Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Kierowca straci prawo jazdy, dopiero gdy uzbiera 48 punktów


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
9 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   chomiczek

chomiczek

    Administrator

  • 15 postów
  • Dołączył: 22-06-2015
  • Skąd: Wadowice
  • Województwo: małopolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 27 stycznia 2009 - 11:18

Po uzyskaniu 24 punktów karnych kierowca zostanie wysłany na kurs reedukacyjny. Za trzy wykroczenia w ciągu pierwszych dwóch lat młody kierowca straci prawo jazdy. Kategoria prawa jazdy na motocykl będzie przysługiwać osobom powyżej 24 lat.

Kierowcy, którzy łamią przepisy ruchu drogowego i zdobędą 24 punkty karne, nie stracą prawa jazdy. Zostaną oni skierowani na kurs reedukacyjny. Jednak jeżeli w ciągu kolejnych pięciu lat ponownie zdobędą 24 punkty karne, to wówczas zostaną pozbawieni uprawnienia do kierowania pojazdami. Takie zmiany przewiduje projekt ustawy o kierujących pojazdami, nad którym prace zakończyło już Ministerstwo Infrastruktury. Propozycjami nowych przepisów wkrótce zajmie się rząd.

- Propozycja, by kierowcę, który uzyska 24 punkty karne, najpierw wysłać na kurs, jest dobra. Jednak okres na ponowne uzyskanie takiej liczby punktów jest zbyt długi - mówi dr Ryszard Stefański z Wyższej Szkoły Handlu i Prawa. Jego zdaniem w ciągu pięciu lat wielu kierowców ponownie zdobędzie 24 punkty karne.

Młodzi pod nadzorem

W przypadku młodych kierowców takich ulg już nie będzie. Jeżeli w ciągu dwóch pierwszych lat od zdobycia prawa jazdy popełnią dwa wykroczenia, to zostaną skierowani na kurs reedukacyjny i badania psychologiczne. Przy trzecim wykroczeniu stracą dopiero co zdobyte prawo jazdy. Ponadto mają oni w tym czasie jeździć pojazdem, który będzie oznaczony z tyłu białą nalepką z zielonym liściem.

- Takie rozwiązania są dla ludzi rozsądnych. Wiadomo, że znajdą się osoby, które będą nagminnie łamać przepisy nawet zaraz po zrobieniu prawa jazdy. Wszystkich nie damy rady sprawdzić. Jednak osoby, które poważnie podejdą do sprawy, z pewnością będą uważały na to, jak jeżdżą w okresie próbnym - mówi Mariusz Wasiak, komisarz z Komendy Głównej Policji.

Doktor Ryszard Stefański uważa, że okres próbny dla młodych kierowców w praktyce może się nie sprawdzić.

- Wystarczy, że taki kierowca po uzyskaniu prawa jazdy będzie jeździł bardzo rzadko lub wcale i potem będzie już traktowany jak doświadczony kierowca. Tymczasem jego umiejętności będą niemal takie same jak w chwilę po ukończeniu kursu - mówi Ryszard Stefański.

Ministerstwo wycofało się z pomysłu, aby młodzi kierowcy w mieście poruszali się z maksymalną prędkością do 50 km/h, a poza obszarem zabudowanym 80 km/h nawet wtedy, gdy przepisy pozwalają na szybszą jazdę.

Na kurs nie będą mogły pójść także osoby, które dopiero co ukończyły 16 rok życia. Według pierwszych propozycji resortu infrastruktury po zdaniu egzaminu wewnętrznego mieli oni uzyskiwać prawo do jazdy samochodem z opiekunem przez rok lub dwa. Potem dopiero mieli przystępować do egzaminu państwowego.

- Propozycje te były kontrowersyjne i dlatego z nich zrezygnowano. Ciężko byłoby zagwarantować bezpieczeństwo podczas jazdy z opiekunem, który nie ma uprawnień instruktorskich - mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury.

Mocny motor nie dla każdego

Projekt ustawy zakłada, że prawo jazdy kategorii A (motocykl) będzie można uzyskać dopiero w wieku 24 lat. Pewne odstępstwo od tej zasady ma dotyczyć 20-latków, którzy wcześniej przez minimum dwa lata mieli kategorię A2. Ta nowa kategoria uprawnia do prowadzenia motocykli o mocy 35 kW, czyli około 46 koni mechanicznych. Będzie można uzyskać ją po ukończeniu 18 lat, czyli w takim wieku, jak obecnie kategorię A.

Komisarz Mariusz Wasiak przyznaje, że jest to rozwiązanie, które ma służyć ograniczeniu liczby wypadków z udziałem młodych motocyklistów. Dodaje, że prawo jest bezradne w stosunku do osób, które bez prawa jazdy wsiadają na motocykl, a później uciekają przed policją, bojąc się kary.

- Doświadczenie pokazuje, że brawura takich osób powoduje tragiczne następstwa - zaznacza Mariusz Wasiak.

Jakość szkolenia

Ministerstwo Infrastruktury chce także podnieść jakość szkoleń. W tym celu będą prowadzone częstsze kontrole szkół nauki jazdy. Instruktorzy będą musieli raz w roku uczestniczyć w warsztatach udoskonalających ich umiejętności i metodykę nauczania. Obecnie osoba prowadząca kurs po skończeniu szkolenia instruktorskiego i zdaniu państwowego egzaminu nie rozwija się dalej, gdyż nie ma takiego obowiązku.

W projekcie przewidziano, że szkoły nauki jazdy będą mogły wynajmować place manewrowe od innych przedsiębiorców. Rozwiązanie to ma zagwarantować, że kursanci przejdą szkolenia na dobrym placu.

Prawo przez komputer

Projekt ustawy wprowadza także możliwość odbycia części kursu przez internet. Ma to być forma wspomagająca zdobywanie wiedzy teoretycznej, potrzebnej do zdania egzaminu na prawo jazdy. Jednak, jak podkreśla resort infrastruktury, nie oznacza to całkowitego zastąpienia kursu na prawo jazdy przez szkolenie internetowe.

Według projektu szkolenie e-learningowe ma być prowadzone przez przystosowane do tego ośrodki szkolenia kierowców spełniające dodatkowe wymagania.

Egzaminatorzy pod lupą

Zwiększą się także wymagania wobec egzaminatorów. Nie będą mogli mieć więcej niż 65 lat. Natomiast kandydat na egzaminatora musi zaliczyć sześciomiesięczne szkolenie w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego, a nie jedynie kurs kwalifikacyjny, jak to jest obecnie.

Egzaminator, zanim zacznie sprawdzać kwalifikacje kandydatów na kierowców, musi wziąć udział w 100 egzaminach jako obserwator. Obecnie wystarczy, że uczestniczył w zaledwie 10 egzaminach.

20 pierwszych egzaminów będzie przeprowadzał pod nadzorem - obecnie tylko trzy. Ponadto egzaminator musi być zatrudniony na pełnym etacie i ma mieć zakaz podejmowania innej działalności zarobkowej bez zgody dyrektora WORD. Wszystkie proponowane rozwiązania mają ograniczyć korupcję podczas przeprowadzania egzaminów na prawo jazdy i podnieść kwalifikacje samych egzaminatorów.

Źródło: Gazeta Prawna
Artykuł z dnia: 2009-01-26

#2 OFFLINE   patric

patric
  • 1 647 postów
  • Dołączył: 04-05-2008
  • Skąd: RADOM
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.5 V6 X25XE

Napisany 27 stycznia 2009 - 16:26

Wlasnie sluchalem dzisiaj o tym w radio i mnie troche zadziwilo ze tak ma byc, jak przeciez mieli wszystko zaostrzyc, ale jak dla mnie to spoko chociaz i tak nigdy nie przekroczylem 8 punktow w roku.



 


#3 Guest_tomasz0505_*

Guest_tomasz0505_*
  • Dołączył: 01-01-1970

Napisany 28 stycznia 2009 - 20:18

Teraz sie niejedni rozpanosza na polskich drogach.

#4 OFFLINE   Eddek

Eddek

    Superupierdliwiec

  • 110 postów
  • Dołączył: 25-01-2009
  • Skąd: Zielona Góra

Napisany 28 stycznia 2009 - 22:03

Teraz sie niejedni rozpanosza na polskich drogach.

Czy ja wiem... Ja jezdze od 5 lat i mam 1 pkt. i to w dodatku za taka glupote jak zatrzymanie sie w zatoce autobusowej, zeby sprawdzic mape. Jak ktos jest na tyle cwany, zeby naklepac 24 pkt w rok, to drugie 24 naklepie w kolejny i ma bana na auto i bedzie spokoj z nim na jakis czas (znajac nasze obecne czasy zdawania egzaminow).

#5 OFFLINE   Waldemarz

Waldemarz

    DZIADZIA

  • 2 660 postów
  • Dołączył: 22-05-2006
  • Skąd: Warszawa
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 28 stycznia 2009 - 22:32

Panowie od wprowadzania przepisów to jednak są głąby.
Jeśli ktoś zdobywa 24 punkty w przeciągu 1 roku to po co potem dawać kolejne 6 lat na zdobywanie kolejnych 24 punktów, przecież następną taką ilość punktów też zdobędzie w jeden rok. :D

Jeśli dzisiaj zdobędzie się 24 punkty to i tak nie muszą zabierać prawka, bo przecież można raz na pół roku iść na kurs reedukacyjny i zmniejszyć punkty o 6. :p

Mocny motor nie dla każdego

Projekt ustawy zakłada, że prawo jazdy kategorii A (motocykl) będzie można uzyskać dopiero w wieku 24 lat. Pewne odstępstwo od tej zasady ma dotyczyć 20-latków, którzy wcześniej przez minimum dwa lata mieli kategorię A2. Ta nowa kategoria uprawnia do prowadzenia motocykli o mocy 35 kW, czyli około 46 koni mechanicznych. Będzie można uzyskać ją po ukończeniu 18 lat, czyli w takim wieku, jak obecnie kategorię A.

Komisarz Mariusz Wasiak przyznaje, że jest to rozwiązanie, które ma służyć ograniczeniu liczby wypadków z udziałem młodych motocyklistów. Dodaje, że prawo jest bezradne w stosunku do osób, które bez prawa jazdy wsiadają na motocykl, a później uciekają przed policją, bojąc się kary.

- Doświadczenie pokazuje, że brawura takich osób powoduje tragiczne następstwa - zaznacza Mariusz Wasiak.


To po cholerę policja ich goni.
A druga sprawa to jednak więcej w zeszłym roku było wypadków motocyklistów nie z ich winy, tylko przeważnie z winy kierujących autami, którzy nie zauważyli motocyklisty.
Oczywiście mówię tu o wypadkach w Warszawie z udziałem motoru i auta.

Moim zdaniem to chyba najpierw należy zająć się drogami, dbałością o nie, a nie wprowadzaniem głupich przepisów.

#6 OFFLINE   Eddek

Eddek

    Superupierdliwiec

  • 110 postów
  • Dołączył: 25-01-2009
  • Skąd: Zielona Góra

Napisany 28 stycznia 2009 - 23:25

Propos motocyklistow, zrobi sie maly OT, ale trudno ;)
Problem z nimi polega na tym, ze ich srednia opredkosc w terenei zabudowanym, nawet w gestym ruchu to milion km/h. Patrzysz w lusterko i po horyzont nikogo, skrecasz w lewo i dostajesz strzala w drzwi. No WTF? W pazdzierniku bylem w Stolicy z kolegami z pracy na targach i tak sobie stoimy w korku, razem z reszta miasta, byl to piatek kolo godziny 14:30. Obok nas przelecial typ na motorze, malo lusterka nie skosil, na oko ze 50 mial. W korku, gdzie meidzy autami bylo ciasno w grzyba. Widzialem tego samego motocykliste pozniej, jakies 10 min i 200m dalej. Lezal na ziemi blady jak sciana rozbity o Mazde, ktorej kierowca dzwonil, jak mniemam, po karetke.

#7 OFFLINE   Pingwin60

Pingwin60
  • 72 postów
  • Dołączył: 09-09-2008
  • Skąd: Pruszcz Gdański

Napisany 29 stycznia 2009 - 07:38

Porazka. Czyli ja majac prawko niespelna rok (bo w kwietniu minie rok) i majac juz jedno wykroczenie zdobywajac kolejne (nawet drobny mandat) zostalbym wyslany na kurs reedukacyjny tak? Swietnie... :/ Poprzednie mam za jazde pod prad... :/ I za duzo tych punktow... :/

#8 OFFLINE   cita

cita

    I'm back :P

  • 4 748 postów
  • Dołączył: 13-05-2006
  • Skąd: Leszno
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 29 stycznia 2009 - 10:18

1. Uprasza sie o niewrzucanie wszytskich motocyklistów do jednego worka (tak jak kierowców osobówek i duzych ciężarówek). W każdej grupie znajdą sie ******.
2. kurs "minus 6 pkt" mozna zrobic raz na pół roku - to pradwa. Jednak jak przekroczysz 24 punkty, to kurs Ci nie pomoze, trzeba go zrobić wczesniej niż data wykroczenia, którego punkty przekraczają 24 na dany dzien. Łatwo jest więcj "ni stąd, ni z owąt" dogonić 24pkt i nie zdązyć na kurs.

#9 OFFLINE   Maro

Maro
  • 4 000 postów
  • Dołączył: 12-05-2006
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 29 stycznia 2009 - 10:45

Bedąc zawodowym kierowcą to i 48 punktów to mało.
Trzeba być czujnym cały czas, bo nie da sie przestrzegac wszystkich przepisów non stop.

#10 OFFLINE   Kesiaczek

Kesiaczek
  • 567 postów
  • Dołączył: 21-10-2008
  • Skąd: Szczytno/Kielce

Napisany 31 stycznia 2009 - 07:12

hm... Jak dla mnie 2 wykroczenia w ciagu 2 lat i utrata prawka przy 3 dla młodego kierowcy to przesada, mam prawko od lipca zeszłego roku, staram sie jezdzic przepisowo, ale wiadomo jak jest na drogach i nie podoba mi sie fakt ze ci co jezdza dłuzej maja 6 lat na 48 pkt i dopiero wtedy straca prawko. Ludzie kto to wymysla jakby wszyscy robili jedno wykroczenie na rok i tracili prawka to 90% ludzi jedziłoby rowerami:D

A co z politykami, sedziami, ksiedzami itd.. którzy czesto nawet po spowodowaniu wypadku smiertelnego po pijanemu za to nie odpowiadaja?



I ktos powiniensie zajac tymi L-kami z nauki jazdy co w godzinach szczytu jada 20 km /h przez miasto i blokuja cały róch bo oni sa wiekszym zagrozeniem na drogach niz ci młodzi co popełniają jedno wykroczenie na rok.

ktos moze powie ze nie pamietam jak sie jezdzi na L-ce, owczem pamietam i nigdy nie jechałam 20 na godzine, i mimo tego że jestem kobieta uwazam że te dziewuchy (bo to one niestety tak jezdza:( normalnie wstyd:/) nie powinny wogole zostac dopuszczone do egzaminu:/