Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

No to się nacieszyłem kluską


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
14 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   Payatz

Payatz

    The Darkness Age Has Come

  • 1 090 postów
  • Dołączył: 26-06-2008
  • Skąd: Jaworzno
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 24 grudnia 2008 - 13:47

Witam.

:censored::censored::censored::censored::censored::censored:

Kupiłem kluseczkę 3 tygodnie temu! A w poniedziałek jakiś :censored: z transportera uderzył mi :censored: w tył, ja wpadłem w stojącą przede mną Vectrę ;(

Uszkodzenia widoczne:
- klapa tylna - wymiana
- zderzak tył - wymiana
- zderzak przód - odszedł bokiem
- grill do wymiany (miałem taki metalowy bez loga, jakiś tjunink czy cóś)
ponadto z rzeczy niewidocznych
- przestawiona skrzynia biegów
- miałem wrażenie zjeżdżając na pobocze, że nierówno mi koła ciągną, ale może ruszałem z trzeciego biegu, takie miałem wrażenie że skrzynia się oberwała, czy coś

Oczywiście od razu mi powiedziano, że nie mam co liczyć na naprawę na oryginalnych częściach. Ponadto że nie wiadomo czy nie będzie złomowania ;( A od zakupu wpompowałem w nią 6k (gaz + pasek rozrządu + inne bieżące usterki)


Załamka ;(

:censored:

#2 OFFLINE   Nawalony Zając

Nawalony Zając
  • 3 237 postów
  • Dołączył: 01-03-2008
  • Skąd: Częstochowa
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 24 grudnia 2008 - 20:57

Załamka. Wiem, bo przeżyłem. W dniu zakupu wracając do domu wyjechał mi kolo na trzeciego i ratowałem się lasem bo w perspektywie był jeszcze tir z naprzeciwka. Omka skasowana do imentu.

Głowa do góry i mam nadzieję, że uda się zrobić jak należy i bez śladów.

#3 OFFLINE   chomiczek

chomiczek

    Administrator

  • 15 postów
  • Dołączył: 22-06-2015
  • Skąd: Wadowice
  • Województwo: małopolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 24 grudnia 2008 - 21:15

Oczywiście od razu mi powiedziano, że nie mam co liczyć na naprawę na oryginalnych częściach.

nie mają racji.. masz prawo żądać oryginalnych części.. i wiek samochodu nie ma tutaj znaczenia.

#4 OFFLINE   ALI

ALI

    R6/2.8.1/Manual

  • 1 496 postów
  • Dołączył: 24-09-2008
  • Skąd: RACIBÓRZ
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 24 grudnia 2008 - 21:56

nie mają racji.. masz prawo żądać oryginalnych części.. i wiek samochodu nie ma tutaj znaczenia.


obawiam się że mają bo w prawie ubezpieczeniowym jest zapis który mówi o doprowadzeniu samochodu do stanu z przed zdażenia, a ubezpieczyciele interpretują to w taki sposób że nie ważne że samochód był cały w orginalnym stanie bo te części mają już za sobą przebieg i wiek i ich wartość jest stosunkowo niższa.

niewiem który rocznik jest omawianej kluchy moja jest z 96 i wartość w US szacowana na 11 000zł a u ubezpieczycieli 9 000zł. policzą szybko wartość naprawy wyniesie powyżej 70% wartości auta i orzeczą szkodę całkowitą, oszacują wartość tego co zostało odejmą od wartości przed kraksą i wypłacą różnicę, a za resztę wspaniałomyślnie zostawią wrak z którym masz zrobić co chcesz. najgorsze jest to że aby się temu przeciwstawić trzeba iść do sądu i załatwić wycenę rzeczoznawcy (najlepiej kilku) która kosztuje około 500zł i nie gwarantuje wygranej.

#5 OFFLINE   tomspeed

tomspeed

    kaszub

  • 2 752 postów
  • Dołączył: 24-03-2007
  • Skąd: z Kądowni
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 24 grudnia 2008 - 22:14

jezeli szkoda jest z winy innego kierowcy to nie ma mowy o szkodzie calkowitej. wiele ubezpieczycieli proponuje takie rozwiazanie uznajac je za jedyne wlasciwe. choc jest to niezgodne z prawem. wiec warto walczyc o swoje.
na co dzień RENAULT SCENIC II 2.0 DCI

#6 OFFLINE   THIN

THIN
  • 1 365 postów
  • Dołączył: 31-08-2007
  • Skąd: Konstancin
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 24 grudnia 2008 - 23:10

Jak najbardziej - walczyć i nic nie podpisywać - nawet chyba Gachu swego czasu zamieścił artykuł o takich poczynaniach tych "ubezpieczycieli", a poza tym trochę już o tym wiem bo moje dziewcze w tym siedzi :)

Więc nie podpisywać nic co podsówają (czytać 5 razy minimum) i swoje wywalczysz ;)

 


#7 OFFLINE   Payatz

Payatz

    The Darkness Age Has Come

  • 1 090 postów
  • Dołączył: 26-06-2008
  • Skąd: Jaworzno
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 25 grudnia 2008 - 11:40

Kluska jest z 97, a na wszystkie naprawy z ostatnich tygodni mam faktury. Chyba powinni to uwzględnić przy wycenie wartości samochodu, prawda? Ponadto liczę na naprawę, tylko tak naprawdę nie wiadomo co się podziało z napędem, i to mnie martwi najbardziej. Bo elementy blacharskie i lakierowanie, oraz zderzak i grill na pewno nie strawią 70% wartości kluchy, nawet jeśli liczyli by to bez uwzględnienia moich napraw i inwestycji. Także bądźmy dobrej myśli - polubiłem ją, i nie oddam :bud:.


Mam też wykupione pełne AC (promocja była, grzech nie skorzystać - AC za 260 zł za rok), ale nie wiem czy to daje mi jakieś dodatkowe możliwości odzyskania wsadzonych pieniędzy. Może ktoś się lepiej orientuje?

#8 OFFLINE   tomspeed

tomspeed

    kaszub

  • 2 752 postów
  • Dołączył: 24-03-2007
  • Skąd: z Kądowni
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 26 grudnia 2008 - 18:12

nikt sie lepiej nie bedzie orientowal niz ty. niestety nie jestesmy w posiadaniu umowy AC. zobacz czy czasem nie ma tam jakiegos smiesznego zapisu. np wklad wlasny albo cos takiego. mozesz naprawiac auto z wlasnego AC. pozniej po wszelkich postepowaniach wyjasniajacych twoja ubezpieczalnia moze wystapic do ubezpieczalni kierowcy ktory spowodowal szkode po zwrot pieniazkow. niestety nie jest to najlepsze rozwiazanie, poniewaz kazda ubezpieczalnia broni sie jak moze zeby nie wyplacac kasy.
jak moj ojciec usuwal szkode z OC inego kierowcy to najpierw czekal na ocene szkody, przy czym po rozebraniu auta wyszlo kilka innych mankaentow spowodowanych wypadkiem i trzeba bylo wzywac znowu likwidatora. wiem ze wszystko co bylo uszkodzone zostalo naprawione za pieniadze z OC. auto stalo w sumie 3 tyg. w warsztacie od momentu powstania szkody choc uszkodzenia byly mozna powiedziec lekkie. w sumie duzo bylo czekania na ocene auta itp. jak masz czas to walcz. to nie ty uszkodziles samochod dla jakiejs korzysci majatkowej czy cos tam. masz wiec prawo do przywrocenia jego stanu sprzed szkody. co do czesci to jezeli miales w aucie orginalne, to dlaczego po kolizji masz miec jakies zamienniki. co innego jak dostaniesz kase do reki. wtedy budujesz auto jak uwazasz za sluszne lub oplacalne.
na co dzień RENAULT SCENIC II 2.0 DCI

#9 OFFLINE   ZIEMBA

ZIEMBA
  • 471 postów
  • Dołączył: 31-12-2007
  • Skąd: łódzkie
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 27 grudnia 2008 - 20:33

Payatz, części blacharskie są naprawde drogie, dużo droższe od mechanicznych, przynajmniej przy wycenie serwisowej. Tomspeed, nie ma znaczenia czy kolizja była spowodowana przez kierowce czy przez tego drugiego, jeżeli naprawa przekracza 70% wartosci to ubezpieczyciel liczy to jako szkode całkowitą, niestety jest to niekorzystne dla właściciela. A co do części to przecierz będą Ci wypłacac kase za tą szkode a nie naprawiac auto w serwisie. Dadzą kase i wtedy zdecydujesz jak chcesz naprawic samochód.

#10 OFFLINE   THIN

THIN
  • 1 365 postów
  • Dołączył: 31-08-2007
  • Skąd: Konstancin
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 27 grudnia 2008 - 22:51

AC przy silniku 2,5 V6..... - wybacz, ale w bajki nie wierzę.... Nie mówię tu o tym że ściemniasz że tyle dałeś za AC bo są i po tyle a i tańsze może się trafić :)

Napewno masz zapis, że masz wkład własny w ubezpiecznie, ale wtedy musiał byś zostać o tym poinformowany przy zawieraniu umowy AC, natomiast jeżeli jest wpis (co najprawdopodobniej ma miejsce) że ubezpieczyciel ponosi tylko 20% szkody to wtedy nikt cię o tym nie poinformuje niestety....

Ja już skrupulatnie się wywiedziałem jak należy zrobić ubezpieczenie, żeby to się opłacało....

Niestety pełen pakiet kosztuje 2000zł za rok, a po 1300zł w dwóch ratach.
Wartość mojej kluchy wg. ubezpieczyciela to 8600zł - oni patrzą tylko na rocznik i na przebieg przy zawieraniu umowy. Wycena auta jaką zrobił ci ubezpieczyciel, a jaką zrobi ci likwidator to dwie różne rzeczy bo tak jak mówię - moja u ubezpieczyciela to 8600zł a likwidator może jej stan wycenić na 12000zł i tu w sumie ta druga kwota się liczy.
Co do samej polisy OC, AC, NW + szyby to najlepiej żeby ubezpieczyciel zaznaczył stałą wartość auta i do tego że korzystasz z opcji "warsztat", ponieważ opcja jaka jest machinalnie zaznaczana przez ubezpieczycieli pozwala likwidatorowi do oceny zniszczeń i wsadzenia, w przenośni, zamienników do auta tłumacząc tym, że co z tego że oryginalne, ale już jakiś czas używane.... i kwota do wypłaty spada....
Przy opcji "warsztat" wcale nie prowadzimy auta do mechanika na wycenę kosztów i naprawę... Chodzi tu o to, że przy najdrobniejszej szkodzie zgłaszasz do ubezpieczyciela, ten uwiecznia to na foto i spisuje protokół i teoretycznie (w praktyce nie sprawdzałem) nie ma najmniejszego prawa cię wikiwać na kasę, ponieważ wtedy pyta się ciebie o koszt nowych części z ASO (zaraz po szkodzie musisz to sprawdzić), później sam zakład sprawdza czy nie robisz go w ch** i wypłacają ci cenę nowej części z ASO, więc dla przykładu jak ci buchną lusterko całe kompletne a w ASO stoi ono powiedzmy po 1000zł to ubezpieczyciel da ci 1000zł bez zbędnych pytań i już, a lusterko kupujesz na allegro naprzykład.

Jak nie ty spowodowałeś wypadek i masz auto które da się naprawić, mimo że wartość naprawy może przekroczyć wartość auta to zarówno Ciebie jak i twojego ubezpieczyciela to wali, bo kasa na naprawę idzie (zależy jak jest sporządzona umowa winowajcy) z jego kieszeni lub z jego ubezpieczenia - Walcz bo warto :)

 


#11 OFFLINE   tomspeed

tomspeed

    kaszub

  • 2 752 postów
  • Dołączył: 24-03-2007
  • Skąd: z Kądowni
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 27 grudnia 2008 - 23:15

Tomspeed, nie ma znaczenia czy kolizja była spowodowana przez kierowce czy przez tego drugiego, jeżeli naprawa przekracza 70% wartosci to ubezpieczyciel liczy to jako szkode całkowitą, niestety jest to niekorzystne dla właściciela..


Towarzystwa asekuracyjne doskonale znają te rozstrzygnięcia. Dlaczego więc w dalszym ciągu stosują „lex 70 proc.”? Z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że nie znają ich poszkodowani, po drugie dlatego, że mało komu chce się walczyć o swoje w sądzie.



Polecamy więc omawiane postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2006 sygn. III CZP 76/05 (dostępne na stronach internetowych SN), a przede wszystkim jego obszerne uzasadnienie, stanowiące nieodparty argument w sporze z ubezpieczycielem sprawcy kolizji.



Uwaga! Omawiany problem odnosi się tylko do likwidacji szkody z obowiązkowego ubezpieczenia OC jej sprawcy. W przypadku dobrowolnego ubezpieczenia Autocasco firma asekuracyjna może przyjąć praktycznie każde rozwiązanie, a ubezpieczony podpisując umowę zgadza się samochcąc na zawarte w niej warunki."


wiecej tu http://www.capri.pl/forum/124968 ,
http://www.rzu.gov.p...da_calkowita__3
zreszta wystarczy chwila by znalezc w googlach wiecej podobnych tematow


kolego ziemba. wlasnie twoja wypowiedz swiadczy o tym ze nie kazdy wie co sie jemu nalezy. nie pisze tutaj nic przeciwko Tobie. czasem lepiej jest byc poinformowanym.
na co dzień RENAULT SCENIC II 2.0 DCI

#12 OFFLINE   ZIEMBA

ZIEMBA
  • 471 postów
  • Dołączył: 31-12-2007
  • Skąd: łódzkie
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 28 grudnia 2008 - 12:19

Dobry artykuł Tomspeed, troche się tym doinformowałem, dzięki. Ale powiem Ci że jakbym miał s-klase albo A8 warte 300tys. to wtedy mógłbym się kłucic z ubezpieczycielem, ale jak mam omege wartą 8tys to naprawde nie wiem komu by się chciało walczyc pewnie ze dwa lata o te 2 czy 3tys.

#13 OFFLINE   THIN

THIN
  • 1 365 postów
  • Dołączył: 31-08-2007
  • Skąd: Konstancin
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 29 grudnia 2008 - 01:18

Jak ktoś jeszcze nie czytał to przeczytajcie to

http://forum.omegakl...ead.php?t=16861


Jednak nie Gachu to wrzucił :p

 


#14 OFFLINE   Payatz

Payatz

    The Darkness Age Has Come

  • 1 090 postów
  • Dołączył: 26-06-2008
  • Skąd: Jaworzno
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 07 stycznia 2009 - 20:27

No więc dobre wieści, naprawiają mi kluskę z ubezpieczenia sprawcy. Okazało się jeszcze, że jest pogięta podłoga w bagażniku, ale ponieważ autko nie pójdzie na sprzedaż nigdy raczej, nie martwię się tym, mają to wyprostować na płycie i generalnie git. Dostanę nowy grill, zderzak, znaczek na klapę, reszta będzie do uratowania. Mam nadzieję że nie będzie już żadnych innych kłopotów z samochodem, bo przy moim szczęściu do omeg (2 sztuki mam, A i B, i obie nie jeżdżą, o jedną się muszę zresztą sądzić z takim pacanem jeb***m) to można przypuszczać że nastąpi jeszcze niejeden kataklizm.

Jak już wróci moja piękna z napraw, to pochwalę się co i jak. Ale i tak kamień z serca :)

#15 OFFLINE   Mariusz

Mariusz

    *********

  • 3 094 postów
  • Dołączył: 18-11-2006
  • Skąd: warszawa

Napisany 07 stycznia 2009 - 20:38

No to czekamy na fotki ;-)