladki bo juz ladnych pare let nie oplacam.Osobno placilo sie za nizinne i osobno za gorskie.Z braku czasu nie jezdze na rzeki czy jeziora,wedkuje tylko na prywatnych u kumpli.Czasami kilka butelek tez sie zlowi i wetek nikt nie ukradnie.:cool:

#8 OFFLINE   patric

patric
  • 1 647 postów
  • Dołączył: 04-05-2008
  • Skąd: RADOM
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.5 V6 X25XE

Napisany 14 lutego 2009 - 21:55

Co do karty to nie wiem jak jest teraz ( ja mialem zlatwiana ladnych pare lat temu)
Skladki- tez nie wiem dokladnie bo ostatnie dwa lata nie oplacalem ale z tego co pamietam to okolo 100zł na rok na wody nizinne.
Ja nie oplacalem bo brak czasu na wedkowanie ale raz na jakis czas podjedziemy z kolegami na jakas Wiselke na noc a wtedy to nawet nie podchodza zeby sprawdzic karty lub sam (najlepiej- bo mozna sie wyciszyc) na stawik. Polecam.



 


#9 OFFLINE   lord_craven

lord_craven

    Ciem kotka!

  • 5 572 postów
  • Dołączył: 30-08-2006
  • Skąd: Giedlarowa
  • Województwo: podkarpackie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 14 lutego 2009 - 23:48

chyba się starzeję, ale chyba chciałbym zacząć wędkować.

To jest bez prywatnych wycieczeck. Juz musisz z domu uciekać żeby się napić w spokoju? Mam paru znajomych którzy "rybki" traktują w ten sposób. Biedactwo :(

NMSP

PS. Ale to co wyżej napisałem to szczera prawda :(

#10 OFFLINE   tomspeed

tomspeed

    kaszub

  • 2 752 postów
  • Dołączył: 24-03-2007
  • Skąd: z Kądowni
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 15 lutego 2009 - 00:24

200 zl mandatu za lowienie bez karty wedkarskiej. doswiadczenie wlasne. wtedy bylem z moja terazniejsza zona. siedzielismy godzine i nic. nawet brania nie bylo. a jak kanary mi mandat wpisywaly to nam splawiki pod woda zniknely. pech. jak bedziesz wedkowal sporadycznie i na sprawdzonych wodach to mozesz zaryzykowac i nie bawic sie w karte. jak ma byc to czesciej to warto sie o taka postarac.


co do postu wyzej. czasem warto sie odizolowac, nawet od najblizszych. nawet jak sie wszystko dobrze uklada,
na co dzień RENAULT SCENIC II 2.0 DCI

#11 OFFLINE   Madzia

Madzia
  • 1 288 postów
  • Dołączył: 28-10-2007
  • Skąd: Kraków
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 15 lutego 2009 - 11:25

Kolega jarcenty opisał wszystko co jest chyba potrzebne aby sobie wędkować :)
Najważniejsze to nie wymyślać i nie kupować niepotrzebnych rzeczy bo są One drogie i czasami wogóle nieprzydatne.
Co do karty wędkarskiej to można sobie nawet wykupić jednodniowe czy tzw. okresowe na rzekę Skawę. Można też opłacić sobie Wisłę. W Zatorze i w Graboszycach (piszę o rejonach chomiczka, małopolsce) są stawy które należą np. do straży pożarnej jakiejś wioski i tam też sobie można wykupić kartę, która jest na dłuższy okres, a jej koszt to max. 200 zł.
Prywatne stawy... jest taki w Mucharzu i w Graboszycach "karpik". Hmmmm, takie stawy to są dobre pojechać 2 razy w miesiącu i tyle bo jesli chcesz jeździć częściej to bardzo droga taka przyjemność. Już nie wspomnę jakbyś złapał jakiegoś sumika czy sandacza którego kg. kosztuje czasami nawet 25 zł. Jeśli bedzie ważył 4 kg... do tego jeszcze opłata za staw jedzonko itd. itp. to taki wyjazd troszkę kosztuje.
Ja też czasami jeżdżę z tata na ryby i mam pare sztuk na koncie :D Fajna sprawa latem bo siedzisz sobie, pełen relaks, słonko... mmmmm i jeszcze rybki :) Fajna sprawa!
A no i super są wypady na nocki. Całkowicie inaczej niż łowienie w dzień. Świetna sprawa i polecam.
Aby zacząć wędkować musisz mieć na pewno:
wędki (tak jak pisał jarcenty) żyłka (na kołowrotek i przyponówka), musisz nauczyć się wiązać przypony (ale teraz juz sa gotowe i można kupić), podbierak, kołowrotek, siatka na ryby, podpórki na wędkę, haczyki (najlepiej 3-4 rodzaje), białe robaki albo dżdżownice (u nas mówią na to glisty albo rosówki) :smiech: no i na początek najlepiej prywatny staw aby popróbować, czy Ci się to podoba....
Powodzenia, bo jeszcze musisz umiec zarzucać :smiech: :smiech: :smiech:

#12 OFFLINE   tomspeed

tomspeed

    kaszub

  • 2 752 postów
  • Dołączył: 24-03-2007
  • Skąd: z Kądowni
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 15 lutego 2009 - 11:35

Co do karty wędkarskiej to można sobie nawet wykupić jednodniowe czy tzw. okresowe na rzekę Skawę. Można też opłacić sobie Wisłę. W Zatorze i w Graboszycach (piszę o rejonach chomiczka, małopolsce) są stawy które należą np. do straży pożarnej jakiejś wioski i tam też sobie można wykupić kartę, która jest na dłuższy okres, a jej koszt to max. 200 zł.


karta wedkarska, a zezwolenie na polow to dwie rozne sprawy.
zeby mozna bylo lowic ryby na polskich wodach srodladowych potrzebna jest karta wedkarska. dopiero majac taka karte mozemy kupic zezwolenie na konkretna wode (jezioro, rzeke) i dopiero wtedy lowic. dodam ze okresy i wymiary ochronne obowiazuja nawet na prywatnych lowiskach.

karta wedkarska to cos w rodzju np. swiadectwa mauturalnego. nie mozna go sobie kupic na kilka dni, kiedy bedzie nam potrzebne. trzeba zdac egzamin i mamy wtedy zawsze.
na co dzień RENAULT SCENIC II 2.0 DCI

#13 OFFLINE   Madzia

Madzia
  • 1 288 postów
  • Dołączył: 28-10-2007
  • Skąd: Kraków
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 15 lutego 2009 - 11:37

Tak, tak, masz racje, zapomniałm to napisać. Bo przecież jak przychodzi kontrola to musisz im pokazać, ze masz kartę (czyli podobnie jak z prawem jazdy gdy Cię policja zatrzymuje), a żeby ja mieć to trzeba pierw zdać :)